Skocz do zawartości

Zdjęcie

odwaga przede wszystkim, bo chcę!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1
frogerka

frogerka

    Czytelnik/podgl?dacz

  • Members
  • 4 postów
Mam 21 wiosen. Niski wzrost, bo 160 cm i wagę, która coraz bardziej mi ciąży - 61 kg. Niektórym wydaje się, że waga nie jest najgorsza, ale.. pojawia się właśnie "ale". Moje ciało ma brzydki kształt, odstający brzuch i masywne uda, które o legginsach mogą tylko śnić. Czasem śmiała się ze mnie mama, mówiąc bym wzięła się za siebie, ale ja też przyjmowałam to śmiechem. Kiedyś udało mi się schudnąć 12kg, przez 4 lata przybyło mi z tego około 5. Tylko nie wiem jak zebrać w sobie silną wolę przede wszystkim do nie jedzenia słodyczy, od których jestem uzależniona i zmotywować się do większego ruchu, a póki co znajduję wymówkę, że nie mam czasu, bo mam dwa kierunki studiów. Przed świętami Wielkiej Nocy ćwiczyłam, ograniczałam słodycze, ale po świętach popłynęłam i dryfuję teraz. Potrzebuję wsparcia i szukam go u Was, bo czytając forum wiem, że znajdę tu coś, czego potrzebuję, może iskierkę nadziei, że przemogę się i dam radę? Bo chodzenie wciąż w czarnych ubraniach i maskowanie mankamentów zaczyna robić się po prostu smutne, gdy spojrzę do lustra. W mojej rodzinie wielu członków choruje na cukrzycę, więc dieta pomogłaby mi także w uniknięciu cukrzycy w tak młodym wieku, choć nie wiem, czy już nie mam jej. Dużo śpię, dużo jem, mało się ruszam. Wstyd mi za siebie. Dziś poczułam, że muszę to z siebie wyrzucić. Padło na forum. Mam nadzieję, że z tego ziarna wyrośnie coś pięknego!



...



...



#2
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
frogerka, witaj na forum pisz z nami jak najczęsciej co i jak z Tobą-trzymam za Ciebie kciuki :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: i na wsparcie możesz liczyć :lovers:
No i dawaj nam tu jaką dietkę chcesz stosować-dasz radę na pewno tylko trochę więcej wiary w siebie i swoje możliwości :clap: :clap: :clap: :clap: :clap:

#3
JAZOO

JAZOO

    Dietowa szycha

  • Members
  • 4 565 postów
frogerka, witam sie i ja . Pozwolisz że zgodzę się z Anją , może masz na uwadze jakąś diete konkretną, jeśli nie , poczytaj trochę na forum i wybierz sobie jakąś. To nie jest łatwe, zgubienie kilogramów, ale nie niemożliwe. Historia zna takie przypadki... :smiech3:
Tak więc żabciu ;-) sprecyzuj sie , dla ułatwienia dodam, ja preferuję dietę proteinową - dra Dukana , ale to nie jest jedyna przecież ... Czekamy, a tym czasem pocieszę Cię , razem nam raźniej i dajemy radę walczyć ze swoimi słabościami ... :thumbsup: :wave:
Dołączona grafika

#4
frogerka

frogerka

    Czytelnik/podgl?dacz

  • Members
  • 4 postów
ach, sprawy się pokomplikowały! okazało się, że mam cukrzycę typu 2, widać jestem genetycznie naznaczona, bo mój tato też ma problemy, co w tej sytuacji? macie jakąś propozycję jak schudnąć? i przede wszystkim jak uwolnić się od czekolady!

#5
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
frogerka, kurcze wiesz kochana my tutaj to wszyscy na zasadzie prób i błędów się odchudzamy-nie mam y wśród nas wyszkolonego dietetyka-mnie się wydaje,że skoro chorujesz powinnaś się do dietetyka przejść,żeby ustalił Ci jakąś dietkę.....Wiesz przy chorobie to trzeba zdrowo i rozsądnie :lovers:

#6
frogerka

frogerka

    Czytelnik/podgl?dacz

  • Members
  • 4 postów
powróciłam! cukier się ustabilizował. byłam u lekarza. pochwalę się, że jestem 4 dzień na diecie Dukana - faza 1. trzymajcie kciuki :) mam też pytań kilka: jaki wysiłek fizyczny do tej diety i czy mogę liczyć na efekty. zaparłam się. czuję się dobrze, pełna energii i szaleję w kuchni! pozdrawiam wszystkich :*

#7
tibby

tibby

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 357 postów
frogerka, ja też na Dukanie lecę. Co prawda moja zaczęła się chyba z 10 dni temu, ale że ja efektów nie widzę, bo wiecznie podjadam słodycze, tłumacząc się, że to ostatni raz, to trzymam się I fazy wciąż.
Trzymam mocno za ciebie kciuki :thumbsup:

#8
frogerka

frogerka

    Czytelnik/podgl?dacz

  • Members
  • 4 postów
zaglądam tutaj sobie raz na jakiś czas i czytam to, co stukają inni, którzy próbują osiągnąć cel :-) to podbudowuje, ale.. zawsze jakieś "ale". przeszłam do drugiej fazy i już od tygodnia na niej jestem. brak piorunujących efektów mnie uporczywie zniechęca, ale przecież tłumaczę sobie, że nie od razu Kraków zbudowano, będzie dobrze, prawda? :mrgreen:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych