Skocz do zawartości

Zdjęcie

Witajcie, tu się będę odchudzać.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

#1
Sylwia Krakus

Sylwia Krakus

    Member

  • Members
  • PipPip
  • 12 postów
Kilka słów o sobie, niektóre już napisałam.
Zawsze byłam bardzo szczupła, wręcz chuda. Myślałam- ja nigdy nie nabiorę kilogramów- nie ma opcji. Odkąd zaczęłam ostatnią pracę bardzo siedzącą i latek mi przybyło- co roku przybywało mi po troszkę. Ubrania- wszystkie dużo za małe. I co roku coraz większy rozmiar.
Z 34 doszłam do dużego 38. Okrągła buźka, brzuszek, fałdka tu, fałdka tam- znam to. I oczywiście już słynne "po weekendzie się odchudzam".

Odchudzałam się rok temu na SB, czyli South Beach. Za mną zgubione 8 kg, na plusie kontrolowane 2 czyli łącznie minus 6 kg na dziś. Przede mną 4- 5 kg do zgubienia i do szczęścia wagowego.

Mój wzrost: 168 cm.

Chodzi mi głównie o to abym mieściła się w moje ulubione ubrania i czuła się dobrze :-)

Po roku przerwy w odchudzaniu planuję wrócić na SB (trochę zmodyfikowaną dla moich indywidualnych potrzeb) i potem stosować jej główne zasady.

Najważniejsze moje zasady, które przyniosły pierwsze szybkie efekty:
prawie zero cukru (nie słodzę, nie piję soków, napojów, czasami jedynie cola light), jeśli go dostarczam to w minimalnych ilościach jako składnik innych produktów,
totalne zero białego pieczywa, bułek, czasami jem ciemny chleb z ziarnami,
zero makaronów, ryżu (czasami jem- ale tylko ciemne), zero mąki,
zero ziemniaków (zamiast tego warzywa lub zmiksowany kalafior),
nie jem: buraków, marchwi, kukurydzy, fast foodów
unikam słodyczy, chipsów (nie kupuję), jem dużo różnych orzechów,
jem dużo różnych ryb w pysznych sosach (koperkowy, kaparowy, cytrynowy- nawet na śmietanie!),
wszystko co smażone to tylko z oliwy z oliwek (nie przepadam za gotowanym, więc dużo smażę).
Przez pierwsze 2 tygodnie zero owoców (ze względu na cukier), później jem ale niektórych unikam (np. bananów, ananasa).
Codziennie łykam witaminy.
Jem do syta- nigdy nie głoduję.

To tyle na początek.

PS. Drobne porady i przepisy umieszczam w dziale: Przepisy na dania light: "Oszukiwacze..."
:chef:
Dołączona grafika



...



...



#2
ina44

ina44

    Dietowa szycha

  • Members
  • 5 164 postów
No dietka ekstra :clap2: Przypomina mi moją :grin:
Nie wiem co to SB :hmmm: a ostatni posiłek o której jesz :?:

#3
Sylwia Krakus

Sylwia Krakus

    Member

  • Members
  • PipPip
  • 12 postów
właśnie miałam to dopisać...
Staram się do 18 lub najpóźniej na 3 godziny przed spaniem. W tym czasie już tylko woda mineralna, herbatki, zioła. Ponieważ nie byłam w stanie na początku wytrzymać picia herbaty bez cukru (było: 3 łyżeczki na szklankę + miód)- jedna osoba poleciła mi abym piła wrzątek z dużą ilością cytryny- i mi to odpowiadało. Cukier zastąpiłam dużą ilością cytryny.
Muszę się przyznać, że nie ćwiczę, sport tylko sezonowo- pływanie na wakacjach, narty zimą. Niestety. Walczę tylko dietą.
Zasady mojej diety czerpię z SB- South Beach. Ale jak pisałam tylko główne zasady, coś tam modyfikuję.
Dołączona grafika

#4
ina44

ina44

    Dietowa szycha

  • Members
  • 5 164 postów
Ja nie słodze niczego to mam chociaż to z głowy :roll: Nadal nie wiem co to SB :hmmm:

#5
Sylwia Krakus

Sylwia Krakus

    Member

  • Members
  • PipPip
  • 12 postów
South Beach. Choć różnie działa na różne osoby- dla mnie była idealna. I efekt też długofalowy. Zdrowo w 3 miesiące zgubiłam 6 kg bez żadnych ćwiczeń.
I tak trzymałam. Potem jeszcze 2 ale to już z powodu wyjątkowej aktywności fizycznej (na wakacjach). Teraz wracam aby zgubić jesze parę kilo.
Dołączona grafika

#6
shashua

shashua

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 11 801 postów
witaj Sylwia :wave:
Dołączona grafika Dołączona grafika

#7
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
Sylwia Krakus, witaj wśród nas:) Trzymam kciukli za Twoją dietkę no i zapraszam do pisania :tongue:

#8
Dorotek0404

Dorotek0404

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 192 postów
witaj witaj :mrgreen:
Dołączona grafika

#9
Sylwia Krakus

Sylwia Krakus

    Member

  • Members
  • PipPip
  • 12 postów
Witajcie :mrgreen:
dzisiaj nie było dietetycznie:
rano: 2 parówki z ketchupem (to zero diety niestety, parówki- beeeeeeee, ketchup- cukier)
herbata owocowa- niedobrze :hmmm:

wieczorem kolacja z rodziną:
placki ziemniaczane jakieś po włosku
sałatka cezara
i winko :piwo:
bardzo niedietetycznie było na koniec- wielkie tiramisu

zaczynam jutro? :nie wiem1:
Dołączona grafika

#10
ina44

ina44

    Dietowa szycha

  • Members
  • 5 164 postów
:roll: no było tego żarełka bombowego ;-)

#11
Sylwia Krakus

Sylwia Krakus

    Member

  • Members
  • PipPip
  • 12 postów
oj było tego, ale jak się oprzeć siedząc przy 5 jedzących osobach? Wszyscy planowali lekko- takie były założenia- finał był taki, że 4 osoby zjadły pizze. Też dietetycznie :hmmm:

Plan na dziś:

jakieś ziółka- mam różne herbatki pyszne, po wczorajszej imprezie nawet nie myślę o niczym innym :-/

jakieś jajko na śniadanie (na mojej diecie jajek można jeść ile się chce)- może jajecznicę nawet

na obiad będzie rybka halibutek w jakimś sosie (cytrynowym?), bez dodatków

dzisiaj walczę ostro :strong:

waga: 56. :-/ :hmmm:

poprawka- właśnie mąż robi biały ser (grani) z pomidorkiem i awokado a wiec to bedzie na śniadanie; bez chleba, jajek nie będzie
muszę się pochwalić- mój mąż cudownie i pysznie gotuje- ja nie zaglądam do kuchni, przy okazji i on jada bardziej dietetycznie (niestety podjada słodycze)...a więc zmieniłam i jego nawyki żywieniowe, nie pozwalam mu się objadać kotletami, ziemniakami, również przestał słodzić, etc. I jemu przydałoby się kilka kilosków zrzucić...jak go przekonać... :hmmm: on o dietach nie chce słyszeć :roll:

uzupełniam:
rybka w sosie cytrynowym wyszła pyszna do tego garść ryżu ciemnego,
garść pistacji jako deser,
kefirek light popijam teraz,
sporo wody z cytryną (tylko gazowana, niegazowanej nie przełknę niestety w dużych ilościach).

Na tym koniec. Dzień dietkowo udany. nie skusiły mnie leżące ciastka na stole. :evil:
Dołączona grafika

#12
Sylwia Krakus

Sylwia Krakus

    Member

  • Members
  • PipPip
  • 12 postów
Hej dziewczyny!
U mnie niestety niezbyt dobrze. Nie zmieniam suwka, aleeeee prawda jest taka, ze waga nie poszla w dol- poszla na 57.
Dzisiaj rano 57,5 :oops:

A wiec pora na zebranie sil :strong:

Juz bez wymowek :blush:

Wakacje ida... :mrgreen:

Jak juz sie wie, ze MOZNA schudnac- potem czasami zaniedbuje diete bo przeciez "moge schudnac" i tak dzien za dniem- a waga w miejscu (to byloby dobrze) lub powoli w gore :cry:

Zaczynam ostro- juz zaczelam w zasadzie- od wczoraj...

Dobilo mnie:
za duzo chleba, zaczelam podjadac ciasta, buleczki, zupki i obiadki z ziemniaczkami (malo- ale bylo). Nawet pierogi. A TEGO NIE WOLNO! No i winko. Byly tez deserki, jogurciki, itp. Nie, nie, nie, nie. Dosc! :cry:

Wczoraj:
jajko na twardo
losos w sosie krewetkowym, kuskus, pomidor,
chipsy(juz nie moglam wytrzymac- bylo ich malo)
garsc orzechow
winko do obiadu
woda, herbatki bez cukru
kilka paluszkow
czekolada gorzka z chilli (kilka kostek)


Dzisiaj:
2 jajaka na miekko, 3 kromeczki ciemnego chleba z serem zoltym
herbata
cd. czekolady wczorajszej
bedzie: losos
POPRAWKA- zamiast lososia bedzie Spaghetti- na ciemnym makaronie, bez miesa

jeszcze dopisze- po drodze bylo juz 54 kg a NAWET 53 (tyle bym chciala). A potem w gore do 57. Glownie po pobycie we Wloszech (krotkim ale bogatym w kalorie) :oops:
Dołączona grafika

#13
becia

becia

    Przyjaciel Forum

  • Moderators
  • 8 907 postów
Sylwia Krakus, fajnie,że się pokazałas :wave: cos długo cię nie było u nas :hmmm:

Zaczynam ostro- juz zaczelam w zasadzie- od wczoraj...


no to trzymam kciuki :thumbsup: i nie zostawiaj nas już na tak długo ;-)

#14
shashua

shashua

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 11 801 postów
:wave: Witaj Sylwia .. gdzies sie podziewala tyle czasu???? ;-) :fun:
Dołączona grafika Dołączona grafika

#15
Anusiak

Anusiak

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 12 306 postów
Sylwia Krakus, witam witam
Dołączona grafika

Dołączona grafika

#16
Sylwia Krakus

Sylwia Krakus

    Member

  • Members
  • PipPip
  • 12 postów
u mnie OK. zaglądam na forum regularnie od dawna- do dzisiaj. ale jakoś nie miałam czym sie chwalic...nadal nie mam chyba...
do dzisiejszego menu dopisuje LODY :icecream:
co zrobic? kusily mnie :evil:
wyjadlam czekolade do dna...a dzien dlugiiiii....
jak pisalam podejmuje walke na nowo :strong:
przede mna:
wakacje, 3 wesela i kilka imprez- taka motywacja zawsze dziala :dumbells:
Dołączona grafika

#17
becia

becia

    Przyjaciel Forum

  • Moderators
  • 8 907 postów

zaglądam na forum regularnie od dawna- do dzisiaj. ale jakoś nie miałam czym sie chwalic..


no ale skoro czytałas sobie forum to przeciez zauwazyłas,że tu nie trzeba sie czym chwalić , walczymy razem, są wzloty i upadki, a czasem po prostu sobie gawedzimy, więc może zostaniesz z nami na dłużej a nie tak z doskoku :-)

#18
Sylwia Krakus

Sylwia Krakus

    Member

  • Members
  • PipPip
  • 12 postów
obiecuje poprawe :aniolek:

Hmmm ledwie zaczelam sie rozpisywac a musze sie pozegnac. Pozdrawiam wszystkie Mile Panie. Zycze sukcesow i sily w walce z kilogramami, milych konwersacji i wszystkiego naj :strong:

ja tez walcze ostro :strong:
Dołączona grafika

#19
tomsa

tomsa

    Dietowa szycha

  • Members
  • 2 619 postów
No to powodzenia zycze :thumbsup:
Ale chyba nie uciekłas na stałe?
Dołączona grafika
Przy uśmiechu tez spalamy kalorie :)

#20
Laluna

Laluna

    Pocz?tkuj?cy odchudzacz

  • Members
  • 23 postów
witajcie- dołączam do grona :)
Ja jednak przechodzę na wegetarianizm i waga sama spada :)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych