No to zakładam swój temacik , w którym będę opisywała swoje zmagania z dietą.
Swoją obecną sytuację opisałam w dziale "Przywitaj się"
Może najpierw opiszę moją dietę (ułożoną przez dietetyka), tak więc, jest to zmodyfikowany Montignac ( mam wybierać tylko produkty o indeksie mniejszym niż 50, nie dzielę ich na posiłki tłuszczowe, węglowodanowe itp.), dodatkowo nie powinnam przekraczać 1500kcal dziennie, a także muszę całkowicie wyeliminować węglowodany z diety. I tu zaczyna się mój duuuży problem, ja po prostu kocham ziemniaki, makarony i słodycze, i czasami pokonanie chęci na nie graniczy z cudem.
Staram się jak mogę wykonywać ćwiczenia (brzuszki, 6 Weidera), ale nie zawsze mam na to czas. (wymówka )
Nad myślą o powrocie do diety zaczęłam się zastanawiać jakieś 3 miesiące temu, więc powoli odstawiłam ziemniaki, pieczywo, no i staram sie nie podjadać żadnych słodyczy.
Od 2 dni jestem z powrotem na moich kochanych sałatkach i świeżo wyciskanych soczkach, rozcieńczanych wodą mineralną. Staram się nie słodzić napojów, nawet słodzikami (reaguje na nie wzdęciami, a na sorbitrol chyba alergią, gdyż po spożyciu go cały przełyk i język mi puchnie i drętwieje)
No cóż, pewnie czekają mnie kolejne badania
Poprzednio na takiej diecie schudłam 9kg w dwa miesiące, ale zniechęcił mnie późniejszy brak efektów (dietetyk mnie o tym uprzedziła i powiedziała, że duża ilość odchudzających się właśnie w tym momencie zaprzestaje diety i to jest błąd, niestety dotyczyło to też mnie)
Jeżeli będziecie miały pomysły co jeszcze mogę dodać do diety, to będę bardzo wdzięczna,
Przepraszam za rozpisanie się, ale ciężko mi opisać coś w kilku zdaniach ( straszna gaduła ze mnie )
Wierzę, że teraz się uda.
Rozpoczęty przez
catparker
, czwartek, 21 lutego 2008 - 18:09
...
...
#2
Napisano czw, 21 lut 2008 - 19:34
Witam cię serdecznie..
Wśród nas będzie ci raźniej w diecie..
Ja też odstawiam węglowodany. Mam dietę niskowęglowodanową na PCOS. Ale aktualnie pękłam - leki sprawiają że mam apetyt i moją super dietę szlag trafił. Przytyłam. Ale czekam na nową wagę elektroniczną ( zamówiłam na allegro) i się zważę.
Wiem, że trzeba wrócić do walki.. Dla zdrowia..
Witam jeszcze raz.. Na pewno sie uda
Wśród nas będzie ci raźniej w diecie..
Ja też odstawiam węglowodany. Mam dietę niskowęglowodanową na PCOS. Ale aktualnie pękłam - leki sprawiają że mam apetyt i moją super dietę szlag trafił. Przytyłam. Ale czekam na nową wagę elektroniczną ( zamówiłam na allegro) i się zważę.
Wiem, że trzeba wrócić do walki.. Dla zdrowia..
Witam jeszcze raz.. Na pewno sie uda
#4
Napisano nie, 24 lut 2008 - 19:08
Kolejne dni diety mijają,
staram się jak mogę nie jeść nic słodkiego ( ale to taki ciężkie)
przykładowo dzisiaj zjadłam :
Śniadanie jogurt naturalny z ziarnami + truskawki i maliny ( z mojej domowej spiżarni)
Obiadek: grillowany schab + sałatka
Kolacja : reszta sałatki
Muszę sie zmobilizować do tego żeby codziennie chociaż 20 minut ćwiczyć, bo teraz to jest tak na wyrywki.
Ciężko mi też gotować dwa obiady : jeden dla mnie a drugi dla męża, który może jeść wszystko. Wtedy to naprawdę silną wola trzeba sie wykazać żeby czegoś nie ruszyć (np pieczonego ziemniaczka)
staram się jak mogę nie jeść nic słodkiego ( ale to taki ciężkie)
przykładowo dzisiaj zjadłam :
Śniadanie jogurt naturalny z ziarnami + truskawki i maliny ( z mojej domowej spiżarni)
Obiadek: grillowany schab + sałatka
Kolacja : reszta sałatki
Muszę sie zmobilizować do tego żeby codziennie chociaż 20 minut ćwiczyć, bo teraz to jest tak na wyrywki.
Ciężko mi też gotować dwa obiady : jeden dla mnie a drugi dla męża, który może jeść wszystko. Wtedy to naprawdę silną wola trzeba sie wykazać żeby czegoś nie ruszyć (np pieczonego ziemniaczka)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych