planiki że każdemu życzyć i oby udało się wszystko
Dążenie do ideału :)
Rozpoczęty przez
KropkA
, wtorek, 19 stycznia 2010 - 20:11
...
...
#44
Napisano nie, 31 sty 2010 - 00:43
a moj dzisia nie chcial choa ja mialam taka ochote...pózniej do kina,
#45
Napisano nie, 31 sty 2010 - 19:07
Powróciłam!!! Szczesliwa i zadowolona!!! No ale z grzechami na sumieniu nie bede ściemniac i sie przyznam, choć nie żałuje
No wiec tak.... Dzień był super udany, juz dawno, dawno sie taknie bawiłam.... Film (avatar) mnie zachwycił, a na łyżwach prawie umarłam ze smiechu. Na ten jeden dzień zrezygnowałam z niełaczenia i zaszalałam. Pól dnia było zgodnie z zasadami
śniadanko jajeczka gotowane z sałataka z pomidora i cebuli,
obiad udko pieczone z surówka
no a pózniej..... ehhhh w głowie sie nie mieści
W kinie popcorn i troszke coca coli.
Na kolacji spaghetti i winko.
Na imprezie piwko.
A jak wracaliśmy o 5 nad ranem do domu to weszliśmy na kebab
Wiem grzesznica ze mnie...... ale nie żałuje za bardzo bo warto było
Ale od dzis dalej trwam
Na śniadanko serek wiejski z wkrojonym ogórkiem,
na obiad filet pieczony z duża ilościa surówki z pora,
na przekaske jablko i mandarynki
a na kolacje bedzie chlebek pełnoziarnisty z zieleniną (ogórek, pomidor, rzodkiewki, cebulka, szczypiorek, papryka)
A ćwiczenia po tych łyzwach to mi nogi w d*** wchodza wiec jak bede miała siły to brzuszki zalicze
Aaaaa i wskoczylam rano na wage a tam bez zmian pomimo takiego szaleństwa:) wiec jest ok
No wiec tak.... Dzień był super udany, juz dawno, dawno sie taknie bawiłam.... Film (avatar) mnie zachwycił, a na łyżwach prawie umarłam ze smiechu. Na ten jeden dzień zrezygnowałam z niełaczenia i zaszalałam. Pól dnia było zgodnie z zasadami
śniadanko jajeczka gotowane z sałataka z pomidora i cebuli,
obiad udko pieczone z surówka
no a pózniej..... ehhhh w głowie sie nie mieści
W kinie popcorn i troszke coca coli.
Na kolacji spaghetti i winko.
Na imprezie piwko.
A jak wracaliśmy o 5 nad ranem do domu to weszliśmy na kebab
Wiem grzesznica ze mnie...... ale nie żałuje za bardzo bo warto było
Ale od dzis dalej trwam
Na śniadanko serek wiejski z wkrojonym ogórkiem,
na obiad filet pieczony z duża ilościa surówki z pora,
na przekaske jablko i mandarynki
a na kolacje bedzie chlebek pełnoziarnisty z zieleniną (ogórek, pomidor, rzodkiewki, cebulka, szczypiorek, papryka)
A ćwiczenia po tych łyzwach to mi nogi w d*** wchodza wiec jak bede miała siły to brzuszki zalicze
Aaaaa i wskoczylam rano na wage a tam bez zmian pomimo takiego szaleństwa:) wiec jest ok
#46
Napisano wto, 02 lut 2010 - 09:48
KropkA, można sobie pozwolic od czasu do czasu a taka wspaniała zabawa to usprawiedliwia
#48
Napisano wto, 02 lut 2010 - 22:23
Witam cie Kropeczko serdecznie . Chyba po raz pierwszy jestem w twoim pokoiku ale lepiej pozno niz wcale Super ze udało ci sie dojsc do swojej wagi a utrzymanie jej napewno ci sie uda tylko musisz sie pilnowac. Pozdrawiam serdecznie i gratuluje dzidziusia. Jestesmy w podobnym wieku ale ja nie widze sie w roli matki jeszcze nie przyszedł chyba na mnie czas. wyrazy uznania za to
#49
Napisano śro, 03 lut 2010 - 08:01
#50
Napisano śro, 03 lut 2010 - 17:39
Córcia mi sie rozchorowała To jej pierwsza infekcja, wczesniej była caly czas zdrowa a teraz az mi sie płakac chce jak patrze na moja bidulke taka bladziutka i kaszel tak ja meczy, a jaka goraczke miala w nocy 39.7!!! Byłam u lekarza i powiedziała ze to nic groznego mocniejsze przeziebienie i to wszystko a mi serduszko peka jak patrze na nia... Jeszcze moj mąz pojechał dziś w nocy do pracy na dwa tygodnie i jestem z tym wszystkim sama jak palec Nie mam głowy do diety, ale sie pilnuje, narazie poświece sie mojemu skarbowi jak jej sie poprwi to wróce do ćwiczen i konkretnej diety. Tak mi smutnoooooooo
#51
Napisano czw, 04 lut 2010 - 13:52
Wpadłam na chwilke tylko podac moje menu na dziś.... Z córcia jest już lepiej wiec kamień z serca mi spadł
A u mnie dziś jest tak:
Śniadanie: 2 bułeczki pełnoziarniste, jedna z miodem, a druga z ogórkiem kiszonym
Obiad: Kapuśniak (została od wczoraj )
Podwieczorek: jeszcze nie wiem...... ale jakis owoc raczej....
Kolacja: 2 jajka z sosem z jogurtowym i szczypiorkiem, sok pomidorowy
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko
A u mnie dziś jest tak:
Śniadanie: 2 bułeczki pełnoziarniste, jedna z miodem, a druga z ogórkiem kiszonym
Obiad: Kapuśniak (została od wczoraj )
Podwieczorek: jeszcze nie wiem...... ale jakis owoc raczej....
Kolacja: 2 jajka z sosem z jogurtowym i szczypiorkiem, sok pomidorowy
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko
#54
Napisano czw, 04 lut 2010 - 14:47
Wypluj te słowa w tej chwili kobieto!!!!:-> :-> :-> Kropciu nasza kochana czy Ty aby w :ciąża: nie jesteś?? :-> :-> :->
A tak na poważnie to ja już tak mam takie nienormowany zmysł smaku.... Nie widze w tym nic nadzwyczajnego ze jem miodek a za chwile wcinam ogóraska kiszonego.... Ten typ tak ma
#55
Napisano czw, 04 lut 2010 - 15:04
#56
Napisano czw, 04 lut 2010 - 15:05
Laski...Wy mnie nie straszcie po po test pobiegne.....
#57
Napisano czw, 04 lut 2010 - 15:10
#59
Napisano czw, 04 lut 2010 - 15:28
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych