51 odpowiedzi w tym temacie

[zayka]

Na forum zarejestrowałam się dosłownie chwilkę temu i to jest mój pierwszy post - tak więc serdeczne cześć Dziennik zakładam, bo mam w głowie misterny plan zrzucenia ostatnich 5, no maksymalnie 7 kilogramów, a przyznaję, że ostatnio ciężko było mi się zmobilizować do przestrzegania diety. Wierzę więc, że obecność tutaj, codzienna spowiedź i wasze rady oraz wsparcie wpłyną pozytywnie na mój poziom motywacji. A chciałabym tego przecholernie

Planuję stosować dietę 1000 kcal, wyrzucić z jadłospisu całe śmieciowe żarcie i odżywiać się tak by pochłaniane przeze mnie kalorie były jak najbardziej wartościowe.

Dzisiejszy dzień jest wstępem do diety, ale od jutra ruszam pełną parą

[Anja]

zayka, witaj na forum no i trzymam kciuki za dietkę

[anetaz3]

zayka,

[JAZOO]

Witaj Kobieto na diecie będzie dobrze , tyle Ci mogę powiedzieć. Trzymam kciuki

[Mazia]

Zayka witaj na forum , mysle że te 5 - 7 kg nie będzie trudne do zrzucenia

[Agnieszka25]

Kciuk za powodzenie akcji

[zayka]

Dziękuje bardzo za tak ciepłe powitanie!

No więc dzień pierwszy już za mną. Waga o poranku wskazywała 54,1 kg (jestem osobą niskiego wzrostu). Kolejne ważenie dopiero w przyszły czwartek, a nie, jak robiłam to dotąd, codziennie.

Zjadłam dzisiaj:

Śniadanie: 215 kcal
kromka pełnoziarnistego chleba (90 kcal), plaster polędwicy sopockiej (30 kcal), liść sałaty i dwa plastry pomidora (15 kcal), jajko (80 kcal), zielona herbata

2-gie śniadanie: 100 kcal
pół jabłka (50 kcal), pół pomarańczy (50 kcal)

Obiad: 130 kcal
grejpfrut, zielona herbata

Kolacja: 530 kcal
mała miseczka chilli con carne (400 kcal?), kromka pełnoziarnistego chleba (90 kcal), łyżeczka masła (40 kcal), zielona herbata

RAZEM: 975 kcal (uff, wyrobiłam się )

Trochę żałuję, że się tak objadłam na kolację, mogłam to bardziej równomiernie rozłożyć. Strączkowe naprawdę rzadko goszczą na moim talerzu, więc jakoś to sobie wybaczę.

Przyznaję bez bicia, że wypiłam stanowczo za mało wody, a o aktywności fizycznej to aż wstyd wspominać. Jutro się poprawię.

[Mazia]

podziwiam za taką dokładną rozpiske

[shashua]

zayka, witaj

[Dorotek21]

i ja zagladam na twoje salony juz malo Ci zostalo do zgubienia chcialabym miec tylko tyle nadbagażu



masz bardzo ladne rozpiski

pozdrawiam

[zayka]

Dzień drugi. Uff

Śniadanie: 380 kcal
dojadanie chilli con carne (250 kcal), kromka chleba (90 kcal), łyżeczka masła (40 kcal), zielona herbata

Obiad: 300 kcal
talerz krupniku

Kolacja: 270 kcal
koktajl - jogurt (90 kcal) i mrożone truskawki (30 kcal) , no i niestety podskubałam kilka frytek :/ (150 kcal?)

Razem: 950 kcal

Jakoś nie mogłam się zmobilizować do ćwiczeń. Ale jutro idę z lubym na siłownie

[Anja]

zayka, źle nie wyszło więc luzik-na Twoim miejscu nie przejmowałabym się

[Anusiak]

zayka, witam na forumku

[Agnieszka71]

Zayka witam na forum i trzymam kciuki za diete

[zayka]

Weekend u mojego chłopaka zakończył się dietową katastrofą. Może nie zjadłam tyle, by utyć, ale na pewno też nie schudłam. Nie ma co o tym pisać.

Ale grunt to nie przekreślać diety z powodu jednorazowego "incydentu", tylko jutro trzeba się poprawić. A poprawię się na pewno, bo przecież chcę w końcu doprowadzić do końca kwestię mojej wagi

(pfff, nie ma to jak pozytywne myślenie )

[zayka]

Dziś już miało być dobrze, ale się nie udało. Właściwie było stokroć gorzej. I weekendowe grzeszki to nic przy dniu dzisiejszym. Najchętniej bym nie podliczała kalorii, ale podliczę, bo może świadomość ile ich pochłonęłam mnie otrzeźwi i wezmę się w garść. Cholera, strasznie mi głupio i jestem zła na siebie...

No ale do rzeczy, czynię swoją powinność...

Śniadanie: 200 kcal
kromka chleba (90 kcal), łyżeczka masła (40 kcal), dwa plastry szynki (60 kcal), zielona herbata, plastry pomidora (10 kcal)

2-gie śniadanie: 340 kcal
bułka kupiona na mieście: kajzerka (180 kcal), dwa plastry szynki (60 kcal), masło (z 80 kcal...), śladowe ilości warzyw (20 kcal)

Obiad: 890 kcal...
frytki i kurczak w panierce (z 550 kcal?)
niedługo później zjadłam kromkę chleba (90 kcal), z masłem (40 kcal) i dżemem (60 kcal) i wypiłam szklankę mleka (150 kcal)

Kolacja: 140 kcal
banan, zielona herbata

Razem: ~1570 kcal

[zayka]

Dzisiaj już trochę się poprawiłam, była tylko mała wpadka w postaci ciastka z kajmakiem, ale upiekła je moja młodsza siostra i po prostu nie mogłam odmówić, bo to jej debiuty kulinarne

Śniadanie: 200 kcal
zielona herbata, owsianka

2-gie śniadanie: 110 kcal
jabłko

Obiad: 345 kcal
140 g kurczaka na parze (140 kcal), 30 g razowego makaronu (120 kcal), sałatka z pomidora (20 kcal), cebuli (20 kcal) i dwóch łyżek śmietany 9% (45 kcal)

Podwieczorek: nie mam pojęcia, zawyżam do 200 kcal
wspomniane ciastko

Kolacja: 130 kcal
zielona herbata, 50 g wędzonej makreli makreli

Razem: 985 kcal

W czwartek rano ważenie... Jestem ciekawa czy są jakieś efekty

[zayka]

Troszkę mam wrażenie, że nikt nie czyta tego co ja tu bazgrolę, ale tak czy siak dziennik bardzo mi pomaga w kontrolowaniu diety.

Dziś:

Śniadanie: 150 kcal
banan, zielona herbata

2-gie śniadanie: 100 kcal
jabłko, woda

Obiad: 500 kcal
gołąbki w sosie pomidorowym

Kolacja: 240 kcal
rosół z razowym makaronem (200 kcal) i niestety herbata z cukrem, bo słodzik mi się skończył :/ (40 kcal)

Razem: 990 kcal

Jutro rano ważenie po pierwszym tygodniu diety. Ciekawe, czy coś schudłam

[Mazia]

zayka

dziennik bardzo mi pomaga

pisz jak najbardziej jak nic nie jest napisane to nie znaczy że nie czytamy - u mnie troche napięty czas teraz .
ładne rozpiski i fajnie ci idzie i za dietke .
dziś ważenie

[zayka]

Ja tu tylko na chwilkę, by się pochwalić, że mimo lepszych i gorszych dni diety dziś waga wskazuje 53,2 kg, a więc o 0,9 kg mniej! Jupi