renata2705, i jak poandrzejkowo? fajnie było? pozdrówka i miłej niedzielki
strach przed jo-jo...
Rozpoczęty przez
renata2705
, niedziela, 08 listopada 2009 - 22:26
...
...
#43
Napisano wto, 01 gru 2009 - 13:41
witajcie,impreza była szałowa wybawiłam się za ostatnie pół roku teraz do sylwestra spokój..moja przyjaciółka złamała obcas ale to nie przeszkodziło w zabawie meżowie za dużo wypili ale humory im dopisywały do piątej z minutami zanim się rozstaliśmy
#44
Napisano wto, 01 gru 2009 - 13:47
meżowie za dużo wypili ale humory im dopisywały do
no i super o to chodzi żeby sie dobrze bawić
miłego dnia
#46
Napisano czw, 03 gru 2009 - 12:28
witajcie humor dopisywał,aż do dzisiaj mój synek w nocy dostał 39 gorączki,która w ogóle nie chciała spaść dopiero mama o 8 rano przyniosła czopki i po nich wkońcu przeszło ..Ale o 7 30 tak spanikowałam bo Adrianek zwymiotował i momentalnie temperatura skoczyła do 40 i dostał biegunkę..Wezwałam lekarza do domu ,a on teraz zasnął obudzi się i znów będzie miał temperaturę..
#49
Napisano czw, 03 gru 2009 - 19:04
#50
Napisano sob, 05 gru 2009 - 16:36
witajcie,no już lepiej tylko jest taki bledziutki najważniejsze że gorączka minęła i ta diabelna biegunka przechodzi...Dostał antybiotyk bo ma infekcję gardła..i powoli apetyt mu wraca..Siedziałam w czwartek i tak sobie myślałam,że jak od stycznia wrócę do pracy i będę musiała się z nim rozstawać to aż jestem chora..z moją córką byłam długo w domu bo chorowała nie wyobrażałam sobie,że mnie nie ma przy niej jak płacze bo ją coś boli...jeżeli misio zachoruje to ja nie przepracuje nawet godziny będę się denerwować..czy ja nie jestem nadopiekuńcza ??
#53
Napisano nie, 06 gru 2009 - 20:42
Reniu ja jestem mamą 2-letniego Jasia-do pracy wróciłam jak jasio miał 9,5 miesiąca a do tego podjęłam studia podyplomowe-tak więc 7 dni w tyg. mnie nie było-do tej pory mam żal do losu że musiałam isć do pracy...ale taj wyglada polska żeczywistośc-normalne rodziny nawet wychowawczego nie dostają-trzymaj sie kochana i zdrówka dla Adysia-wiem co czujesz, bo Jasio jak skończył rok to zaczął mi chorowac i np w nocy temp 39,5 płacz a ja na 7.30 do pracy i nie ma wybacz, a w sercu ból niewyobrazalny że nie ma mnie przy dziecku które tak mnie potrzebuje
#54
Napisano nie, 06 gru 2009 - 22:20
Renatko nawet tak nie mysl bo to jest poprostu miłosc matki do dziecka. Kazda matka martwi sie o swoje dziecko bo bardzo je kocha ale niestety takie mamy czasy ze praca jest wazna a najgorsze jest to ze mamy czesto przegapiaja pierwsze lata dziecka, pierwsze słowa, kroki itd i to sa czasy których nikt im nie wróci...czy ja nie jestem nadopiekuńcza ??
#55
Napisano nie, 06 gru 2009 - 23:15
dziękuję dziewczynki za ciepłe słówka pocieszenia,tak naprawdę to na codzień nie mam komu się wygadać bo mój maż wraca o 17 ,a jak ma coś dodatkowego to później,no nie zapominając tutaj o mojej mamie,która mi bardzo pomaga i z nią mogę sobie też tak niby pogadać ale wiadomo,że też nie o wszystkim.. jestem coś zmęczona po tym weekendzie,marzę tak o jednej przespanej nocy bez wstawania ... ,bo mały czasem potrafi nawet 2 razy jeszcze w nocy jeść...Teściowa twierdzi,że u niej to on tylko raz się budzi zje i śpi dalej nie wiem trochę to dziwne..
#56
Napisano pon, 07 gru 2009 - 08:10
renata2705, pozdrawiam serdecznie, może się mylę , ale często bywa że dzieciuszek , karmiony przez mamę reaguje na jej stresy. Może i u Ciebie tak jest, to nie jest Twoja wina , tylko więź między wami jest taka silna. Na pewno też nie jesteś nadopiekuńcza, nie. To naturalne ze matki po równo z dziećmi reaguja na choroby, i inne zdarzenia. Jednak zawsze powinnaś móc komuś o tym co Cię męczy opowiadać , bo tak wyrzucisz frustrację z siebie i na dobre wyjdzie i Tobie i małemu. Masz tu wiele przyjaciółek, pomoga Ci.
#57
Napisano wto, 08 gru 2009 - 23:58
...byłam dzisiaj na kontroli z Adrianem i jest super,mamy dokończyć lekarstwa..Tylko martwię się bo mały wyzdrowiał to teraz nasza trójka sie poprzeziębiała Agata ma katar,ja też, a mój ma taką chrypkę,że dziś jak do mnie zadzwonił to ledwie mówił ..wieczorkiem zrobił jakąś miksturę czosnek,mleko miód itp,ale jak mi dał żebym się napiła to mało nie zw... ..No i obawiam się aby od nas nie załapał,eh to te paskudne pogody idę wypic apap C ,na noc dobrze zrobi
Załączone pliki
#59
Napisano śro, 09 gru 2009 - 18:53
teraz sezon na te wszystkoe choróbska
mam nadzieje że mały od was nie złapie czego
mam nadzieje że mały od was nie złapie czego
#60
Napisano nie, 13 gru 2009 - 22:59
chyba muszę się zważyć bo zmierzyłam się i 1cm zszedł mi w obwodzie ,ale troche się boję wejść na wagę bo chciałabym schudnąć cos do sylwestra ponieważ planuję kupić sobie jakąś kreację .A nie chce w trakcie kupowania wpaść w dół psychiczny,że nie mam co dla siebie wybrać bo we wszystkim wyglądam jak ,,beczka śmiechu,,.. wziełam sie dzisiaj trochę za porządki,kiedy Adrian sobie spał bo przy nim to za bardzo nie można nic zrobić ponieważ trza mieć oczy dookoła głowy..wszędzie wejdzie,wszystko dotyka ,ściąga oj normalnie szałput mały Mój kochany
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych