Beciu moglabyś mi powiedzieć kotek jak to jest z tym fragmentem ,bo cos nie kumam
ha ha dobrze,że zajrzałam,już ci kochana tłumacze :->
jaja ubijasz z druga połową cukru czyli 0,5 szkl, bo jedną część czyli tez 0,5 dalas do miodu,ubijasz tak na gęsto jak do biszkoptu dodajesz je do tych rozpuszczonych,przestudzonych składników , i maki i dodajesz dodajesz też śmietanę ,na końcu to wszystko mieszam drewniana yżką i jak się połaczy to zagniatam ciasto, kurcze nie wiem czy mnie zrozumiałaś