jak rzucić palenie
Rozpoczęty przez
becia
, czwartek, 29 marca 2007 - 18:23
...
...
#2
Napisano czw, 29 mar 2007 - 18:32
ja paliłam przed ciążą teraz już nie pale chociaz czasami dla towarzystwa
[ Dodano: Czw 29 Mar, 2007 18:33 ]
u mnie był to przymus i tyle
[ Dodano: Czw 29 Mar, 2007 18:33 ]
u mnie był to przymus i tyle
#4
Napisano pią, 30 mar 2007 - 08:11
becia podejżewam ze jak sie wyprowadzimy to tez zaczne palić narazie nie mam warunków i może dlatego tak sie trzymam a
#5
Napisano nie, 01 kwi 2007 - 17:50
sabinko to trzymaj tak dalej bo wiesz chyba sama jak trudno jest rozstać się z tym nałogiem
#6
Napisano nie, 01 kwi 2007 - 17:56
#7
Napisano pon, 02 kwi 2007 - 10:29
O ciekawy temat )
ja rzuciłam palenie razem z moim chłopem 2 miesiace temu - pomogł mi tym TABEX polecam baaaaaaardzo
to sukces
a teraz porazka
palimy znow mogłabym powiedziec ze przez niego (chlopa znaczy) bo zaczelo go nosic i w pracy najpierw - bo same pokusy wspolne wychodzenie na papieroska itd , potem zaczol w domu i ja razem z nim i teraz czuje , ze nałóg wrocił a taka była z siebie dumna. Wszystkim mowilam, ze nie bede palic a tu taki zonk
Teraz prze lato nic z tym, nie bede robic , (kuracje tabexem moge powtorzyc po 5 miesiacach od poprzedniego razu) , za duzo pokus, griliki, imprezy na swierzym powietrzu - poprostu nie czuje sie na silach i jeszcze ten moj kopci
O kasie to nawet nie wspominam
no nic to
Tabex polecam - bardzi ulatwia samo rzucenie , potem trzeba silnej woli (jest na recepte i kosztuje ok 30 zł opakowanie - starcza na cała kuracje)
ja rzuciłam palenie razem z moim chłopem 2 miesiace temu - pomogł mi tym TABEX polecam baaaaaaardzo
to sukces
a teraz porazka
palimy znow mogłabym powiedziec ze przez niego (chlopa znaczy) bo zaczelo go nosic i w pracy najpierw - bo same pokusy wspolne wychodzenie na papieroska itd , potem zaczol w domu i ja razem z nim i teraz czuje , ze nałóg wrocił a taka była z siebie dumna. Wszystkim mowilam, ze nie bede palic a tu taki zonk
Teraz prze lato nic z tym, nie bede robic , (kuracje tabexem moge powtorzyc po 5 miesiacach od poprzedniego razu) , za duzo pokus, griliki, imprezy na swierzym powietrzu - poprostu nie czuje sie na silach i jeszcze ten moj kopci
O kasie to nawet nie wspominam
no nic to
Tabex polecam - bardzi ulatwia samo rzucenie , potem trzeba silnej woli (jest na recepte i kosztuje ok 30 zł opakowanie - starcza na cała kuracje)
[/url]
#8
Napisano pon, 02 kwi 2007 - 16:44
tak nałóg jest straszny
najgorsze jak ktos w domu zaczyna palić w tedy Ciebie też ciagnie
najgorsze jak ktos w domu zaczyna palić w tedy Ciebie też ciagnie
#9
Napisano pon, 02 kwi 2007 - 21:25
kurcze ze słodyczami jakoś udało mi sie jak narazie ale z fajkami trudno , może czas podjąć kolejną decyzję?
#11
Napisano czw, 14 cze 2007 - 13:47
gdybym tylko miała jak to pewnie tez bym wróciła do fajek ale narazie nie mam warónków na człe szczęscie
#12
Napisano czw, 14 cze 2007 - 14:25
Dziewczyny
Kupcie se jakas gume w kształcie papierosa i symulujcie palenie, boże nie wiem, jakaś guma nicorette, tylko nie zasmolajcie sobie płuc bedziecie miały brzydką cere i będziecie mówić przez takie urządzenie fuuj
dziewczyny tutaj wspieramy sie i czujcie sie przeze mnie wsparte w rzucaniu papierosow!
zamiast a będzie
Kupcie se jakas gume w kształcie papierosa i symulujcie palenie, boże nie wiem, jakaś guma nicorette, tylko nie zasmolajcie sobie płuc bedziecie miały brzydką cere i będziecie mówić przez takie urządzenie fuuj
dziewczyny tutaj wspieramy sie i czujcie sie przeze mnie wsparte w rzucaniu papierosow!
zamiast a będzie
#13
Napisano czw, 14 cze 2007 - 18:38
Co do pytania z pierwszego posta, mi się udało nie zacząć palenia Z ciekawości spróbowałam parę razy, bo skoro tyle marudzę znajomym i mamie, aby rzucili palenie, musiałam sama wiedzieć jak to jest.
Co Wy w tym widzicie? Jeśli to tylko kwestia przyzwyczajenia to faktycznie lepiej się przerzucić na gumy czy paluszki.
Co Wy w tym widzicie? Jeśli to tylko kwestia przyzwyczajenia to faktycznie lepiej się przerzucić na gumy czy paluszki.
#14
Napisano czw, 14 cze 2007 - 19:43
Kupcie se jakas gume w kształcie papierosa i symulujcie palenie, boże nie wiem, jakaś guma nicorette
Dla mnie te gumy sa tak ohydne, ze nie jestem w stanie tego zuc. Raz kupilam i jak tylko zaczelam zuc to natychmiast wyplulam..
Co Wy w tym widzicie? Jeśli to tylko kwestia przyzwyczajenia to faktycznie lepiej się przerzucić na gumy czy paluszki.
Paluszki to tak srednio.. Sama wiesz czemu
Ja rzuce.. Na jesien
#15
Napisano czw, 14 cze 2007 - 20:07
przed chwilka wypaliłam ostatniego a nie mam mozliwości iść do sklepu kupić no i co ja teraz na diecie mam pożerać paluszki? Jasmine moze mi podzucisz jednego?
a tak poważnie to cały czs chcę rzucić ale jest trudno jak diabli i dzisiaj powiedziałam sobie że jak mi się skończa to nie kupię i tak zrobiłam , a teraz siedzę i się wkurzam sama na siebie że niemam ani jednego , do rana wytrzymam ale pewnie jak pójdę do pracy to kupię , kurcze ale nie chcę ale to jest silniejsze , co robić
a tak poważnie to cały czs chcę rzucić ale jest trudno jak diabli i dzisiaj powiedziałam sobie że jak mi się skończa to nie kupię i tak zrobiłam , a teraz siedzę i się wkurzam sama na siebie że niemam ani jednego , do rana wytrzymam ale pewnie jak pójdę do pracy to kupię , kurcze ale nie chcę ale to jest silniejsze , co robić
#16
Napisano czw, 14 cze 2007 - 20:23
#17
Napisano czw, 14 cze 2007 - 21:26
tylko ż po rzuceniu palenia sie tyje wiem coś na ten temat
#18
Napisano czw, 14 cze 2007 - 21:38
tylko ż po rzuceniu palenia sie tyje wiem coś na ten temat
Wiem.. ale to dlatego, ze sie zaczyna jesc.. Wiec wszystko na wlasne zyczenie..
Jak osiagne te 65kg to nie pozwole na przytycie! Poza tym jeszcze kawal drogi przede mna wiec sobie moge mowic o planach rzucenia palenia jak schudne
#19
Napisano czw, 14 cze 2007 - 21:55
#20
Napisano pią, 15 cze 2007 - 07:55
niestety jasmine nie tylko
organizm zużywa sporo energii na oczyszcznie sie z toksyn wywołanych paleniem . więc przy rzucaniu nawet kiedy nie zacznie sie człowiek obrzerac moze dojsc do niewielkiego prztycia . Oczywiscie wszysto zależy od stopnia zaawansowania nałogu i ilości wypalanych fajek dziennie .
Ale i tak warta rzucic !
organizm zużywa sporo energii na oczyszcznie sie z toksyn wywołanych paleniem . więc przy rzucaniu nawet kiedy nie zacznie sie człowiek obrzerac moze dojsc do niewielkiego prztycia . Oczywiscie wszysto zależy od stopnia zaawansowania nałogu i ilości wypalanych fajek dziennie .
Ale i tak warta rzucic !
[/url]
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych