Chciałam Was zapytać o taką rzecz: czy można "przedawkować wodę" tzn, czy picie nadmiernej ilości wody może skutkować gromadzeniem się jej nadmiaru w organizmie (wizualnie wydaje nam się że tyjemy "puchniemy"), czy jest on na tyle mądry,że sam sobie doskonale daje radę z gospodarką wodną?
Ja czasami jak wypiję 2 litry wody w ciągu dnia (nie na raz;) to mam wrażenie, że stałam się balonikiem :>
Czy możliwy jest nadmiar wody w organizmie?
Rozpoczęty przez
Melua
, piątek, 13 lutego 2009 - 00:06
...
...
#2
Napisano pią, 13 lut 2009 - 00:13
jeśli dieta jest bogata w sól to woda w organiźmie się często zatrzymuje, ale normalnie jeśli wypijesz 2 litry wody, to częściej siusiasz i w ten sposób oczyszcza się organizm
picie dużych ilości wody wspomaga dietę
nie jestem ekpertem oczywiście, ale tak uważam po prostu z własnych obserwacji
picie dużych ilości wody wspomaga dietę
nie jestem ekpertem oczywiście, ale tak uważam po prostu z własnych obserwacji
#4
Napisano sob, 14 mar 2009 - 12:57
Witam
Myślę, że w tym przypadku będę mogła pomóc.
Normalnie funkcjonujący organizm sam sobie daje radę z gospodarką wodną, tzn wszystko co wypijasz, przepłukuje, uzupełnia, oczyszcza i wychodzi...dołem albo porami skóry jako pot. Jednak gdy zaczyna coś szwankować w organiźmie, nagle zaczynamy puchnąć. Wówczas należy zbadać nerki lub własną dietę. Może się bowiem zdarzyć, że używamy zbyt dużo soli, nawet tego nie zauważając. Wszystkie produkty gotowe, wędliny, sery, dania gotowe mają mnóstwo soli. A nasze kubki smakowe stają się mniej czułe na smaki i wszystko nam się wydaje niesłone, przez co solimy jeszcze bardziej.
W aptekach, u dietetyków można zmierzyć zawartość wody w organiźmie. (W skuteczność wag łazienkowych z tą funkcją jakoś nie bardzo wierzę). Gdy nadmiar jest nieduży, nalezy sprawdzić dietę, ograniczyć sól, zwiększyć produtky z potasem - pomidory, ziemniaki, oraz wprowadzić zioła moczopędnie-oczyszczające tak jak np napar z pokrzywy. W sytuacji gdy nadmiar wody jest duży, gdy widzimy duże zwiększenie np objętości łydek w ciągu dnia, nogi wizualnie są spuchnięte, nie widać wcięcia w kostce - należy koniecznie udać się do lekarza.
Pozdrawiam
Myślę, że w tym przypadku będę mogła pomóc.
Normalnie funkcjonujący organizm sam sobie daje radę z gospodarką wodną, tzn wszystko co wypijasz, przepłukuje, uzupełnia, oczyszcza i wychodzi...dołem albo porami skóry jako pot. Jednak gdy zaczyna coś szwankować w organiźmie, nagle zaczynamy puchnąć. Wówczas należy zbadać nerki lub własną dietę. Może się bowiem zdarzyć, że używamy zbyt dużo soli, nawet tego nie zauważając. Wszystkie produkty gotowe, wędliny, sery, dania gotowe mają mnóstwo soli. A nasze kubki smakowe stają się mniej czułe na smaki i wszystko nam się wydaje niesłone, przez co solimy jeszcze bardziej.
W aptekach, u dietetyków można zmierzyć zawartość wody w organiźmie. (W skuteczność wag łazienkowych z tą funkcją jakoś nie bardzo wierzę). Gdy nadmiar jest nieduży, nalezy sprawdzić dietę, ograniczyć sól, zwiększyć produtky z potasem - pomidory, ziemniaki, oraz wprowadzić zioła moczopędnie-oczyszczające tak jak np napar z pokrzywy. W sytuacji gdy nadmiar wody jest duży, gdy widzimy duże zwiększenie np objętości łydek w ciągu dnia, nogi wizualnie są spuchnięte, nie widać wcięcia w kostce - należy koniecznie udać się do lekarza.
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych