Ale warto schudnąć także (a może przede wszystkim) dla samej siebie i poprawienia samooceny. Mi osobiście nic tak nie poprawia humoru jak odwracający się za mną mężczyzna , który odprowadza mnie tęsknym, pełnym podziwu i pożądania wzrokiem
… oraz zazdrosny wzrok kobiet, które także to widzą …
I nie chodzi tu nawet o figurę modelki – niewiele kobiet ją ma, i ja również niestety się do nich nie zaliczam. Chodzi o to żeby czuć się dobrze w swoim ciele Dla każdej z nas IDEALNA będzie zupełnie inna sylwetka i waga. Ważna jest pewność siebie i świadomość swoich walorów oraz zalet. A w tym zdecydowanie pomaga szczupłe, smukłe i najlepiej wysportowane ciało.
Mój przepis na schudnięcie to trzymanie się zasad, które nazywam „3 razy S”:
1) Samodyscyplina i wiara że TYM RAZEM SIĘ UDA!
2) Sałatki – spożywane co najmniej 2 razy dziennie – najlepiej jeśli zastępują posiłek (kolacja, drugie śniadanie) lub są jego przeważającą częścią (obiad).
3) Sport – najlepiej codziennie, warto znaleźć coś co sprawia przyjemność – wtedy dużo łatwiej się zmotywować „opornym” polecam przynajmniej 15 minut: przysiady + brzuszki, przed tym krótka rozgrzewka (np. skakanie na skakance)… ważna jest systematyczność
… można dorzucić do tego jeszcze Seks – bardzo przyjemny sposób spalania kalorii. Wspaniałe połączenie przyjemnego z pożytecznym
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Do góry
Zgłoś
