Skocz do zawartości

Zdjęcie

Zioła które leczą cz.2


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1
Przemko

Przemko

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 83 postów
Aminek egipski – Główne związki to furanochromony, piranokumaryny, flawonoidy, kwasy polifenolowe, olejek eteryczny.

Zioło działa zmniejszająco lub znosząco na stany skurczowe w obrąbie oskrzeli, przeciwdziałają atakom astmatycznym, wpływają na ustąpienie duszności oddechowej. Analogicznie działają na jelita oraz na moczowody i pęcherz moczowy, ułatwiają przepływ moczu i jego wydalanie, znoszą ból spowodowany skurczem mięśni gładkich. Działają wybiórczo na naczynia krwionośne, zwiększają przepływ krwi tylko w naczyniach wieńcowych i w pewnym stopniu w naczyniach. Nie mają wpływu na naczynia tętnicze i żylne, zatem na ogólne ciśnienie krwi. Wyciągi z tej rośliny zwiększają nieznacznie ilość wydalanego moczu, mają korzystny wpływ na przepuszczalność ścian naczyń włosowatych i wykazują również słabe właściwości przeciwbakteryjne, zwłaszcza w układzie moczowym.

Działanie uboczne: Wyciągi z owoców i kelina wywołują , po wielokrotnym stosowaniu objawy nietolerancji i nudności, brak łaknienia, ból głowy, świąd a nawet i czasem bezsenność.

Te zioło ma zastosowanie: jako środek przeciwskurczowy, niewydolności wieńcowej, mało nasilonej dusznicy bolesnej, zespole serca starczego oraz przed zawałem mięśnia sercowego i po zawale. W obrębie dróg moczowych i w kolce i stanach skurczowych moczowodów lub początkach kamicy moczowej. Ma także zastosowanie przy duszności oddechowej, spastycznym nieżycie oskrzeli u dzieci i młodzieży, mało nasilonej dychawicy oskrzelowej. Przy bolesnych skurczach przełyku i jelit, w upośledzonym krążeniu mózgowym, migrenie, kamicy moczowej, krztuścu u dzieci, wrzodzie żołądka i dwunastnicy.
Darmowy MiniKurs. POZNAJ 10 BŁĘDÓW PRZEZ KTÓRE CHORUJESZ.http://humanhealth.com.pl/



...



...



#2
tanita

tanita

    Advanced Member

  • Members
  • PipPipPip
  • 48 postów
KMINEK CZARNY ( najlepiej w postaci oleju)
Działanie: przeciwskurczowo w obrębie przewodu pokarmowego, poprawia trawienie, działa wiatropędnie, bakteriobójczo.
Ma mnóstwo wapnia, żelaza, cynku i miedzi.
Czarny kminek, zwany złotem faraonów, to najwyższej jakości olej uzyskiwany z roślin rosnących na południu Egiptu z uwagi na specyficzne warunki klimatyczne i glebowe.
Głównym składnikiem oleju są nienasycone niezbędne kwasy tłuszczowe. Niezbędne kwasy tłuszczowe, zwane czasami też „wielokrotnie nienasyconymi” kwasami tłuszczowymi mają niesamowity wpływ na nasz układ odpornościowy.

#3
Guest__*

Guest__*
  • Guests
Oregano kojarzymy zwykle z pizzą. Znane są jego właściwości kulinarne. Niewiele osób jednak zdaje sobie sprawę z tego, ile dobrodziejstw leczniczych kryje w sobie to skromne ziele. I choć nauka zna około czterdziestu różnych odmian oregano, tylko kilka z nich posiada właściwości lecznicze. Wyciąg z jego specjalnie wyselekcjonowanych odmian potrafi zwalczyć groźne infekcje bakteryjne, wirusowe i grzybiczne; nawet te, z którymi nie radzą sobie współczesne antybiotyki! A ponieważ zawiera on silne antyutleniacze, zapobiega również niektórym rodzajom nowotworów i... odmładza.

Zbawienne ziele górskich kozic i... legionów rzymskich. Lecznicze działanie wyciągu z oregano doskonale znali nasi przodkowie. Już 3000 lat p.n.e. Babilończycy stosowali jego specjalne odmiany przeciw schorzeniom układu oddechowego, między innymi przy zapaleniu płuc, a także problemach z sercem. Egipcjanie za czasów faraonów używali wyciągu z tego ziela nie tylko do leczenia rozmaitych dolegliwości, ale i pielęgnacji skóry oraz do konserwowania żywności. Szczególną rangę nadał jednak wyciągowi z oregano Hipokrates, jeden z najsłynniejszych lekarzy starożytnej Grecji, żyjący w V wieku p.n.e. i ceniony do dzisiaj. Uważał go – a za nim i inni lekarze Hellady – niemal za panaceum na wszystkie choroby i zalecał przy ogromnej liczbie schorzeń i dolegliwości – od niestrawności i biegunki począwszy, poprzez katar, bóle uszu, zębów, reumatyzm, dnę, infekcje układu moczowego, a na wściekliźnie skończywszy.

Arystoteles zaobserwował niezwykłe zachowanie dzikich kozic zamieszkujących górzyste tereny Hellady. Zwierzęta te były często ranione strzałami myśliwych. Z powodu trudnego terenu niejednokrotnie jednak uchodziły z życiem. Ciężko ranne docierały jakoś do krzewinek pewnego gatunku ziela, żuły je i nakładały ów specyfik na rany, lecząc się w szybkim tempie. Jak możemy się domyśleć, kozice te ratowały się pewnym zbawiennym podgatunkiem oregano!

Obserwacje Arystotelesa wykorzystał później Dioskurides, sławny lekarz wojenny legionów rzymskich. Odkażając rany żołnierzy znaną sobie odmianą oreganon – silnym naturalnym antybiotykiem – skutecznie poprawił zdolność bojową Rzymian. Od tego czasu ta sprzyjająca zdrowiu roślina stała się nieodłącznym elementem domowych apteczek Rzymian. Pliniusz napisał o niej między innymi: Liści i kwiatów zażywają z winem pokąsani przez dzikie zwierzęta, co przeciw wściekliźnie działa, a i ci, co nerwy słabe mają albo na płuca chorują. A w oliwie moczone zioło na hemoroidy pomaga.

Także w kolejnych stuleciach chwalili je medycy. Hildegarda z Bingen w XII wieku wyciągami z niego leczyła trąd, a Paracelsus zalecał oregano między innymi przy biegunce, wymiotach, żółtaczce, łuszczycy i grzybicach, wspomniany już Dioskurides przepisywał je także przy guzach macicy i infekcjach pęcherza, Nostradamus – przy powiększonych węzłach chłonnych, a zatem przy stanach zapalnych organizmu (bo taka opuchlizna to właśnie na ogół sygnalizuje). W zielniku Salmons Herbal z początku XVII wieku możemy przeczytać, że oregano jest pomocne w astmie, biegunce, infekcjach kobiecych narządów płciowych i problemach z wątrobą. Na początku XVIII wieku brytyjski zielarz Gerard uznał je za najskuteczniejszy lek na problemy z trawieniem i choroby przeziębieniowe... Właściwie trudno znaleźć chorobę, z którą – według naszych przodków – zioło to lub wyciąg z niego nie poradziłyby sobie.

Chwaliła oregano także medycyna chińska, zalecając jego stosowanie między innymi w gorączkach i biegunkach. I tak było aż do początków XX wieku, kiedy to miejsce leków naturalnych najpierw powoli, a potem w coraz bardziej oszałamiającym tempie zaczęła zajmować wszechobecna chemia, a zwłaszcza antybiotyki. Z aptek i domowych apteczek poznikały nalewki, wyciągi, oliwki i specyfiki z oregano, i to na długie lata. Działo się tak, dopóki nie okazało się, że antybiotyki wcale nie likwidują wszystkich zdrowotnych problemów, a co gorsza, często stają się jedną z przyczyn problemów o światowej skali... Można tu podać klasyczny już przykład grypy AH1N1.

Ponowne odkrycie w USA




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych