Witam wszystkich forumowiczów.
Nazywam się Marcin, mam 17 lat. Od małego miałem niewielkie problemy z wagą, zawsze byłem kręglejszym dzieckiem, ale bez przesady. Nie można było mówić o nadwadze. Sprawy zaczęły się wymykać spod kontroli podczas wieku szkolnego, dokładnie od około 13 roku życia. Zacząłem przybierać na wadze regularnie, przykładowo w rok kilka kilo do przodu. Kolejny rok więcej. Po znalezieniu się w klasie, w której głównym przedmiotem jest biologia, postanowiłem o siebie zadbać. Można powiedzieć, że wyróżniam się delikatnie w klasie. Nie mogę powiedzieć, że jestem okropnie gruby, bo skłamałbym. Po prostu nie akceptuję swojego wyglądu, a do tego swojej wagi. Intensywniej zacząłem działać przed końcem roku szkolnego, kiedy to ledwo co zmieściłem się w swój poprzedni garnitur. Po wakacjach ponownie na mnie wisiał. Przez wakacje schudłem ponad 8 kg. Teraz staram się dobić do wagi 63kg, a idealna dla mnie waga przy dosyć niskim wzroście (175 cm) to 60kg. Będę tu prowadził pewnego rodzaju bloga, także prosiłbym o wszelakie wsparcie z zewnątrz.
Pozdrawiam.
Czas na małe zmiany!
Rozpoczęty przez
kosmek
, sobota, 15 października 2011 - 18:25
...
...
#2
Napisano sob, 22 paź 2011 - 18:06
Tydzień przeleciał, waga wichrowała - to o 2 kg więcej, to o 2 kg mniej. Doszedłem do wniosku, że pora w końcu rzucić słodycze, chociaż to będzie ekstremalnie trudne. W tych czasach sięgamy zazwyczaj po gotowe produkty, jesteśmy leniwi i nie stać nas na zrobienie czegoś pysznego, własnego. Tak i również ja mam. Ale obiecuję sobie zrobić ten tydzień bez jakichkolwiek słodyczy. Zobaczymy, jakie będą tego rezultaty, a potem zapewne postaram się tak zaprzeć, że je odrzucę prawie całkowicie.
Chociaż jeszcze nikt tu nie odpowiadał, to mam nadzieję, że ktoś się niebawem odezwie. Pozdrawiam.
Chociaż jeszcze nikt tu nie odpowiadał, to mam nadzieję, że ktoś się niebawem odezwie. Pozdrawiam.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych