czesc dziewczyny !
jak wstukasz w google to tam znajdziesz wiecej jeszcze informacji na temat tej diety - także tych zniechęcajaacych i z tego co się zdążyłam zorientować jest idealana na początek odchudzania - ja już mam żołądek jak piłka tenisowa chyba
Igła - wczoraj tak mi sie chciała czegoś innego ale przypomniałam sobie Twoje zdanie :
" tylko nas nie zawiedź " to sie powstrzymałam he he znaczy sie poczułam że misje mam
archie - ja wiem jak to jest z tym zacięciem do zrzucenia mojej nadwagi zbieram sie od roku najpierw myslałam ,,że samo spadnie aż trzeba było stanac z prawdą twarz w twarz - dotarło do mnie ,że albo wezme sie za siebie albo będzie coraz gorzej.
Jesatem po 4 dniu , dziś bez kawy dla mnie trudne bo mam niskie ciścnienie i jestem z deka nieprzytomna ...
a jutro impreza - trening silnej woli ale nie poddam sie
pozdr
jasz
tu sie bede odchudzać ))
Rozpoczęty przez
jaszczurka
, środa, 14 lutego 2007 - 09:56
...
...
#42
Napisano sob, 24 lut 2007 - 17:11
Czesc!!!
Dzieki Jaszczurka za link!Juz sobie poczytalam i zdecydowalam ze rozpoczne dietke od poniedzialku:)
Tylko sie zastanawiam czy dam rade!!Moj maz stwierdzil ze nie mam szans(mam w nim niezle wspacie,co nie),ale mowi sie trudno,,jakos sobie poradze Dam wam znac jak mi idzie i licze na wsparcie przynajmniej z waszej strony:)
Dzieki Jaszczurka za link!Juz sobie poczytalam i zdecydowalam ze rozpoczne dietke od poniedzialku:)
Tylko sie zastanawiam czy dam rade!!Moj maz stwierdzil ze nie mam szans(mam w nim niezle wspacie,co nie),ale mowi sie trudno,,jakos sobie poradze Dam wam znac jak mi idzie i licze na wsparcie przynajmniej z waszej strony:)
#43
Napisano pon, 26 lut 2007 - 08:28
czasc !!
poniedziałek rano - po imprezie
NIE PODDAŁAM SIE !!
znaczy pewnie nie byłoby tak pieknie gdyby nie to , że na diecie jestesmy razem. Moj niemąż ma znacznie sielniejsza wole niz ja.
Tak czy inaczej szarlotka, serniczek i tort pozostały nietknięte
Jesli chodzi o wyniki diety to ja muszę przyznać jestem nieco rozczarowana schudłam tylko 2 kg (fajne i to ) natomiast moj P. 4 kg. Czuje sie lzejsza, żoładek jest malutki, brzucha nie mogę wypiąć - same plusy
zuziaczek85 - powodzenia
pozdr
jasz
poniedziałek rano - po imprezie
NIE PODDAŁAM SIE !!
znaczy pewnie nie byłoby tak pieknie gdyby nie to , że na diecie jestesmy razem. Moj niemąż ma znacznie sielniejsza wole niz ja.
Tak czy inaczej szarlotka, serniczek i tort pozostały nietknięte
Jesli chodzi o wyniki diety to ja muszę przyznać jestem nieco rozczarowana schudłam tylko 2 kg (fajne i to ) natomiast moj P. 4 kg. Czuje sie lzejsza, żoładek jest malutki, brzucha nie mogę wypiąć - same plusy
zuziaczek85 - powodzenia
pozdr
jasz
#44
Napisano pon, 26 lut 2007 - 09:54
cześć dziewczyny. Od dzisiaj też jestem na diecie, przez ostatnie dni trochę ograniczałam jedzenie, żeby teraz było łatwiej. Mam nadzieję, że wytrwam. W sobotę bawiłam się we wchodzenie i schodzenie z pierwszego stopnia, no i nadwyrężyłam sobie mięsień łydki. A było to całkiem fajne no i spociłam się jak mycha. Wiecie co postanowiłam jeszcze zrobić?
Nasmarowałam sobie uda i brzuch żelem odchudzająco antycellulitowym i zawinęłam się w folię spożywczą i tak poszłam spać.Rano też byłam mokra. Zobaczymy, cz to coś pomoże. Pozdrowionka.
Gratulacje Jaszczurka!!!!!!!
Nasmarowałam sobie uda i brzuch żelem odchudzająco antycellulitowym i zawinęłam się w folię spożywczą i tak poszłam spać.Rano też byłam mokra. Zobaczymy, cz to coś pomoże. Pozdrowionka.
Gratulacje Jaszczurka!!!!!!!
#45
Napisano wto, 27 lut 2007 - 09:44
Czesc !!
no i jak tam iwonek ?? zuziaczek ?? jak tam dietka ??
za mną juz półmetek i musze przyznać , że wczorajszy dzień był chyba najgorszy miałam ochote wszysko rzucić i najeść sie czegoś pysznego - ugotowałam dzieciom pycha obiadek , karmiałam małego i kurde posmakowałam tego obiadku odrobine. mam nadzieje, że szlak tej diety nie trafił na amen.
Moja waga stopniowo sie obniża - pomalutku , a mój chłop 5 kg mniej
Tylko, że ja porzadną kupe (za przeproszeniem ) strzeliłam tydzień temu. Wczoraj wziełam xenne , dzisiaj poprawie moze bedzie lepiej. W dodatku jestem przed okresem i mam pms gigant .
Troszke chaotycznie to napisałam ...
Generalnie bede szczesliwa, jesli dzieki tej dietce zobacze na wadze 6 z przodu
niewiele brakuje więc cej jak najbardziej osiągalny.
pozdr
jasz
no i jak tam iwonek ?? zuziaczek ?? jak tam dietka ??
za mną juz półmetek i musze przyznać , że wczorajszy dzień był chyba najgorszy miałam ochote wszysko rzucić i najeść sie czegoś pysznego - ugotowałam dzieciom pycha obiadek , karmiałam małego i kurde posmakowałam tego obiadku odrobine. mam nadzieje, że szlak tej diety nie trafił na amen.
Moja waga stopniowo sie obniża - pomalutku , a mój chłop 5 kg mniej
Tylko, że ja porzadną kupe (za przeproszeniem ) strzeliłam tydzień temu. Wczoraj wziełam xenne , dzisiaj poprawie moze bedzie lepiej. W dodatku jestem przed okresem i mam pms gigant .
Troszke chaotycznie to napisałam ...
Generalnie bede szczesliwa, jesli dzieki tej dietce zobacze na wadze 6 z przodu
niewiele brakuje więc cej jak najbardziej osiągalny.
pozdr
jasz
[/url]
#46
Napisano wto, 27 lut 2007 - 09:59
Hej Kobitki!
Ja zaczynam drugi dzien dietki i jak narazie daje rade,kawusia jest pyszna!Wczorajsze jedzonko tez mi smakowalo,wiec jestem dobrej mysli:)
Gratulacje Jaszczurka obys tak dalej trzymala,a bedzie dobrze,trzymam kciuki za was wszystki i za siebie oczywiscie:D
Dzis tez zamierzam kupic sobie wage,bo jak do tej pory jej nie posiadam,wiec bede mogla sledzic swoje postepy na biezaco!
Mam jeszcze pytanko-ja mam wlasnie w domu taka herbtke przeczyszczajaca(xenna-ziolowa)-mozna ja pic,np 3 razy w tygodnniu??
Ja zaczynam drugi dzien dietki i jak narazie daje rade,kawusia jest pyszna!Wczorajsze jedzonko tez mi smakowalo,wiec jestem dobrej mysli:)
Gratulacje Jaszczurka obys tak dalej trzymala,a bedzie dobrze,trzymam kciuki za was wszystki i za siebie oczywiscie:D
Dzis tez zamierzam kupic sobie wage,bo jak do tej pory jej nie posiadam,wiec bede mogla sledzic swoje postepy na biezaco!
Mam jeszcze pytanko-ja mam wlasnie w domu taka herbtke przeczyszczajaca(xenna-ziolowa)-mozna ja pic,np 3 razy w tygodnniu??
#47
Napisano wto, 27 lut 2007 - 10:06
cześć.
Pierwszy dzień za mną i było całkiem łatwo. Ale podejrzewam, że później będzie gorzej. Bo jeszcze na dzisiaj jest całkiem sporo do zjedzenia. Ale mam nadzieję, że jakoś to będzie. Szkoda, że boląca łydka uniemożliwia mi gimnastykę i zwykłe chodzenie też. Na wadze mam mniej o kilogram, ale chyba jej za bardzo nie wierzę. Zresztą u mnie zawsze spadek wagi był na początku diety a później stawała w miejscu.
Najgorzej, że jest tylko jedna kawa - ja zawsze pijam jeszcze ze dwie, trzy rozpuszczalne ze śmietanką w ciągu dnia. Po prostu ją uwielbiam a jeszcze mam niskie ciśnienie. Tak, że ból jest straszny. Ale co to jest trzynaście dni w stosunku do reszty życia, a nawet najbliższego lata. Tak więc jestem zdecydowana i zdeterminowana.
Trzymam za Ciebie kciuki Jaszczurka. Trzymaj się!!!!!!
Pierwszy dzień za mną i było całkiem łatwo. Ale podejrzewam, że później będzie gorzej. Bo jeszcze na dzisiaj jest całkiem sporo do zjedzenia. Ale mam nadzieję, że jakoś to będzie. Szkoda, że boląca łydka uniemożliwia mi gimnastykę i zwykłe chodzenie też. Na wadze mam mniej o kilogram, ale chyba jej za bardzo nie wierzę. Zresztą u mnie zawsze spadek wagi był na początku diety a później stawała w miejscu.
Najgorzej, że jest tylko jedna kawa - ja zawsze pijam jeszcze ze dwie, trzy rozpuszczalne ze śmietanką w ciągu dnia. Po prostu ją uwielbiam a jeszcze mam niskie ciśnienie. Tak, że ból jest straszny. Ale co to jest trzynaście dni w stosunku do reszty życia, a nawet najbliższego lata. Tak więc jestem zdecydowana i zdeterminowana.
Trzymam za Ciebie kciuki Jaszczurka. Trzymaj się!!!!!!
#49
Napisano wto, 27 lut 2007 - 21:41
#50
Guest_zuziaczek85_*
Napisano wto, 27 lut 2007 - 22:46
hej Kobiety!!!
Jestem glodna i zaraz ide spac,bo jak sie nie poloze to chyba zaatkuje lodowke i ziem co tylko sie da>pierwszy dzien minal bez problemowo,a dzis juz zaczelam odczuwac glod,ale sie nie poddaje,dam rade,nawet Maz mnie wspiera,wiec musi sie udac.W sumie to zostalo tylko 11 dni:)
A moze jeszcze wypije xenne,moze mi nie zaskodzi.
Witaj Renata w gronie grubaskow(haha-ale juz nie dlugo beda z nas nie zle laski:)
Jestem glodna i zaraz ide spac,bo jak sie nie poloze to chyba zaatkuje lodowke i ziem co tylko sie da>pierwszy dzien minal bez problemowo,a dzis juz zaczelam odczuwac glod,ale sie nie poddaje,dam rade,nawet Maz mnie wspiera,wiec musi sie udac.W sumie to zostalo tylko 11 dni:)
A moze jeszcze wypije xenne,moze mi nie zaskodzi.
Witaj Renata w gronie grubaskow(haha-ale juz nie dlugo beda z nas nie zle laski:)
#51
Napisano wto, 27 lut 2007 - 23:06
Cześć.
Ja też odczuwam pustkę w żołądku i chyba też wybiorę się do łóżka o tak nieprzyzwoitej godzinie.
pozdrowienia
[ Dodano: Sro 28 Lut, 2007 08:30 ]
Cześć
No dzisiaj znowu kilogram mniej i brzuch też trochę mniejszy. Oby tak dalej.
Kupiłam dziecku ptasie mleczko i leżało sobie cały dzień na stole a ja ćwiczyłam silną wolę. I udało się!!!!! Nie wrąbałam ani jednego. Tak więc jestem pełna nadzieji.
pozdrowionka dla wszystkich.
Ja też odczuwam pustkę w żołądku i chyba też wybiorę się do łóżka o tak nieprzyzwoitej godzinie.
pozdrowienia
[ Dodano: Sro 28 Lut, 2007 08:30 ]
Cześć
No dzisiaj znowu kilogram mniej i brzuch też trochę mniejszy. Oby tak dalej.
Kupiłam dziecku ptasie mleczko i leżało sobie cały dzień na stole a ja ćwiczyłam silną wolę. I udało się!!!!! Nie wrąbałam ani jednego. Tak więc jestem pełna nadzieji.
pozdrowionka dla wszystkich.
#52
Napisano śro, 28 lut 2007 - 09:39
czasć !
no to ja już po 8 dniu jeszcze tylko 5
Nie wiem czy można pic xenne , ja codziennie rano wypijam zioła na wrzody he he i to jest w zasadzie moje jedyne odstepstwo od zalecanego jadłospisu + to o czym pisałam chapnięcie po gryzku z obiadu. Zastanawiałam sie nad tą dietą - ma ona na celu zmienic/poprawić metabolizm czyli reakcje chemiczne w organiżmie , jednak nie oszukujmy sie nei może być lekarstwem dla wszystkich - my nie jesteśmy jednakowi a ona musi być identyczna. Moje wnioski sa takie : każdy na niej schudnie - jeden mniej inny wiecej ale podstawowe założenie (poprawa metabolizmu) może zostać nieosiągnięte ze względu na juz istniejacą gospodarkę chemiczną organizmu (znaczy zastaną na poczatku diety )
No to wspiełam sie na wyżyny intelekualne
W każdy razie : iwonek, renata, zuziaczek
dziewczyny trzymajcie sie , łykajcie witamiki i jak Wam sie chce to ćwiczcie (ja sie nie moge zmobilizowac )
ps. iwonek - my od kąd jesteśmy na diecie chodzimy spać srednio godzine wcześniej
pozdr
jasz
no to ja już po 8 dniu jeszcze tylko 5
Nie wiem czy można pic xenne , ja codziennie rano wypijam zioła na wrzody he he i to jest w zasadzie moje jedyne odstepstwo od zalecanego jadłospisu + to o czym pisałam chapnięcie po gryzku z obiadu. Zastanawiałam sie nad tą dietą - ma ona na celu zmienic/poprawić metabolizm czyli reakcje chemiczne w organiżmie , jednak nie oszukujmy sie nei może być lekarstwem dla wszystkich - my nie jesteśmy jednakowi a ona musi być identyczna. Moje wnioski sa takie : każdy na niej schudnie - jeden mniej inny wiecej ale podstawowe założenie (poprawa metabolizmu) może zostać nieosiągnięte ze względu na juz istniejacą gospodarkę chemiczną organizmu (znaczy zastaną na poczatku diety )
No to wspiełam sie na wyżyny intelekualne
W każdy razie : iwonek, renata, zuziaczek
dziewczyny trzymajcie sie , łykajcie witamiki i jak Wam sie chce to ćwiczcie (ja sie nie moge zmobilizowac )
ps. iwonek - my od kąd jesteśmy na diecie chodzimy spać srednio godzine wcześniej
pozdr
jasz
#53
Napisano czw, 01 mar 2007 - 09:29
Czwarty dzien sie rozpoczyna nie naj lepiej mam jakies male problemy z zoladkiem,ale jakos to przetrzymam,wczoraj mialam straszna ochote na cos slodkiego,okres mi sie zbliza ,a u mnie zawsze przed okresem mam w zmrzony apetyt na slodycze.
Poza tym kupilam wczoraj wage i chyba juz mam jakies 2 kilogramy mniej,tylko sie cieszyc:
Oki do klikniecia dziewczyny i trzymajcie sie i chudnijcie:)
Poza tym kupilam wczoraj wage i chyba juz mam jakies 2 kilogramy mniej,tylko sie cieszyc:
Oki do klikniecia dziewczyny i trzymajcie sie i chudnijcie:)
#54
Napisano czw, 01 mar 2007 - 09:54
Czesc!!
widze, że sie trzymacie Dziewczyny )
ja w sumie do tej pory schudłam jakieś 3 kg , ale od momentu kiedy zaczełam sie odchudzać tj od jakiegoś miesiąca to jest 5 kg i wiecie co ??? dzisiaj zapiełam sie BEZ PROBLEMU w moje ukochane spodnie
fakt sadło wyszło górą ale sie zapiełam i usiąść mogłam jeszcze 5 kg i bede w nich sobie chodzic
zuziaczek ja tez przed okresem dla mnie masakra , chce mi sie jesc wszystko mimi, że gfłodu jako takiego nie odczuwam .
Powiem Wam jescze, że w drugim tygodniu te same porcje jedzenia co w pierwszym wydają sie za duże he he
pozdr
jasz
widze, że sie trzymacie Dziewczyny )
ja w sumie do tej pory schudłam jakieś 3 kg , ale od momentu kiedy zaczełam sie odchudzać tj od jakiegoś miesiąca to jest 5 kg i wiecie co ??? dzisiaj zapiełam sie BEZ PROBLEMU w moje ukochane spodnie
fakt sadło wyszło górą ale sie zapiełam i usiąść mogłam jeszcze 5 kg i bede w nich sobie chodzic
zuziaczek ja tez przed okresem dla mnie masakra , chce mi sie jesc wszystko mimi, że gfłodu jako takiego nie odczuwam .
Powiem Wam jescze, że w drugim tygodniu te same porcje jedzenia co w pierwszym wydają sie za duże he he
pozdr
jasz
[/url]
#55
Napisano czw, 01 mar 2007 - 10:54
Cześć Dziewczyny
Moja waga dzisiaj stoi. A wczoraj byłam grzeczna. Ale i tak już czuję się trochę lżejsza i mniej nadmuchana. A przed okresem mam tak jak Wy. Ale tym razem nakręcam się psychicznie, Wciąż sobie wmawiam, że na nic nie mam ochoty, że słodycze mogą dla mnie nie istnieć, no i chyba sama w to uwierzyłam. Tak więc nie jest żle. Jak przeżyję niedzielę, to póżniej będzie już z górki. Kiedyś rzuciłam palenie, bo tak postanowiłam i obyło się bez problemów, więc myślę, że dietę dociągnę - gorzej będzie póżniej. Ale tym będę martwić się potem. Trzymajcie się dzielnie. pa
Moja waga dzisiaj stoi. A wczoraj byłam grzeczna. Ale i tak już czuję się trochę lżejsza i mniej nadmuchana. A przed okresem mam tak jak Wy. Ale tym razem nakręcam się psychicznie, Wciąż sobie wmawiam, że na nic nie mam ochoty, że słodycze mogą dla mnie nie istnieć, no i chyba sama w to uwierzyłam. Tak więc nie jest żle. Jak przeżyję niedzielę, to póżniej będzie już z górki. Kiedyś rzuciłam palenie, bo tak postanowiłam i obyło się bez problemów, więc myślę, że dietę dociągnę - gorzej będzie póżniej. Ale tym będę martwić się potem. Trzymajcie się dzielnie. pa
#56
Guest_Renata_*
Napisano czw, 01 mar 2007 - 11:58
Cześć dziewczyny
Ja też mam 4 dzień diety. Wytrzymuję, wczoraj nawet poszłam na basen z młodszym synem, wprawdzie więcej mussiałam mu poświęcać uwagi niz pływać ale zawsze to coś. Trochę mnie martwi, że zie widzę spadku wagi jakiś mam taki ciężki organizm. Nie raz się juz odchudzałam i nie mogę zgubić więcej niz 1 kg tygodniowo. Ta kopenhaska na mnie też chyba nie działa. Ale spróbuje wytrzymać. Zobaczymy która z nas najwięcej zgubi Renata
Ja też mam 4 dzień diety. Wytrzymuję, wczoraj nawet poszłam na basen z młodszym synem, wprawdzie więcej mussiałam mu poświęcać uwagi niz pływać ale zawsze to coś. Trochę mnie martwi, że zie widzę spadku wagi jakiś mam taki ciężki organizm. Nie raz się juz odchudzałam i nie mogę zgubić więcej niz 1 kg tygodniowo. Ta kopenhaska na mnie też chyba nie działa. Ale spróbuje wytrzymać. Zobaczymy która z nas najwięcej zgubi Renata
#57
Napisano pią, 02 mar 2007 - 09:25
Cześć Wszystkim
no nareszcie ten wczorajszy dzień za mną. Było ciężko. Wieczorem już mnie całkiem porządnie ssało i miałam już skusić się na wafla ryżowego, ale udało mi się przetłumaczyc samej sobie, że najwyrażniej jadłospis ma jakiś sens i no zalałam ssanie wodą. A dzisiaj mam dzień obżarstwa. I ryba i befsztyk - no na pewno nie będę głodna. Gorzej bez kawy. Ale już przyzwyczaiłam się do picia wody a poza tym jak będzie mi się chciało spać to się położę i tyle. Zamiast 75 mam 71,5. Tyle, że chciałabym dojść do 60 a to jeszcze strasznie daleko. No ale nigdy nie zaczynałam diety z tak wysokiej wagi wyjściowej.
No Jaszczurka, Ty już pomału kończysz dietę, a co zamierzasz robić później?
Czy tylko ograniczenie jedzenia, czy coś jeszcze.
Trzymajcie się dzielnie. powodzenia i braku apetytu!!!!!!!!!
no nareszcie ten wczorajszy dzień za mną. Było ciężko. Wieczorem już mnie całkiem porządnie ssało i miałam już skusić się na wafla ryżowego, ale udało mi się przetłumaczyc samej sobie, że najwyrażniej jadłospis ma jakiś sens i no zalałam ssanie wodą. A dzisiaj mam dzień obżarstwa. I ryba i befsztyk - no na pewno nie będę głodna. Gorzej bez kawy. Ale już przyzwyczaiłam się do picia wody a poza tym jak będzie mi się chciało spać to się położę i tyle. Zamiast 75 mam 71,5. Tyle, że chciałabym dojść do 60 a to jeszcze strasznie daleko. No ale nigdy nie zaczynałam diety z tak wysokiej wagi wyjściowej.
No Jaszczurka, Ty już pomału kończysz dietę, a co zamierzasz robić później?
Czy tylko ograniczenie jedzenia, czy coś jeszcze.
Trzymajcie się dzielnie. powodzenia i braku apetytu!!!!!!!!!
#58
Napisano pią, 02 mar 2007 - 11:53
Dzien 4 czwarty byl ciezki (jakos wyjatkowochcialo mi sie jesc),myslalam ze juz odpuszcze i dam sobie spokoj,ale dzieki mojemu kochanemu Mezowi jestem nadal na diecie,szkoda tylko ze dzis nie ma kawki,ale za to jest rybka i miesko,wiec nie ma co narzekac:)
Mam nadzieje,ze razem wytrwamy do konca:)
Mam nadzieje,ze razem wytrwamy do konca:)
#59
Guest_Renata_*
Napisano pią, 02 mar 2007 - 13:03
Witam
Ooooo.., czuję się pusta w brzuchu, ale najgorsze przed nami - sobota i niedziela jak to wytrzymamy to jakos zleci.
Jaszczurka- co z Tobą Nie dajesz znaku życia, powiedz jak sie trzymasz - Ty juz na finale koniecznie napisz ile udało Ci się zgubić I czy w II tygodniu weiecej, bo u mniew I jaś słabo- otuchy, pomocy
Ooooo.., czuję się pusta w brzuchu, ale najgorsze przed nami - sobota i niedziela jak to wytrzymamy to jakos zleci.
Jaszczurka- co z Tobą Nie dajesz znaku życia, powiedz jak sie trzymasz - Ty juz na finale koniecznie napisz ile udało Ci się zgubić I czy w II tygodniu weiecej, bo u mniew I jaś słabo- otuchy, pomocy
#60
Napisano pią, 02 mar 2007 - 20:47
Hej:)
Ja jakos trzymam i od wczoraj zaczelam szostke weidere,troche mnie bola miesnie,ale nie jest zle:)
Renata nie przejumuj sie ja do tej pory zrzucilam 2 kg i waga od dwoch dni w miejscu,ale sie nie martwie,nawet jakbym miala schudnac przez te 13 dni tylko te 2 kg to i tak warto,bo w sumie w tej diecie chodzi wylacznie o poprawe metabolizmu,a chudnie sie przy okazji:)
Ja jakos trzymam i od wczoraj zaczelam szostke weidere,troche mnie bola miesnie,ale nie jest zle:)
Renata nie przejumuj sie ja do tej pory zrzucilam 2 kg i waga od dwoch dni w miejscu,ale sie nie martwie,nawet jakbym miala schudnac przez te 13 dni tylko te 2 kg to i tak warto,bo w sumie w tej diecie chodzi wylacznie o poprawe metabolizmu,a chudnie sie przy okazji:)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych