Skocz do zawartości

Zdjęcie

Ruby: misja schudnąć!


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
578 odpowiedzi w tym temacie

#21
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów

tylko radzę ograniczyć jajka, za dużo cholesterolu... :)

Ja właśnie z nich białko czerpię. :-)

i te przepyszne rogaliki, marcinki

te rogaliki to pewnie palce lizać

Oj tak... Uwielbiam je. :love: :slinka:

Do tego doszła Activia do picia, 2/3 kanapki z kurczakiem, kiełbaska mała.
I kilka tic-taców pomarańczowych. :oczy2:

Spędziłam dziś niesamowite chwile z wspaniałymi koleżankami. :lovers:
Niestety, one będą miały gorzej niż ja, bo na nich rodzice się nieco zezłościli za godzinę powrotu, a moi... Się zdziwili, że tak wcześnie i że mnie nie widzieli na miejscu (bo byli jak się cofnęłam tramwajem po koleżankę). :whistle:
Ale T.Love grało świetnie, tylko gardziełko mnie boli. :placze43:

Trzymam kciuki za dziewczyny moje, muszą z tego wyjść całe i zdrowe. :zdenerwowany:
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika



...



...



#22
alllga

alllga

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 241 postów

Ja właśnie z nich białko czerpię.


kochaniutka:
jajo kurze składa się średnio w 74,8% z wody, 12,6% z białka, 10,0% z tłuszczu

daj spokój jajkom, znajdziesz mnóstwo białka w innych produktach, zapewniam Cie ;)

Dobrymi źródłami białek są: mięso, jaja, orzechy, zboża, rośliny strączkowe oraz nabiał, jak mleko czy ser (na przykład parmezan zawiera aż ok. 40% białka). :mrgreen:

#23
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów
Mhm, tylko dopiero teraz pojechałam na zakupy i kupiłam sobie inne dobre białka, i będę urozmaicać. ;-)
Jutro rano chcę sobie upiec niby chlebek wg. przepisu Sylwii Krakus, który dziś podała. :chef:
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#24
shashua

shashua

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 11 801 postów

jajo kurze składa się średnio w 74,8% z wody, 12,6% z białka, 10,0% z tłuszczu

daj spokój jajkom

Dobrymi źródłami białek są: mięso, jaja, orzechy, zboża, rośliny strączkowe oraz nabiał

to w końcu ma dać spokój tym jajom czy nie? bo to jakieś niekonsekwentne jest :hmmm:
Dołączona grafika Dołączona grafika

#25
tomsa

tomsa

    Dietowa szycha

  • Members
  • 2 619 postów

tylko radzę ograniczyć jajka, za dużo cholesterolu... :)

to raczej old schoolowa teza- podobno nie jest tak zle z tym cholesterolem w jajach- mozna spokojnie 4 razy w tygodniu zjesc :mrgreen:

Super, ze dpobrze sie bawilas na koncercie i :thumbsup: , zeby gardło sie uspokoilo
Dołączona grafika
Przy uśmiechu tez spalamy kalorie :)

#26
ina44

ina44

    Dietowa szycha

  • Members
  • 5 164 postów
podobno jajo nie łączone z tłuszczem z chlebem itp samo w sobie nie szkodzi na cholesterol -słowa lekarza :roll:

#27
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów

bo to jakieś niekonsekwentne jest :hmmm:

No, tak też mnie to trochę głowi, ale i tak muszę sobie co nieco to urozmaicić. :chef:

mozna spokojnie 4 razy w tygodniu zjesc :mrgreen:

Miło wiedzieć. :tongue:

Gardełko lepiej, już tylko trochę pobolewa, ale przeżyję.
Środa, normalnie ulubiony dzień tygodnia szkolnego. Kombo chemia/geografia/fizyka/biologia. Nic tylko się cieszyć. :tongue: Na szczęście nauczyciele mnie pomijali (no, poza tym że pan od fizy mi kazał zadanie przeczytać, ale to nic strasznego ;)). I dostałam 4 z biologii, jestem z siebie dumna jak paw. Zwłaszcza, że do tego dochodzi jeszcze ta świadomość, że z moich ponad 90 kg jest już 86. :thumbsup:
Z resztą jutro też ładne lekcje - chemia, biologia, fizyka, matma i... wok. :blink:

Poza tym dziś (zmobilizowana czytając wasze blogi) na dobre zaczynam a6w. :strong:
Ale mnie będą mnie moje leniwe mięśnie boleć, już po pierwszym dniu. :blush:



Ok, już nie zanudzam. Rozpiska:
Śniadanko: sałatka feta z pomidorem i bazylią, 2 kromki Wasy, herbatka wyszczuplająca.
II śniadanie: kawa, maleńki rogaliczek z białym serem (naprawdę malutki)
Obiad: 3/4 chochli rosołu z łyżką makaronu, 2 morlinki dla dzieci
Kolacja: pół miseczki sałatki tabbouleh, acz przepis improwizowany ;-) (tzn. kuskus, kurczaczek, warzywka), herbatka

W międzyczasie w szkole kawa.
Ojoj, jeszcze dwie fizy w tym tygodniu. :geek:

Ok, idę się uczyć i ćwiczonka robić ,oraz oczywiście ciasta doglądać.
Czadu! :dumbells:

Dopisane:
Ina, czyli jak nie łączę to wszystko ok? Miło wiedzieć, bo ostatnio ani chleba ani masła nie jem w ogóle. :strong:
Oj, ciasto zaczyna mi ładnie pachnieć tutaj!
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#28
ina44

ina44

    Dietowa szycha

  • Members
  • 5 164 postów

maleńki rogaliczek z białym serem (naprawdę malutki)

:hmmm: no ja nie wiem czy takie malutkie produkują ;-)
Dietka ok :grin:

#29
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów
Taki mały. Jak 1/4 normalnego, takie tu jako ciasteczka sprzedają. :D
Miło słyszeć, że dieta ok, zwłaszcza że całość improwizowana w biegu. :grin:
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#30
mila92

mila92

    Dietowa szycha

  • Members
  • 1 565 postów
Ruby, dietka spoksik :thumbsup: A i gratuluje tych 4kg zgubionych :win: :win:
Dołączona grafika
"Śniadanie jedz jak król, obiadem się podziel, a kolacje oddaj wrogowi" Tylko jakie to trudne...

#31
tomsa

tomsa

    Dietowa szycha

  • Members
  • 2 619 postów

Poza tym dziś (zmobilizowana czytając wasze blogi) na dobre zaczynam a6w.

Trzymam kciuki :thumbsup: - ja znajac moja niekosekwencje nie ma odwagi sie za to zabrac :roll:
Dołączona grafika
Przy uśmiechu tez spalamy kalorie :)

#32
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów
Pierwszy dzień a6w wczoraj zaliczyłam w przerwie w nauce biologii.
Swoją drogą - drugi dzień pod rząd wychowawca mnie złapał na dzieleniu się z kolegami pracą domową z biologii. :whistle:
A jutro dostanę dokładną rozpiskę z ocenami dla rodziców. To chyba koniec już. :wavecry:

Ale żyjmy dniem dzisiejszym, a nie jutrem, jutro będzie futro. :oczy2:
Tak więc rano wstałam i albo ja nie komunikowałam, albo moja mama. Bo stwierdziła, że "zgodnie z obietnicą nie ma zamiaru wstawać rano". To ja wszystko sama zrobiłam sobie, zdziwiona, ale wytłumaczyłam to sobie, że pewnie siostrze mówiła. :blink:
I zaraz przed moim wyjściem nagle zeszła zdziwiona temu co mówiła. :blink:
I tak nic nie zmienia faktu, że jej poranny 'odpał' zawalił mi całą moją harmonię porankową i nie dość, że jeden bus mi zwiał, to na następny miałam normalnie biegi sprinterskie. :dumbells:
I wleciałam spóźniona - po czym kolejne kilka minut szukałam klasy bo salę zmienili. Ale ze mnie ubaw mieli jak "kuknęłam" do sali w której byli i dopiero po chwili skapnęłam się, że to jest moja klasa. :pekl1:
A chemia była wolna bo 3/4 klasy poprawiało sprawdzian, z którego dostałam 4+. I miałam czas dla siebie. :tongue:
I biologia też na spokojnie mi zeszła. W końcu jak to moje chłopaki z klasy mi wypominają: miałam iść na biol-chem, trafiłam na humana i przeniosłam się na mat-fiz-inf... Po mojej biologii i chemii to chyba jednak widać. :grin:
Po lekcjach miałam spotkanie z znajomymi z rejsu i poszliśmy na cappuccino do knajpki przy Starym Rynku. Bardzo przyjemnie spędziłam czas, nawet godzinne spóźnienie do domu nie zepsuło mi humorku, z resztą nawet mama się nie czepiała, tylko na mnie spojrzała i spytała czemu nie odbieram telefonu, bo dzwoniła 4 razy gdzie jestem. :blush:

Ogólnie śmieszny dzień. I w sobotę do szkoły. :sick:

Ok, rozpiska:
Śniadanie: granola z jogurtem naturalnym, herbata i kawa. :kawa1:
II śniadanie: cappuccino, deserek tropikalny Gerbera zjedzony o 16.30 na przystanku (wiecie, że mimo śniadania o 6 rano do 16.30 w ogóle głodna nie byłam? :blink:)
Obiad: odrobinka sałatki z kuskusem i kurczakiem oraz kurczak pieczony beztłuszczowo zawinięty w tortillę pszenną. I herbatka.

No, i kolacyja przede mną. Znając życie to bedzie Gerberek.
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#33
shashua

shashua

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 11 801 postów

A jutro dostanę dokładną rozpiskę z ocenami dla rodziców. To chyba koniec już.

:myśli1: chyba nie jest tak źle? trzymaj się !

Bo stwierdziła, że "zgodnie z obietnicą nie ma zamiaru wstawać rano". To ja wszystko sama zrobiłam sobie,

i prawidłowo ,matka też człowiek !czasem sobie zaśpi albo nie kontaktuje :tongue: :fun: ( heehehe) i chyba masz raczej liberalnych rodziców ,nie? ;-)
Dołączona grafika Dołączona grafika

#34
ina44

ina44

    Dietowa szycha

  • Members
  • 5 164 postów
Ruby, Jedzonko ok, troche duża przerwa między śniadaniem a gerberkiem ale Shaska tez nie je w dzień także spoko ;-)

#35
tomsa

tomsa

    Dietowa szycha

  • Members
  • 2 619 postów

A jutro dostanę dokładną rozpiskę z ocenami dla rodziców. To chyba koniec już.

Nie przesadzaj Ruby- ja nigdy nie dostalam 4+ z chemii :smiech3: :smiech3: musisz byc dobra uczennica :clap:

A co do mamy- to juz duza dziewczynka jestes i chyba juz Cie do szkoly wyprawiac nie musi ? :grin: :grin:

Rzopiska ładna- tylko strasznie dluga przerwa miedzy posilkami :hmmm:
Dołączona grafika
Przy uśmiechu tez spalamy kalorie :)

#36
mila92

mila92

    Dietowa szycha

  • Members
  • 1 565 postów
Ruby, nteresujacy dzień :grin: ... gratuluje 4+ z chemii :clap2: wywiadówką to ty się nie musisz martwić bo same piątki na kartce będą :tanczy: :tanczy: więc dla ciebie to taka nawet nagroda za trud związany z nauką :grin:

A co do mamy- to juz duza dziewczynka jestes i chyba juz Cie do szkoly wyprawiac nie musi ?


No właśnie ;-) ;-) ;-) ja niestety sama musze wstawać bo mama juz rrano w pracy a tato ma na później i jak wychodze to sobie jeszcze śpi :-)

A co do dietki to przerwa między śniadaniem a 2 śniadaniem to wg mnie za długa... może powinnaś zacząć nosić kanapki do szkoły :hmmm: :hmmm:
Dołączona grafika
"Śniadanie jedz jak król, obiadem się podziel, a kolacje oddaj wrogowi" Tylko jakie to trudne...

#37
lunaa91

lunaa91

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 291 postów

Pierwszy dzień a6w

ja kiedys probowalam ale wysiadlam jakos po 7-10 dniach;P
ja tez zawsze sama musze wstawac bo wszysyc maja zazwyczajk na pozniej , przez co kilka razy zaspalam, nie mialm mnie kto obudzic;P

dietka ok gdyby nie ta przerwa miedzy I a II śniadaniem.
Dołączona grafika
Angela;)

#38
Ruby

Ruby

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 677 postów

A co do mamy- to juz duza dziewczynka jestes i chyba juz Cie do szkoly wyprawiac nie musi ?

Nie, tylko kto mi poranną kawę zrobi? :smiech3:
Oj, to chyba taki przypadek tylko. Nie jestem dobrą uczennicą. Po 3 miesiącach nauki mam łącznie 9 papci i 10 mi się kłania. :myśli1:

A co do przerwy to taki, hm, wręcz mały wypadek. A nawet jak biorę chleb do szkoły, to raczej go do domu przywożę, bo nie mam nigdy czasu ani ochoty tego zjeść w szkole. Dopiero po. :blink:

Jeju, dziś był dzień okrutnie... śmieszny. Ale jak na 25 facetów w klasie, tylko z 5-6 jest poważne to cóż. :oczy:
Poza tym zgodnie z zasadą "o rodzynki trzeba dbać" dziś dostałam od kolegi Nestea brzoskwiniową. Tak na zły humorek. :tongue: Bo okres dostałam, nienawidzę. :cry:
Z resztą dziś mi dwie takie Nestea zeszły, z czego sama łącznie niecałe pół litra wypiłam. I dziękuje chłopakom za to, że co chwilę mi podpijali, pewnie trochę cukru to ma. :blush:
Potem poszłam z koleżanką do kawiarni i się zagadałyśmy nieco przy latte. :evil:
Jutro do szkoły. :sick: :sick: :sick:
I potem Boat Show! :love:

Poza tym to dziś oglądam z mamą orbitreki, bo może mi kupi.
I 3 dzień a6w! :thumbsup:
Jak dobrze pójdzie to skończę tuż przed świętami. :tanczy2: :dumbells:

P.S. I nad dywanem się mocno zastanawiają. :taniec:

Rozpiska:
:arrow: śniadanie: granola z jogurtem naturalnym, kawa.
:arrow: II śniadanie: nestea brzoskwiniowa, więcej kawy.
:arrow: średnie latte karmelowe :blush: i rismini twarożkowe na pół z koleżanką
:arrow: obiad: hm... Gerberek owocowy, niby chlebek z szynką z indyka, herbatka

Kolacja jeszcze. Ale to chwilę jednak odczekam, dopiero co wróciłam i obiad zjadłam. :geek:
Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym... :usmiech5:

Dołączona grafika

#39
ina44

ina44

    Dietowa szycha

  • Members
  • 5 164 postów

:arrow: II śniadanie: nestea brzoskwiniowa, więcej kawy.
:arrow: średnie latte karmelowe :blush: i rismini twarożkowe na pół z koleżanką

:hmmm: :hmmm: :hmmm: no niby nie dużo ale za słodkosci niestety muszę po prostu muszę :po dupsku:

#40
Anusiak

Anusiak

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 12 306 postów

za słodkosci niestety muszę po prostu muszę :po dupsku:

No i cała ina każdego leje. To może ina i przy okazji mnie bo właśnie zżarłam kupną owsiankę
Dołączona grafika

Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych