dieta gruszkowa;)
Rozpoczęty przez
gruszka
, środa, 13 czerwca 2007 - 18:18
#1
Napisano śro, 13 cze 2007 - 18:18
WITAM!
Zgodnie z sugestią zakładam swój własny wątek na forum i będę Was informowała - mam nadzieję że tylko o postępach:)
A więc. jeszcze raz:)
wzrost: 168 cm
waga: 72.7
niedługo sie zmierzę, ale na razie nie mam czym;)
mam 19 lat... mieszkam obecnie z mamą, ale ostatnie 3 lata (liceum) mieszkałam na stancji u cioci, która mi gotowała... Przytyłam u niej ponad 10 kg...:/
W każdym razie teraz chcę schudnać, ale tak już na zawsze, zadnych diet-cud, głodówek itp tylko chcę po prostu zmienić nawyki żywieniowe, zacząć wiecej się ruszać
problem w tym, że nie mieszkam sama i w większosci przypadków jadam to, co po prostu jest na obiad... wiec na razie po prostu stosuję "dietę" Jedz Mniej;) Co niedziela musze tez walczyć z babcią i jej tradycyjnym niedzielnym obiadkiem (który jest duuuuuży...) I nie jem po 18. Piję wodę niegazowaną, nie słodzę...
Staram sie troche podnosić cieżarki, grać w siatkówkę, jeździć na rowerze, i rozpoczęłam A6W, o którym przeczytałam tutaj:) (dzięki!)
Lada dzień zaczynam takze remont pokoju, więc trochę ruchu złapię
Co dziś zjadłam....
obudziłam się późno, bo też późno położyłam się spać...
śniadanie około 11 - 2 naleśniki (jajko, mąka zytnia i trochę piwa zamiast mleka;) mój przysmak )
Później długo długo nic.... i koło 16 razem z mamą obiad - kasza gryczana z papryką, ogórkiem i mięsem.
i dosć mało ruchu... ale zaraz się wezmę za brzuszek..
pozdrawiam serdecznie i będę wdzieczna za wsparcie i rady:)
całus
gruszka[/scroll]
Zgodnie z sugestią zakładam swój własny wątek na forum i będę Was informowała - mam nadzieję że tylko o postępach:)
A więc. jeszcze raz:)
wzrost: 168 cm
waga: 72.7
niedługo sie zmierzę, ale na razie nie mam czym;)
mam 19 lat... mieszkam obecnie z mamą, ale ostatnie 3 lata (liceum) mieszkałam na stancji u cioci, która mi gotowała... Przytyłam u niej ponad 10 kg...:/
W każdym razie teraz chcę schudnać, ale tak już na zawsze, zadnych diet-cud, głodówek itp tylko chcę po prostu zmienić nawyki żywieniowe, zacząć wiecej się ruszać
problem w tym, że nie mieszkam sama i w większosci przypadków jadam to, co po prostu jest na obiad... wiec na razie po prostu stosuję "dietę" Jedz Mniej;) Co niedziela musze tez walczyć z babcią i jej tradycyjnym niedzielnym obiadkiem (który jest duuuuuży...) I nie jem po 18. Piję wodę niegazowaną, nie słodzę...
Staram sie troche podnosić cieżarki, grać w siatkówkę, jeździć na rowerze, i rozpoczęłam A6W, o którym przeczytałam tutaj:) (dzięki!)
Lada dzień zaczynam takze remont pokoju, więc trochę ruchu złapię
Co dziś zjadłam....
obudziłam się późno, bo też późno położyłam się spać...
śniadanie około 11 - 2 naleśniki (jajko, mąka zytnia i trochę piwa zamiast mleka;) mój przysmak )
Później długo długo nic.... i koło 16 razem z mamą obiad - kasza gryczana z papryką, ogórkiem i mięsem.
i dosć mało ruchu... ale zaraz się wezmę za brzuszek..
pozdrawiam serdecznie i będę wdzieczna za wsparcie i rady:)
całus
gruszka[/scroll]
...
...
#2
Napisano śro, 13 cze 2007 - 20:34
W każdym razie teraz chcę schudnać, ale tak już na zawsze, zadnych diet-cud, głodówek itp tylko chcę po prostu zmienić nawyki żywieniowe, zacząć wiecej się ruszać
Bardzo sluszne podejscie!
na razie po prostu stosuję "dietę" Jedz Mniej;)
A to jest najlepsza i najlepiej sprawdzona dieta Tak wiec tak trzymaj!
Powodzenia! Mam nadzieje, ze wytrwasz w postanowieniach i za to trzymam kciuki!
#3
Napisano śro, 13 cze 2007 - 20:35
trzymaj się gruszka na pewno bedziemy cie wspierać , powodzenia
#5
Napisano czw, 14 cze 2007 - 15:11
Gruszka, świetnie ,że założyłaś własny wątek bedzie Cię to mobilizowało do walki. Składaj raporty jak Ci idzie .
Wiem , ze szczegolnieciężko jest jak jesteś uzależniona od kuchni rodzinnej ale warto powalczyć o swoje )))
Dobrze, że jesz mniej to sie swietnie sprawdza proponuje tylko żebyś starała sie jesc czesciej najlepiej 5x. Kazdy posiłek trzeba strawić a na to także jest potrzebna energia .
Wiem , ze szczegolnieciężko jest jak jesteś uzależniona od kuchni rodzinnej ale warto powalczyć o swoje )))
Dobrze, że jesz mniej to sie swietnie sprawdza proponuje tylko żebyś starała sie jesc czesciej najlepiej 5x. Kazdy posiłek trzeba strawić a na to także jest potrzebna energia .
[/url]
#7
Napisano czw, 14 cze 2007 - 19:27
Moze porozmawiaj z babcia o zdrowym odzywianiu
Do mojej babci zadne rozmowy by nie trafily Jej kuchnia jest najzdrowsza Ale to babunia, trzeba wybaczyc
Dobrze, że jesz mniej to sie swietnie sprawdza proponuje tylko żebyś starała sie jesc czesciej najlepiej 5x. Kazdy posiłek trzeba strawić a na to także jest potrzebna energia
Nic dodac nic ujac!
Są wzloty i upadki. Ja mam etap upadku, ale dzięki forum, wiem, zę będzie lepiej, bo dziewczyny tu ostro wspierają.
Na pewno bedzie lepiej, ja Ci to obiecuje Zawsze tak jest.. troche gorzej by moglo byc lepiej..
#8
Napisano czw, 14 cze 2007 - 22:27
no, dziś było trochę ciężko.... słaba wola:( Ale nadmiar jedzenia zrekompensowałam sobie większą dawką ćwiczeń... Najważniejsze się nie zniechęcić, bo będzie po mnie:)
Oj, z babcią będzie trudno, ale sama sobie u niej nakładam jedzenie - wynegocjowałam - więc kontroluję to jakoś
Dzięki dziewczyny za wsparcie:) jesteście super
Aaaa...... w lodówce leży sernik....:( trzymajcie kciuki
Oj, z babcią będzie trudno, ale sama sobie u niej nakładam jedzenie - wynegocjowałam - więc kontroluję to jakoś
Dzięki dziewczyny za wsparcie:) jesteście super
Aaaa...... w lodówce leży sernik....:( trzymajcie kciuki
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych