1702 odpowiedzi w tym temacie

[Iskierka ;-)]

Dzięki pomysłowi pewnej forumowiczki postanowiłam założyć blogaska aby nie utracic kontroli nad sobą i zapisywać co i jak.Tak że miejcie na mnie oczko dziewczyny! I jak zajdzie potrzeba wytykajcie mi błędy..

Stosuje dietke 1200kcal i staram sie jeść 5 posiłków dziennie...Z tym że dzisiaj nie bardzo mi to wyszło po nocnej imprezie bo porzespałam pore.Rano robie brzusie i staram sie w ciągu dnia byc aktywna fizycznie,na ile jest to możliwe. Zamierzam iść w tym tygodniu na fitness a jak pogoda sie poprawi wyciągnąć z garażu rowerek i zacząć działać!Hmm..co ja dzisiaj jadłam:
śniadanko przespałam,
obiadek: ok 100g kurczka z grila i mase warzywek do tego,
kolacja: jogurt naturalny z musli.
W ciągu dnia woda mineralna,kawa (oczywiścei bez cukru) i herbaty zielone.
Myśle że jeszcze skusze sie niebawem na jabłuszko.Ooo i wcinałam jeszcze pestki dyni. Myśle że jeszcze troche poćwicze.
_________________

[becia]

iskierko witam cie jeszcze raz w twoim temaciku,pięknie ci dzisiaj poszło i założenia masz jak najbardziej ok,

a tak na marginesie to proszę nie pisz posta pod postem tego samego dnia,jest taka opcja edytuj i zawsze możesz cos dopisać, takie są u nas zasady,jesteś krótko więc mogłas tego nbie wiedzieć,ale to tak na przyszłość

[Iskierka ;-)]

Dzięki teraz już wiem tak że będe dopisywała do poprzedniego jak coś sobie jeszcze przypomne. Zastanawiam sie tylko czy lepiej jeść 5 czy 3 posiłki dziennie??
Mogla byś mi coś poradzić becia?

[shashua]

Iskierko
życzę Ci sukcesów,pięknie sobie radzisz,i oby tak dalej ,i pamiętaj
mam na Ciebie oko ,i w razie czego to ...
będzie kopniak na zapęd

[Iskierka ;-)]

Shashua dziękuje Ci bardzo. Nie znam Cie ale wydajesz sie bardzo kochaną i sympatyczną istotką,tym bardziej że już zakończyłaś walke zwycięstwem a wciaż wspierasz walczących.To piękne!!! No jaaa myśle że jak będe niegrzeczna to przywrócisz mnie do porządku.

[Mazia]

Zastanawiam sie tylko czy lepiej jeść 5 czy 3 posiłki dziennie??

jeśli ja mogę się wtrącić to radze jeść 5 małych posiłków, anie 3 np większe

Ciesze się że masz swój temacik i często tu do Ciebie będe wpadać

[shashua]

Iskierka ,tyle komplimentów z poniedziałku-to nie ma mowy,tydzień udany będzie!
ale tak naprawde ,to walka się nie skończyła ,toczę boje o utzymanie tego,co jest-straszliwe! ale jak się chce być piiiiiiiięknąąąąąąąąą

dopilnuję i nakrzyczę ,także masz być grzeczna,jeść poprawnie,ćwiczyć wytrwale i zmieniać suwaczek w dobrą stronę!

[Kama36]

Witaj Iskierko bedę też do Ciebie zaglądać i Cie wspierać jak na razie to dobrze Ci idzie ,co do posiłków to chyba lepiej 5 małych

[Anja]

Iskierka , świetnie,że masz swój temacik i też będe do Ciebie często zaglądać-a jak dzisiejsza rozpiska?

[atena]

Ciesze sie ze jestes z nami
z własnego doswiadczenia wiem ze będzie Ci łatwiej jak nie bedziesz sama

[kochanienka]

Czes Iskierko co tam, jak dietka, odczuwasz malego glodzika?? bo ja dzieki temu ze zajmuje czas pisaniem tutaj to jeszcze nie

mhm... ja jem 3 posilki... sama nie wiem co jest lepsze, wszystko zalez od Twojego trybu zycia, a dokladniej chcodzi mi o aktywnosc fizyczna... u mnie kiepsko z tym
chcialam dzis pobiegac, ale caly dzien pada, no jak na zlsc
w srode wybieram sie na fitnees oje sie troszke, dawno nie cwiczylam...
a Ty kiedy jakis sport dozucisz

pozdrawiam cie kochana, i trzymam kciuki, by zadne slabosci nie zklcily diety....

[mamciak]

Witajcie Iskierko i kochanieńka

Zdecydowanie lepiej i zdrowiej jest zjeść 5 mniejszych posiłków niż 3 duże i najlepij sobie wprowadzić magiczną granicę po której już nic nie jemy, np godzina 20 i szlaban.

Trzymam za Was kciuki dziewczyny!
Kochanienka zrób sobie suwak będzie łatwiej Cię dopingować

[kochanienka]

witam serdecznie Mamciak
dodalam suwaczek mam nadzieje ze szybciutko sie przesunie
dzieki i zapraszam do odwiedzania rowniez moich zapiskow zmagania sie z kilogramami

[shashua]

śliczny suwaczek! i niech się przesuwa nie za szybko-w sam raz tak jak trzeba !
jasne,że też będę śledziła,jak sobie radzisz-powodzenia
a z tymi ćwiczonkami to masz rację,że bardzo ciężko się zmobilizowac ,ale jak widzisz,że chudniesz i to pomaga,to od razu inna motywacja
ale wagę docelową to masz malusieńką strasznie ,jejciu 56 kg-dla mnie antypody

[Anja]

kochanienka, Piękny suwaczek-obyś jak najszybciej osiągnęła cel

[Iskierka ;-)]

Cze dziewczyny!!!
Troszke byłam zajęta ale już jestem. Dzień zaczełam od 50 brzusiów a jak mnie jeszcze nachodzi to robie kolejną serie wieczorkiem.Wczoraj robiłam.
Co ja dzisiaj jadłam..
kromke chleba razowego z szynką z indyka z sałatą i pomidorkiem.
jabłko i 1 wafla ryżowego.
mały kotlet mielony z marchewką i groszkiem.
jogurt naturalny z musli.

Jak zwykle herbatki,mineralna i kawusia.
A do wieczorka jeszcze zobaczymy jak coś to dopisze.Staram sie jeść 5 posiłków dziennie,przede wszytskim o tych samych porach co 3godzinki.
Początki trudne a żołądek chce więcej tak że wczoraj jakoś nie mogłam zasnąć i w brzusiu mi burczało ale nie zadowoliłam go. hi hi Wkońcu zasnełam,niech sobie nie myśli że będzie nadal rozpieszczany jak dawniej.dzień dziecka sie
skończył. Byłam u koleżanki a tam ciacha na stole ale nawet jakos starsznie mnie nie korciło żeby jeść,może troszeczke ale nie dałam sie!!!
Faktycznie to forum uzależnia,mam ochote tu wpadać w każdej wolnej chwili, zresztą dziwic sie skoro wszystkie jesteście takie kochane i motywujecie.Dziękuje wam za to baaaaardzo!!!pozdrawiam wszystkich

[kochanienka]

Dzieki dziewczeta
nio suwaczek taki wiosenny mma nadzieje ze przyniesie szczescie i do lata zrzuce 10 kg
postaram sie!!!!!!!
Shashuo to co osiagnelas jet niewiarygodne..... chcilabym miec choc odrobine takiego szczescia jak Ty, pewnie zawdzieczasz to wyrzeczeniami, ciezka praca, silna wola, ale osiagnelas cel... gratuluje z calego serduszka, mysle ze zrzucenie jezcze kilku kg dla Ciebie nie bylby to problem, ale bez tego jestem peana ze wygladasz i czujesz sie rewelayjnie... brawo!! droga kolezanko

[shashua]

no ślicznie,wielkie brawa za silną wolę z ciachami
Iskierko , początki zawsze są cieżkie,z czasem żołądek sie skurczy ,i przyzwyczai do mniejszych porcji ,i będzie łatwiej ,wieczorkiem ,jak złapie mnie głód( to moja plaga,ten wieczorny wilczy apetyt) to grzeję sobie mleczko 0% ,i potem zawsze zasypiam ,pomaga ,albo inkę ,bo kakao odpada definitywnie...
i że ćwiczysz,to pięknie,rozrusza się ciałko,będzie szybsze spalanie..
oby tak dalej

[kochanienka]

czesc Iskierko

niezle sobie radzisz, ja wlasnie zglodnialam napije sie wody minerlnej moze glodzik przejdzie

gratuluje cwiczen :-o ja po 20 brzuszkach wymiekam....
ale z czasem mam nadzieje ze kondycja sie poprawi...

damy rde, a co!!!!!!!

[Mazia]

no brawo iskierka że nie dałaś się pokusie shas pije mleczko, a ja czasem jak najdzie mnie ochota to pije szklanke maślanki