Skocz do zawartości

Zdjęcie

Ruby: misja schudnąć!


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
578 odpowiedzi w tym temacie

#41
ina44

ina44

    Dietowa szycha

  • Members
  • 5 164 postów
Anusiak, a jaka ma być jak nie kupna :yikes: Kurcze ja dzisiaj nie kontaktuje :roll:



...



...



#42
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów

Anusiak, a jaka ma być jak nie kupna :yikes: Kurcze ja dzisiaj nie kontaktuje :roll:

Może być z własnego, ręcznie wyhodowanego owsa, ręcznie zrobione płatki owsiane z mlekiem z własnej prywatnej krowy?

Ja się właśnie dziwię, że mnie Ina dopiero pierwszy raz leje. :blink: :tongue:

:arrow: kolacja: kaszka manna, herbatka.
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#43
tomsa

tomsa

    Dietowa szycha

  • Members
  • 2 619 postów
Fajny avatarek :myśli1: :myśli1: :myśli1: wystraszylam sie :yikes:

Nie prowokuj Inki, bo bedziesz obrywac regularnie :po dupsku: :smiech3: :smiech3:
Dołączona grafika
Przy uśmiechu tez spalamy kalorie :)

#44
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów
Dziękować. :lovers:
Właśnie o to chodzi, żebyś się przestraszyła. :tongue:

Ha! I będzie mnie biła codziennie tak po prostu dla zabawy? :diabel: :smiech3:


Jejku, dziś dzień był okropny. Wypiłam chyba z 5 kaw, ale i tak byłam śnięta jak karp na wigilię. :ceyes:
I żeby było śmiesznie - jak na siebie to spałam długo. :blink:
W szkole luzik - i dwie 4 złapałam. Z niemieckiego i historii, czyli dla mnie ważne, bo to dwa przedmioty z których mi średnio wychodziło póki co. :-/
Z resztą jak zawsze na historii śmiech był niesamowity. Tym razem chłopacy się wykłócali z historyczką, że to niemożliwe że w średniowieczu w Polsce nie było ziemniaków, że ziemniaki były w Polsce zawsze i co to za Pyrlandia (pyra - ziemniak po poznańsku. ;P) bez pyrów, i że to absolutnie niemożliwe, bo ziemniaki z Polski pochodzą, zawsze tu były i będą. :pekl1:
Są niemożliwi, mówię wam. :usmiech5:
Swoją drogą, z tymi ziemniakami to w wypadku całej klasy... Większa załamka, niż wtedy gdy pani od polskiego powiedziała nam że św. Mikołaj nie istnieje.
Bo my byliśmy dumnymi dziećmi ze stolicy Pyrlandii, a tu okazuje się, że w Pyrlandii kiedyś pyrów nie było i załamka. :cry:
Poza tym wiedziałyście, że frytki pochodzą z Holandii? :blink:
[dziś ziemniaczana historia ogólnie była.]
Po lekcjach na Boat Show. :tongue: :love:
I potem do domku, sprzątanko, i później na zakupy.
Hantelki i gumę do ćwiczeń kupiłam, zaraz lecę w końcu wypróbować i zrobić 4 dzień a6w, już czas najwyższy. :strong: :strong: :strong:

Rozpiska
:arrow: śniadanie: granola z jogurtem naturalnym, kawa
:arrow: II śniadanie: Gerberek deserek owocowy
:arrow: Coś a'la obiad: Rismini o smaku pizzy
:arrow: Kolacja: 2 kromki wasy z szynką drobiową.

Ok, lecę ćwiczyć. :dumbells:
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#45
ina44

ina44

    Dietowa szycha

  • Members
  • 5 164 postów

Rismini o smaku pizzy

:nie wiem1: co to jest :hmmm: ale jak smakuje jak pizza to pewnie coś pysznego :grin:
dietka ok :clap2: jak dla mnie to za mało umarłabym z głodu ;-) i za ćwiczonka :clap2:

#46
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów
Rismini to takie lekkie snacki ryżowe, z przyprawami. :icecream:
W Almie w Starym Browarze to odkryłam i ilekroć tam jestem to kupuję sobie trochę. :whistle:
Pizza i Twarożek ze szczypiorkiem, uwielbiam.
Ach. 4 dzień a6w zaliczony.
Póki co radzę sobie z hantlami 2kg. Aczkolwiek rączki bolą od dźwigania. :dumbells:
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#47
motyla noga

motyla noga

    Member

  • Members
  • PipPip
  • 10 postów

Hantelki i gumę do ćwiczeń kupiłam, zaraz lecę w końcu wypróbować i zrobić 4 dzień a6w


widzę, że jestes profesjonalnie przygotowana do misji :dumbells: :-)
podziwiam konsekwencję w a6w- też kiedys zaczelam, ale nie udalo mi sie skończyc :-/ ale jeszcze sie rozprawie z tymi ćwiczeniami 8-)
Dołączona grafika

#48
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów
Profesjonalnie, czy nie... Zobaczymy jak mi pójdzie. :blush:

Jejku, dziś cały dzień w domu, z resztą głowa boli, humor podły, wizja kolejnego ciężkiego tygodnia nauki - spr. z geografii i fizyki, już czuję że leżę.
Z resztą muszę jakoś swoją dietę uporządkować, bo sama tracę głowę już w tym i boję się, że całkiem się wybiję i zacznę jeść za dużo i będzie klapa. :blush:
Póki co zjadłam:
Śniadanie: deserek Gerbera, Activia do picia, 1 kromka wasy
II śniadanie: deserek Gerbera Sałatka Owocowa, 1 batonik Mleczna Kraina :blush:

Swoją drogą nie wiem co się stało, ale czuję się strasznie głodna cały czas, mam chyba mały kryzys wieku młodzieńczego, albo coś. :placze43:
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#49
alllga

alllga

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 241 postów

dziś cały dzień w domu, z resztą głowa boli, humor podły


może to przez pogodę, jak jest zrąbana pogoda to śpię do późna, wstać nie mogę i w ogóle. tak jak dziś... ;)


nie wiem co się stało, ale czuję się strasznie głodna cały czas


to znaczy że jesz za mało.
wiadomo, jak jest dietka to trzeba sie ograniczać trochę, ale wcale nie znaczy ze trzeba się głodzić. pamiętaj żeby jeść coś co 3, góra co 4h.

II śniadanie: deserek Gerbera Sałatka Owocowa, 1 batonik Mleczna Kraina


no tutaj to się nie popisałaś moja droga :po dupsku:

może te deserki gerbera to jednak za małe posiłki?
pamiętaj że jak ćwiczysz intensywnie to musisz jeść troszkę więcej niż jakbyś nie ćwiczyła w ogóle. zainwestuj w warzywa i jedz do woli, przynajmniej błonnika dostarczysz organizmowi :) dorzuć do sałatki warzywnej kawałeczki kurczaka gotowanego a nasycisz się i długo nie będziesz głodna ;)

jak tam hantle? nie za ciężko? :>

#50
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów
Ojoj. Zjadłam jeszcze 3 takie. To teraz nie pozostaje mi nic innego...
:biegnie: :biegnie: :biegnie:
No, dostałam... Poza tym jeszcze Prince Polo mi kupili i się czają aż zjem, a ja dzielnie go unikam. Mam nawet mały plan - wezmę do szkoły to mi 3/4 chłopaki zjedzą. :evil: :grin:
Poza tym to zjadłam jeszcze kurczaka beztłuszczowego i 1 ziemniaka z odrobiną masła.
Teraz zrobiłam sobie kolację - danie które znalazłam jako wspomagające spalanie tłuszczu - Cząstki jabłek z kremem cynamonowym.

I teraz spadam uczyć się geografii i fizyki. :myśli1:
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#51
mila92

mila92

    Dietowa szycha

  • Members
  • 1 565 postów

Ojoj. Zjadłam jeszcze 3 takie.


ale deserki czy batoniki???

Ruby, za mało jesz :!: :!: :!: :!: :po dupsku: :po dupsku: Oczywiście do 1000 dobijasz przez te batoniki ale to nic ci nie daje bo jak tu się takimi śmieciami najeść?? :po dupsku: :po dupsku: :po dupsku: :nie wiem1: :nie wiem1: :nie wiem1: I nic dziwnego że zaraz jesteś głodna :slinka: :slinka:

na konto takiego jednego batonika , który ma od 200 do 300 kal wiesz ile byś sobie sałatki zjadła... hohoho i jeszcze więcej i nie czułabyś non stop głodu :!: :!: :!: Zastanów si nad tym :roll: :roll:

A ty te deserki Gerber to młodszemu rodzeństwu podjadasz :slinka: :grin: :grin:
Dołączona grafika
"Śniadanie jedz jak król, obiadem się podziel, a kolacje oddaj wrogowi" Tylko jakie to trudne...

#52
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów

ale deserki czy batoniki???

Niestety to gorsze. :blush: :cry:

na konto takiego jednego batonika , który ma od 200 do 300 kal

Z serii nie zadzieraj z mat-fizem. :evil:
Czyli tak z czystej ciekawości wyliczyłam. 100g ma 575 kcal, a opakowanie (4 batoniki) ma 43,75g. Czyli:
43,75/4 =10,93

100g – 575kcal
43,75g – x kcal ≈ 251 kcal na opakowanie

43,75g – 251 kcal
10,93g – x ≈ 68, 46 kcal na batonika. :geek:

Ale i tak mea culpa. :cry: :blush:

A rodzeństwo... Tylko starsze mam. :tongue:
Po deserki chodzę we własnym zakresie i dla siebie, i panie w sklepie się dziwią, że taka młoda dziewczyna co chwilę po papu dla niemowląt chodzi... :blink:
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#53
ina44

ina44

    Dietowa szycha

  • Members
  • 5 164 postów

może te deserki gerbera to jednak za małe posiłki?

to jest dla niemowląt i dla dzieci około 1 roku to jak masz nimi głod zaspokoić,stąd ta napaść na słodycze a prince polo oddaj rodzeństwu ;-)
Tyłek Ci juz sprała Mila także nie dokładam ale zastanów sie nad lepszymi posiłkami do szkoły i niech to będa kanapki np. z szynka i liść sałaty na to a nie gerberek dla niemowlat :roll: później dziwisz sie że głowa Cię boli i te tony kawy :roll:

#54
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów

stąd ta napaść na słodycze

Ja podejrzewam, że powodem są najgorsze dni w miesiącu, zawsze tak mam. :cry:
A dla dzieci ok. 1 roku życia to ten cały deserek jest na dwa razy. :tongue:
I ok. 100 kcal taka porcyjka będzie miała.
A głowa i tony kawy to wieczne niewyspanie. :tongue:

Znów winni się tłumaczą. :whistle:
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#55
ina44

ina44

    Dietowa szycha

  • Members
  • 5 164 postów
moje dziecięcie cały deserek jadło a miało mniej niż roczek :-> :->

oj Ruby Ruby :hmmm:

Znów winni się tłumaczą. :whistle:

dokładnie :grin:

#56
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów
Ojoj, to w takim razie moja kuzynka młodsza ma mały apetyt... Albo twoje dziecie miało bardzo duży. :blink:

Wczorajszy dzień to było zło... Wielkie zło. W związku z urodzinami koleżanki poległam w bojach. I możecie mnie zlać bez bicia, ale rozpiski nie będzie...
Bo chcę o tym zapomnieć jak najszybciej. :myśli1: :cry: :cry:
Bo dorwałam coś bardzo dobrego o czym próbuję zapomnieć, a to wredne za mną chodzi, a jest okrutne dla mojej sylwetki. :cry:
Zapomnieć, zapomnieć, zapomnieć. :cry: :cry: :cry:
Poza tym to zachorowałam na gardzieło i leżę w domu. :sick:
Mam czas na przemyślenie moich czynów i obmyślenie lepszego planu na przyszłość. :blush:
Poza tym na nauczenie się fizyki. :blink:

Btw. Mama zamówiła orbitrek na allegro i będzie dobro, bo zamiast siedzieć i słuchać muzyki będę mogła orbitrekować słuchając muzyki i to będzie dobro.

Swoją drogą: moja piosenka na odchudzanie. :strong: :strong:
I jeszcze pałera do ćwiczeń się przy niej dostaje. :dumbells:
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#57
ina44

ina44

    Dietowa szycha

  • Members
  • 5 164 postów

mnie zlać bez bicia

tak sie nie da coby zlać bez bicia :smiech3: :smiech3: :smiech3:
Lepiej sie przyznaj co pożarłaś ;-)

#58
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów
Wybacz, mój mózg też zachorował na grypę i poszedł na chorobowe, co widać po moich wypowiedziach. :tongue: :smiech3:
Jeśli bardzo chcesz. :cry:
Śniadanie: jogurt z otrębami przennymi
II śniadanie: Gerberek :grin:, chleb z serkiem do smarowania light
Obiad: przyszłam do domu i obiadu nie było. :zdziwiony: Więc znów chwyciłam gerberka (bo takie beztalencie kulinarne jak ja na więcej nie stać :blink:)
Urodziny koleżanki: ciacho morelowe, donutem zwane (takie bułeczkowate z morelką w środku i cukrem obsypane) :blush: :blush: :blush: i chcę o nim zapomnieć, bo pycha było i za mną chodzą teraz wielkie donuty i mówią "zjedz mnie, zjedz mnie...". :blink: Do tego shake czekoladowy. :blush:

I na kolację zjadłam dwie deski z serkiem białym light i jedną z żółtym light. (bo musiałam jakoś odpędzić wielkiego donuta i jego nawoływanie... :blink:)

Do tego już 6 :yikes: dzień a6w i ćwiczenia z hantelkami. :strong:
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#59
Anusiak

Anusiak

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 12 306 postów

mój mózg też zachorował na grypę i poszedł na chorobowe

:smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: Ruby jesteś niemożliwa.

A te ciacha morelowe mniam , mniam.
Dołączona grafika

Dołączona grafika

#60
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów

Ruby jesteś niemożliwa.

Czasami mi się zdarza.
Bo w życiu chodzi o to, by być troszeczkę niemożliwym. :grin:

Wiadomość z ostatniej chwili. :yikes:
Mimo wszystko... kilosek w dół! :blink: :tanczy:
Z tej okazji będzie zmiana suwaczka. ;d
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych