Witajcie!
Natrafiłam na to forum jakiś czas temu i bardzo mi się tu spodobało Trochę poczytywałam Wasze wpisy, nie mogąc samej zmobilizować się do walki. No ale w końcu trzeba się zabrać za to grube dupsko i ruszyć z miejsca! Mam za sobą już niejedną batalię, większość kończyła się klęską, ale liczę, że wojny jeszcze ostatecznie nie przegrałam, jeszcze mogę odrobić straty i wygrać. To podejście musi być ostatnie, bo mam już serdecznie dość w kółko chudnięcia i tycia.
Chcę zmienić nie tylko wagę, ale cały styl życia. Zadałam sobie pytanie któregoś dnia, jak chciałabym żeby wyglądało moje życie... Kiedy o tym myślę, widzę siebie, wysportowaną, silną fizycznie i psychicznie kobietę... Wstaję bardzo rano, przebieram się w strój sportowy i idę biegać... Potem maluję się, ubieram (i mam w co!), idę do pracy... Po pracy wskakuję w rolki i śmigam ulicami jakbym miała 15 lat... albo jadę na basen... albo do fitness klubu... Poza tym świetnie gotuję, zdrowo i smacznie... Każdy posiłek to uczta... nastrój, kieliszek wina... przyjemność, nie nałóg...
To wszystko nie jest dziś prawdą, widzę to oczami wyobraźni. Ale czy coś stoi na przeszkodzie bym kiedyś tam doszła, bym stała się tą kobietą, która, wierzę, gdzieś tam głęboko we mnie siedzi? Chyba nie. Wiele razy próbowałam i trochę mi brakuje wiary, ale przecież wszystko jest możliwe, jeśli się bardzo chce. A ja bardzo chcę osiągnąć swój cel. I tym razem będę miała wsparcie, prawda?
Moja najwyższa waga to jakieś 83kg. Teraz ważę około 79, a chcę dojść do około 60. Mam 26 lat i 170cm wzrostu. Na początek chcę przejść dietę Cambridge, tak żeby dać sobie kopa na start. Potem zacznę intensywnie się ruszać, basen, fitness, spacery, rewerek itp. + oczywiście kontrola kalorii.
Pomożecie?
Zmykam póki co. Z cambridge startuję od jutra. Trzymajcie kciukasy!
Całuski!!!
Zawijam rękawy i chudnę bez obawy! :)
Rozpoczęty przez
Iria
, środa, 28 stycznia 2009 - 17:48
...
...
#3
Napisano śro, 28 sty 2009 - 18:01
Iria, -zaciekawiłaś mnie swoim postem.
Będę trzymała kciuki za Twoje i nasze powodzenie w odchudzaniu
Będę trzymała kciuki za Twoje i nasze powodzenie w odchudzaniu
#5
Napisano śro, 28 sty 2009 - 19:27
#7
Napisano pią, 30 sty 2009 - 11:56
Witajcie ponownie!
Asiula, anetaz3, Anusiak, becia, shashua, dzięki za odwiedziny i za wsparcie! Wy widzę macie już jakieś sukcesy za sobą, a shashua to nawet taki sukces że czapki z głów! Gratuluję!!! Czytałam Twoją opowieść i jestem pod wrażeniem. Jaką dietę stosowałaś?
Ja miałam jeden dzień spóźnienia z dietą cambridge, bo mój mąż postanowił poodchudzać się na niej ze mną (chociaż moim zdaniem to on nie ma z czego), a mógł zacząć od dzisiaj. Tak więc zaczęliśmy dziś razem. Właśnie popijam zupę o smaku kurczaka z grzybami Kiedyś już byłam na DC, 2 tygodnie, przed ślubem. Poszło nieźle, zobaczymy jak będzie tym razem. Chcę przejść pełny cykl, czyli 3 tygodnie ścisłej i 2 mięszanej. To podobno może dać nawet 10kg mniej na wadze. Marzy mi sie 65kg na początek kwietnia.
Zmykam. Całuski!!!
Asiula, anetaz3, Anusiak, becia, shashua, dzięki za odwiedziny i za wsparcie! Wy widzę macie już jakieś sukcesy za sobą, a shashua to nawet taki sukces że czapki z głów! Gratuluję!!! Czytałam Twoją opowieść i jestem pod wrażeniem. Jaką dietę stosowałaś?
Ja miałam jeden dzień spóźnienia z dietą cambridge, bo mój mąż postanowił poodchudzać się na niej ze mną (chociaż moim zdaniem to on nie ma z czego), a mógł zacząć od dzisiaj. Tak więc zaczęliśmy dziś razem. Właśnie popijam zupę o smaku kurczaka z grzybami Kiedyś już byłam na DC, 2 tygodnie, przed ślubem. Poszło nieźle, zobaczymy jak będzie tym razem. Chcę przejść pełny cykl, czyli 3 tygodnie ścisłej i 2 mięszanej. To podobno może dać nawet 10kg mniej na wadze. Marzy mi sie 65kg na początek kwietnia.
Zmykam. Całuski!!!
#11
Napisano pią, 30 sty 2009 - 18:02
Dzięki Syla Oby do wiosny!
Mam za sobą już 2 posiłki DC. Byłam na siłowni, rowerkowałam godzinkę w wolnym tempie. Dziewczyny, ale ja mam słabą kondycję! Liczę że powoli, powoli dojdę do formy i wiosną zacznę biegać, tak jak to sobie wymarzyłam. Na razie nie mam co marzyć o bieganiu, nabawiłabym się kontuzji po pierwszych 100 metrach. Myślę, że najpierw muszę zbić wagę do tych około 65kg, poprawi mi się po drodze też kondycja i jak to osiągnę będę mogła zacząć myśleć o bieganiu. Póki co rower, orbitrek, spacery i basen. Za godzinkę zjem trzecią zupkę i to wsio na dziś
Całuski!!!
Mam za sobą już 2 posiłki DC. Byłam na siłowni, rowerkowałam godzinkę w wolnym tempie. Dziewczyny, ale ja mam słabą kondycję! Liczę że powoli, powoli dojdę do formy i wiosną zacznę biegać, tak jak to sobie wymarzyłam. Na razie nie mam co marzyć o bieganiu, nabawiłabym się kontuzji po pierwszych 100 metrach. Myślę, że najpierw muszę zbić wagę do tych około 65kg, poprawi mi się po drodze też kondycja i jak to osiągnę będę mogła zacząć myśleć o bieganiu. Póki co rower, orbitrek, spacery i basen. Za godzinkę zjem trzecią zupkę i to wsio na dziś
Całuski!!!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych