Witam, wiem, że długo mnie nie było na forum. Dziękuję za otrzymane wsparcie, jednak pisząc o diecie na forum za dużo o niej myślałam i to nie było dobre... Teraz powracam, żeby się pochwalić moim małym sukcesem: nie palę już od ponad 8 miesięcy i udało mi się schudnąć 13 kg z 76 na 63, a więc jeszcze tylko kilogram został do mojej wymarzonej wagi Czuję się świetnie, nie ciągnie mnie już do papierosów, a do niezdrowych rzeczy o wiele mniej Odnalazłam radość w ćwiczeniach i moje ciało wygląda dobrze jak nigdy przedtem. Zmieniłam nawyki żywieniowe, mam nadzieję, że na stałe. Aż nie mogę uwierzyć, że mi się udało tego dokonać, było mnóstwo płaczu, zwątpień i wyrzeczeń, ale warto było!
Pozdrawiam
Ania
Rzuciłam palenie i schudłam!
Rozpoczęty przez
AniaP
, piątek, 26 czerwca 2009 - 09:26
...
...
#3
Napisano pią, 26 cze 2009 - 09:39
No to moje gratulacje i koniecznie napisz jak tego dokonałas bo ja tez przestałam palić tylko dopiero 5 tygodni temu
#5
Napisano pią, 26 cze 2009 - 21:51
Dziękuję za miłe słowa
Zaczęłam od diety 1000 kcal, ale była ona dla mnie zbyt restrykcyjna, co w rezultacie powodowało podjadanie, frustrację i brak efektów. Przeszłam więc na dietę 1200-1400 kcal - wtedy akurat zaczęła się wiosna, więc ja zaczęłam jeździć na rowerze i od tej pory jeżdżę gdzie się da i kiedy się da - kilka razy w tygodniu po 15-20 km, uwielbiam to!
Jem właściwie wszystko oprócz smażonych rzeczy w panierkach, ale to przede wszystkim dlatego, że wydają mi się paskudne w porównaniu do mięska pieczonego lub robionego na grillu czy na parze. Do słodyczy mam nadal słabość, więc codziennie prawie jem kostkę czekolady lub małą kulkę lodów. W niedzielę kawałek ciasta Ogólnie jem bardzo dużo warzyw, sezonowych owoców, chudego mięsa i ryb. Kolację jem najpóźniej o 20 i jest to jogurt lub serek z otrębami, a nie kanapka. Więc po prostu zdrowo się odżywiam. Jedyny problem to jedzenie w stresie - wtedy zawsze sięgałam po papierosa, a teraz jak jestem zdenerwowana to potrafię zjeść pół kilo truskawek lub wyjadam płatki Frutina no ale opanowałam to przynajmniej na tyle, że nie są to chipsy lub ciastka
Zaczęłam od diety 1000 kcal, ale była ona dla mnie zbyt restrykcyjna, co w rezultacie powodowało podjadanie, frustrację i brak efektów. Przeszłam więc na dietę 1200-1400 kcal - wtedy akurat zaczęła się wiosna, więc ja zaczęłam jeździć na rowerze i od tej pory jeżdżę gdzie się da i kiedy się da - kilka razy w tygodniu po 15-20 km, uwielbiam to!
Jem właściwie wszystko oprócz smażonych rzeczy w panierkach, ale to przede wszystkim dlatego, że wydają mi się paskudne w porównaniu do mięska pieczonego lub robionego na grillu czy na parze. Do słodyczy mam nadal słabość, więc codziennie prawie jem kostkę czekolady lub małą kulkę lodów. W niedzielę kawałek ciasta Ogólnie jem bardzo dużo warzyw, sezonowych owoców, chudego mięsa i ryb. Kolację jem najpóźniej o 20 i jest to jogurt lub serek z otrębami, a nie kanapka. Więc po prostu zdrowo się odżywiam. Jedyny problem to jedzenie w stresie - wtedy zawsze sięgałam po papierosa, a teraz jak jestem zdenerwowana to potrafię zjeść pół kilo truskawek lub wyjadam płatki Frutina no ale opanowałam to przynajmniej na tyle, że nie są to chipsy lub ciastka
#7
Napisano nie, 05 lip 2009 - 18:53
AniaP - Kochana, jak udało Ci się przełamać nałóg nikotynowy? Paliłam 2 lata, rzuciłam z dnia na dzień, gdy dowiedziałam się o ciąży. Nie paliłam 2 lata, i teraz znów od roku palę. Potrafię wypalić 1,5 paczki dziennie. Ciężko mi jest rzucić ot tak, jak wcześniej mi się udało. Staram się palić co 1,5 h ale chodzę wtedy jak osa i odbija się na Mężu zazwyczaj. Proszę, poradź coś...
Gratuluję sukcesów, zarówno związanych z dietą, jak i rzuceniem nałogu. Podziwiam i zazdroszczę
Gratuluję sukcesów, zarówno związanych z dietą, jak i rzuceniem nałogu. Podziwiam i zazdroszczę
#8
Napisano pon, 06 lip 2009 - 12:23
Czekoladka, podaj maila wysle Ci książke przy której ja z dnia na dzien przestalam palic Wydrukujesz przeczytasz w jednym dniu i bedziesz szczesliwą osobą niepalacą.Na ten dzien zaopatrz sie w papieroski bo bedziesz mogla w tym dniu nawet 3 paczki wypalic jak dasz rade Czytaj do konca chocby wydawało Ci sie ze to nic nie da a pozniej bedziesz mi wysyłać prowizje od zaoszczedzonych pieniazków
#10
Napisano pon, 13 lip 2009 - 22:09
Czekoladko, ja kupiłam sobie plastry Nicorette, a ponieważ były drogie, to cięłam każdy na pół. Stosowałam je jednak tylko tydzień, żeby ułatwić sobie pierwsze dni walki. Później już nie stosowałam żadnych pomocy. Chociaż starałam się uważać na jedzenie, moja waga wciąż rosła. Po 3 tygodniach niepalenia rozpoczęłam więc dietę. Powiem Wam, że nie wiem, czy drugi raz zdecydowałabym się zacząć te dwie rzeczy na raz. Było strasznie ciężko, a waga zaczęła spadać znacząco dopiero po 5 miesiącach stosowania diety. Bardzo się cieszę, że najgorsze mam już za sobą Nie będę więc oszukiwać, że było lekko, ale to jest możliwe.
Jeśli chodzi o książkę Carra, to ja ze sceptycznie podchodzę do tego rodzaju poradników, ale myślę, że przeczytać warto. Ja przeczytałam już po rzuceniu palenia i wynotowałam sobie kilka fajnych cytatów.
Jeśli chodzi o książkę Carra, to ja ze sceptycznie podchodzę do tego rodzaju poradników, ale myślę, że przeczytać warto. Ja przeczytałam już po rzuceniu palenia i wynotowałam sobie kilka fajnych cytatów.
#12
Napisano sob, 25 lip 2009 - 16:54
Suwaczek nie chce działać, ale co tam...
Drogie Kobitki, dziś waga pokazała mój ciężar docelowy, czyli 62 kg
Naprawdę nie wierzyłam, że się uda! Ale marzenia się spełniają, choć trzeba im trochę pomóc
Kolejny cel to utrzymanie wagi (może uda się jeszcze ze 2 kilo zrzucić) i oczywiście dalsze niepalenie.
Pozdrawiam
Drogie Kobitki, dziś waga pokazała mój ciężar docelowy, czyli 62 kg
Naprawdę nie wierzyłam, że się uda! Ale marzenia się spełniają, choć trzeba im trochę pomóc
Kolejny cel to utrzymanie wagi (może uda się jeszcze ze 2 kilo zrzucić) i oczywiście dalsze niepalenie.
Pozdrawiam
#13
Napisano nie, 26 lip 2009 - 09:33
#14
Napisano nie, 29 lis 2009 - 20:22
ina44 jeżeli to nadal aktualne to czekam na maila: corlet [małpa] tlen kropka pl
Prowizja? nie ma sprawy, jak pomoże
Otwórz poradnię z mottem: 'Jak rzucić palenie w jeden dzień'. I umawiaj się z ludźmi na prowizję 10% od zaoszczędzonych pieniędzy. Jak wypali to ja poproszę prowizję za pomysł
Prowizja? nie ma sprawy, jak pomoże
Otwórz poradnię z mottem: 'Jak rzucić palenie w jeden dzień'. I umawiaj się z ludźmi na prowizję 10% od zaoszczędzonych pieniędzy. Jak wypali to ja poproszę prowizję za pomysł
#15
Napisano nie, 29 lis 2009 - 23:14
Czekoladka, oczywiscie nie ma sprawy aktualne .Tylko wiesz musze jednak ostrzec ze z waga to jak widzisz kiepsko mi poszlo i w dodatku wcale szczególnie sie nie objadalam a organizm zrobił mi psikusa i podarowal na powrot kg Shaska pękła i powrociła i 2 moje kolezanki tez.Koledzy wszyscy sie trzymaja mimo iz przytyli to zaden nie powrocil do nałogu.
aaa i prowizji kurcze nikt mi nie płaci niewdzięczni
aaa i prowizji kurcze nikt mi nie płaci niewdzięczni
#17
Napisano nie, 29 lis 2009 - 23:56
b]Czekoladka[/b], poszło a i masz przeczytac jednym ciegiem z dostępem do papierosów.Poswiec jeden dzien bo inaczej jak na raty ktos czyta to nikomu sie nie udalo a i jak bedziesz gubic watek to powracaj do tresci.Ksiązka jest nudna i zdarza sie bujac w oblokach ale musisz od dechy do dechy przy koncu jeszcze bedziesz myslala ze nie zadzialala ale ostatnie 2 strony i raczej nie palisz Same przeczytanie ostatnich 2 stron badz z gory nic nie da Powodzenia
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych