monia tak już mam
...
...
#982
Napisano sob, 27 lut 2010 - 13:36
znalazłam kartkę z 26 lipca 2009 moich wymiarów
biust 98 cm
talia 79 cm
pas 91,5 cm
biodra 96cm
udo 51
łydka 34 cm
a to już z dnia dzisiejszego z rana
waga 63 kg
171 cm wzrostu
biust 96 cm
talia 75 cm
środek brzucha 80 cm
pas 90 cm
biodra 97 cm
udo 51 cm
wymiary mierzone bez śniadania ... więc w ciągu dni zwiększam się o jakieś 2 cm
miłego weekendu
#983
Napisano sob, 27 lut 2010 - 13:42
#984
Napisano nie, 28 lut 2010 - 22:26
ale te wymiary przed czy po śniadaniu? bo waga wiadomo, że na pusty żołądek, a cm?
ja zawsze mierzę się przed śniadaniem
to może nie będziemy wstawiać rozpisek? nie ma czasu.... umówimy się na ilość kcal?
nom to moze 7000-1000kal ??
kupiłam sobie spódniczkę małą ceglastą i wyglądam jak dziewcynka xD
ja się jeszce na spódniczkę nie odważyłam ale jak schudnę to może.... może...
więc w ciągu dni zwiększam się o jakieś 2 cm
tak naprawdę do 2 ch wymiary się zwiękkszają... tego nie wiedziałam...
To Moniczko za tydzień znów się spotkamy ze sprawozdaniem. Ja też już wstawiłam wymiary
Miłego tygodnia zyczę.
#986
Napisano pon, 01 mar 2010 - 18:10
dziewuchy zaczął się nowy miesiąc i pora na zmiany
zaczynamy wszyscy razem
ja bynajmniej 1000 kcal co nie Mila
dziękuję za wparcie
a więc do dzieła wiosna idzie
#987
Napisano pon, 01 mar 2010 - 23:54
dziewuchy zaczął się nowy miesiąc i pora na zmiany
a więc do dzieła wiosna idzie
Tak już niedługo wiosna więc trzeba się wziąć w garść by móc z podniesioną głową spacerować po chodnikach naszych miast i miejscowości
No to Moniczko nie dajemy się już więcej kanapie pokonać . Mówimy STOP i zaczynamy maraton po piekną sylwetkę
życzę miłego wtoreczku
#989
Napisano wto, 02 mar 2010 - 10:20
Trzymam mocno kciuki kochana
#991
Napisano wto, 02 mar 2010 - 19:33
no i to mi się podobaMówimy STOP i zaczynamy maraton po piekną sylwetkę
dziewuchy, ale się zmobilizowałyśmy
na pewno dramatyzujesz.... ale ze mną i resztą dziewczyn wszystkie będziemy jak te szprychyTeraz spojrzalam na Twoje wymiary i w sumie mamy podobnie z tym ze ja troche gorzej:P
mała rewolucja, a mianowicie nie mogę zrezygnować ze słodkiego więc rozwiązanie samo się znalazło mała słodka rzecz dziennie (pod warunkiem, że mam na nią ochotę) wliczona do codziennego bilansu
pozdrawiam
#992
Napisano wto, 02 mar 2010 - 22:39
dziewuchy, ale się zmobilizowałyśmy
no a jak wkońcu trzeba
mała rewolucja, a mianowicie nie mogę zrezygnować ze słodkiego więc rozwiązanie samo się znalazło mała słodka rzecz dziennie (pod warunkiem, że mam na nią ochotę) wliczona do codziennego bilansu
tylko Moniczko to ma być malutka rzecz. I nie jedz proszę Cię batonów codziennie
#993
Napisano pią, 05 mar 2010 - 18:16
Miluś nie martw się nie jadam batonów w ogóle chyba, że jakieś święto lasu xDI nie jedz proszę Cię batonów codziennie
Mi idzie jak na razie bdb wszystko zapisuję i liczę czasami trochę poćwiczę jak znajdę czas
to jutro się mierzymy i ważymy???
pozdrawiam
MONIKA
#994
Napisano sob, 06 mar 2010 - 22:52
na początek dobra nowina, waga ruszyła lekko w dół na 62, ale po dzisiejszym dniu będzie więcej...
mam okropnego doła mam dosyć wszystkiego... w domu jest w miarę ok, ale są sytuacje, o których nie chce mi się mówić....
szkoła mnie wykańcza, nie mam na nic czasu codziennie ten sam schemat nawet na godziny się zgadza codziennie tak samo. najgorsze są moje starania, zarwane nocy i jedno wielkie niedocenienie.... zawsze, ale to zawsze już od podstawówki zajmuje to najgorsze 4 miejsce... koleżanki też mnie dobijają... zawsze lepsze ode mnie, ładniejsze szczuplejsze... każda ma chłopaka, przyjaciółki to samo... gdy już mam wrażenie, że się podobam okazuje się ,że obiektem zainteresowań owego denata jest moja koleżanka stojąca obok... byłam na zakupach i wszędzie widziałam piękne pary, ludzi ze szkoły ze swoimi połówkami... już czasem tak bardzo bym chciała się do kogoś przytulić, ale nie tak zwyczajnie, tak inaczej..nie wspomnę, że wszystkie moje koleżanki miały za sobą swój pierwszy pocałunek ,a ja ? nic.... jak jakiś alien ...
nie wspomnę już o przyjaciołach, którzy nigdy nie mają dla mnie czasu i o mnie nie pamiętają nie mam się komu wyżalić, do mamy ni pójdę, ona zaraz się zacznie denerwować....mam dosyć swojego wyglądu.. nienawidzę swojego biustu....
ehh przepraszam
#995
Napisano nie, 07 mar 2010 - 23:04
szkoła mnie wykańcza, nie mam na nic czasu codziennie ten sam schemat nawet na godziny się zgadza codziennie tak samo. najgorsze są moje starania, zarwane nocy i jedno wielkie niedocenienie....
no niestety czasem tak bywa.... ja omały włos nie płakałam z powodu szkoły i ocen we wtorek.... No ale minęło kilka dni i jakoś już wszystko się uspokoiło. Tobie życzę tego samego. A docenią jeszcze zobaczysz
zawsze lepsze ode mnie, ładniejsze szczuplejsze... każda ma chłopaka, przyjaciółki to samo... gdy już mam wrażenie, że się podobam okazuje się ,że obiektem zainteresowań owego denata jest moja koleżanka stojąca obok...
w moim przypadku jest tak samo zawsze wzrok wszystkich chłopców przyciąga moja przyjaciółka a ja głupia wyobrażam sobie że to właśnie na mnie się patrzy ...
mam dosyć swojego wyglądu.. nienawidzę swojego biustu....
Nie możesz tak myśleć przecież jesteś piękną osóbką a amant prędzej czy później się znajdzie
No ale Moniczko nie widze żadnych wymiarów
#997
Napisano wto, 09 mar 2010 - 18:11
#998
Napisano wto, 09 mar 2010 - 20:39
dziękuję za miłe słowa : ) nie będę się zamartwiać bo to nie ma sensu : ) od dzisiaj jestem innym człowiekiem WESOŁYM : )
dałam ciała z dietą, ale waga pokazuje 63 kg, więc nie jest źle jakoś się nie przejmuję za bardzo... wolała bym aby już cieplej było wtedy na dworze można cos porobić a nie te błota i kałuże xD
a teraz szara rzeczywistość szkoła ; ) musze iść się uczyć... nieprzygotowania mi się skończyły z chemii xD cos czuje, że będzie pytać
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych