Witajcie, właśnie mój kolega ma ostatnio taki problem - poszedł do dentysty i on mu powiedział, że zauważył, że ma starte zęby i to prawdopodobnie przez to, że w nocy zaciska szczęki albo zgrzyta zębami.
Oczywiście kolega nie wie czy to robi, i nie wie też czy może zaufać temu dentyście (był u niego pierwszy raz).
Spotkaliście się kiedyś z takim problemem? u siebie u bliskich ?
Możecie polecić zaufanego specjalistę?
Szczękanie zębami
Rozpoczęty przez
Daria84
, czwartek, 23 maja 2013 - 18:16
#1
Napisano czw, 23 maj 2013 - 18:16
...
...
#3
Napisano czw, 04 lip 2013 - 17:37
Tak, mój partner ma ten sam problem, też ma starte zęby, ale nie wiem co z tym zrobić :/
Znalazłem taką ciekawostkę.
Bruksizm to fachowa nazwa na mimowolne zaciskanie oraz zgrzytanie zębami. Gdy do tego dochodzi człowiek zaciska szczękę nawet do 10 razy mocniej niż podczas np. jedzenia.
( 10 razy... robi wrażenie nie? )
A to wszystko przez po prostu długotrwały stres i silne napięcie...
#5
Napisano wto, 15 paź 2013 - 20:33
Ja niestety mam podobny problem. Od lat zgrzytałam zębami. Najprawdopodobniej z nerwów i też w czasie pracy, kiedy się na czymś skupiałam. Mój dentysta znalazł rewelacyjne rozwiązanie. Chociaż słyszałam że obecnie często jest to w wielu gabinetach stosowane.
Jest to nakładka na zęby z bardzo twardego tworzywa. Robi się odlew, jak do koronek i nakłada już gotowe na zęby. Najpierw dentysta coś, jakby plastelinę przykłada do górnej szczęki i robi odlew zębów, a po tygodniu odbieram plastikową nakładkę. Nakładka jest na połowę zębów, czyli nie zasłania całych zębów, co jest bardzo wygodne. Lekko się ja wsuwa na zęby, na tzw. klik. Troskę uciska. Jest przezroczysta, co często nie rzuca się w oczy.
Ja nakładam w nocy i w czasie uprawiania sportu. Na początku nie mogłam sie przyzwyczaić, bo troszke uciskała. Rzeczywiście zapobiega ścieraniu się zębów - moje są całkowicie płaskie, pozbawione wypustek i guzków.
Koszt takiej nakładki trzy lata temu to 200 zł. Ale jest to rzecz niezniszczalna, więc jest to inwestycja na lata.
Czy ktoś z Was posiada taką nakładkę i zauważył różnicę?
Jest to nakładka na zęby z bardzo twardego tworzywa. Robi się odlew, jak do koronek i nakłada już gotowe na zęby. Najpierw dentysta coś, jakby plastelinę przykłada do górnej szczęki i robi odlew zębów, a po tygodniu odbieram plastikową nakładkę. Nakładka jest na połowę zębów, czyli nie zasłania całych zębów, co jest bardzo wygodne. Lekko się ja wsuwa na zęby, na tzw. klik. Troskę uciska. Jest przezroczysta, co często nie rzuca się w oczy.
Ja nakładam w nocy i w czasie uprawiania sportu. Na początku nie mogłam sie przyzwyczaić, bo troszke uciskała. Rzeczywiście zapobiega ścieraniu się zębów - moje są całkowicie płaskie, pozbawione wypustek i guzków.
Koszt takiej nakładki trzy lata temu to 200 zł. Ale jest to rzecz niezniszczalna, więc jest to inwestycja na lata.
Czy ktoś z Was posiada taką nakładkę i zauważył różnicę?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych