Witam, mam 27 lat, od czterech miesięcy trenuję boks dwa razy w tygodniu. Poza tymi dwoma dniami każdego dnia robię pompki, cztery serie, zwiększając co tydzień o jedno powtórzenie w każdej serii, do tego brzuszki, cztery serie również. Staram się biegać co 3 dni, czasami do trzech razy w tygodniu po koło 30 min ciągłego biegu. Cztery miesiące temu ważyłem 75 kg i uparłem się aby schudnąć 10 kg, mój wzrost do 174 cm, miałem trochę tłuszczyku, więc postanowiłem go spalić. Stosował dietę bardzo prostą, mało jeść a głód zabijać czymkolwkiek, do tego bieganie, boks i te ćwiczenia. Trochę wyniszczyłem się i schudłem do 59 kg. Teraz chcialbym się odbudować i zaczać zdrowo się odżywiać, mając na uwadzę moje ćwiczenia i utrzymać przedział wagowy (60-65 kg), akutalnie ważę 60 kg. Od poniedziałku zacząłem regualarnie jeść, co jest trudne, gdyż studiuję i w ogóle mam zawsze coś do zrobienia i czasami te posiłki były przypadkowe i nieregularne. Dodam, że nie mam czasu ani pieniędzy na potrawy z górnych szczebli, staram się robić jakieś proste, tańsze, ale również pożywne. Myślę jednak, że mogę popełniać jakieś błędy, dlatego proszę o wyrozumiałość i jestem otwarty na krytykę. Dzień treningowy różni się od zwykłego dnia, tym że w dniu treningowym jem po prostu objętościowo większe posiłki, dodając więcej rodzynek, gorzkiej czekolady i owococów.
Śniadanie - mieszanka płatków owsianych, kukurydzianych i rodzynek ( bardzo obszerna, nie wiem ile gram, ale cała miska i około 250 ml mleka, do tego jabłko, jogurt owocowy
Później trening w dzień treningowy :-> ( po treningu banan, 2 tabliczki czekolady)
II śniadanie - 3-4 wafle ryżowe, herbata niesłodzona, jabłka, pomarańcze
Obiad - a tu róznie ( makaron, ziemniaki, ryż), plus również do wyboru ( kurczak pieczony, kurczak gotowany, schab smażony, pieczony, gotowany, jajecznica z 4 jaj, biała kiełbasa), chociaż najczęściej kurczak, no i do tego sałata lodowa lub warzywa gotowane - marchew, bnrokół, kalafior)
Podwieczorek - owoce, jogurt owocowy ( chcę zamienić na serek wiejski, albo naturalny, ale za bardzo lubię owocowe), wafle ryżowe, czasami jedna, dwie kanapeczki z pomidorkiem i jakaś wędlina, żywiecka, czasami z mielonką, herbata niesłodzona,
Kolacja - (czasami jest, czasami nie ma, różnie, zależy odgodziny i dnia), kanapka z pieczywem jasnym, jogurt,
Później robię pomki i brzuszki.
Czy taka dieta ujdzie, aby osiągnąć ten cel z wagą i oczywiście być mocno wyrzeźbionym, czy jest czegoś za mało, bądź za dużo? Często pomiędzy posiłkami podjadam jeszcze wiekszą liczbę wafli ryżowych czy jabłek, jednak dzieje się tylko wtedy, kiedy siedzę w domku. Pozdrawiam i czekam na falę krytyki.
:->
Do góry
Zgłoś
