Skocz do zawartości

Zdjęcie

Pamiętnik diety Bernadetty. \\ etap II: stabilizacja.


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
179 odpowiedzi w tym temacie

#1
bernadetta

bernadetta

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 143 postów
O tym marzyłam.

Mój własny "blog". Tutaj będę Wam się spowiadać ze wszystkich bomb kalorycznych, bezmyślnych decyzji i braku motywacji.

Na diecie jestem od tygodnia. Początkowo ważyłam 60kg. Dziś ważę już 56. Wszystko przez grypę żołądkową, która atakuje mnie od dwóch dni. Dzisiaj czuję się już o niebo lepiej i wierzę, że pod koniec tygodnia będę mogła kontynuować ćwiczenia.

Dzisiejsze posiłki.
- paczka biszkoptów
- 1 wafel ryżowy
- trzy łyżki zupy pomidorowej. no cóż, brak apetytu. ;/

Sama nie wiem, ile to kalorii. Waga bezustannie wskazuje 56kg.



...



...



#2
bernadetta

bernadetta

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 143 postów
Nadal jest 56 kg.

Jestem w trakcie śniadania. Z trudnością przychodzi mi każdy kęs bułki z serem.
Popijam wszystko kawą zbożową. Mój żołądek nadal nie pracuje najlepiej, ale czuję się lepiej, jeśli chodzi o kondycję.

Czy możliwe, że uda mi się zrzucić te pozostałe 6kg w niecałe 4 tygodnie ?
Dołączona grafika

#3
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
bernadetta, no generalnie jest to możliwe 1,5 kg w tydzień to da się załatwić

#4
Olenka

Olenka

    Czytelnik/podgl?dacz

  • Members
  • 5 postów
Pewnie możnaby zrzucić te 6 kg w 4 tygodnie. Tylko z ćwiczeniami może być gorzej skoro jesteś chora.
Powiedz, a co takiego ma być za 4 tygodnie, że chcesz wtedy ważyć mniej?

#5
Anusiak

Anusiak

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 12 306 postów
bernadetta, a co tam u Ciebie bo tak zamilkłaś?????
Dołączona grafika

Dołączona grafika

#6
bernadetta

bernadetta

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 143 postów

a co tam u Ciebie bo tak zamilkłaś?????


Anusiak, U mnie nawet nieźle, choć dziś stanowczo przesadziłam z jedzeniem. Oto moja mała spowiedź:

1 posiłek: płatki Fitness z mlekiem.
2 posiłek: jogurt.
3 posiłek: bułka słonecznikowa z twarożkiem, pomidorem.
4 posiłek: kawałeczki kurczaka w panierce, warzywa gotowane na parze.
5 posiłek: nektarynka, winogrono.

Tragedia. ;( Zjadłam dziś za dwóch. Stanowczo za dużo.

Jeśli chodzi o ruch, to:
- rano niecała godzinka pływania.
- 200 brzuszków.
- hula hop. (ok. 10 minut)

Jutro idę biegać. 1,5 km truchtem + hula hop.
Mam pytanie: Czy to możliwe, że guma do żucia tak wzmożyła mój apetyt?
Od wczoraj praktycznie ciągle żuję gumę i nagle czuję chęć na jedzenie.

Hm, co takiego ma być za cztery tygodnie? Początek roku szkolnego. ;d
Chciałabym przejść się szkolnym korytarzem chociaż o te sześć kg chudsza,
z płaskim brzuchem i bez boczków. Wiem, że to niemożliwe, bo wrzesień za niecałe trzy tygodnie, ale chociaż się postaram.
Dołączona grafika

#7
Anusiak

Anusiak

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 12 306 postów

1 posiłek: płatki Fitness z mlekiem.
2 posiłek: jogurt.
3 posiłek: bułka słonecznikowa z twarożkiem, pomidorem.
4 posiłek: kawałeczki kurczaka w panierce, warzywa gotowane na parze.
5 posiłek: nektarynka, winogrono.

bernadetta, uważam, że jedzona było w sam raz. Nie ma co rozpaczać. To, że jestś na diecie nie oznacza, że masz się głodzić i niszczyć sobie organizm.
Dołączona grafika

Dołączona grafika

#8
gufinka

gufinka

    Dietowa szycha

  • Members
  • 2 734 postów

Czy to możliwe, że guma do żucia tak wzmożyła mój apetyt?


Oczywiście, żucie gumy powoduje wydzielanie soków trawiennych a że nie mają co trawić to dostają wścieklizny i nie popuszczą aż coś im zapodasz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Dołączona grafika

Viva Italia!!!

#9
anetaz3

anetaz3

    Dietowa szycha

  • Members
  • 3 658 postów

dziś stanowczo przesadziłam z jedzeniem

Nie wydaje mi się.Nie możesz się przecież głodzić.

#10
bernadetta

bernadetta

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 143 postów

Oczywiście, żucie gumy powoduje wydzielanie soków trawiennych a że nie mają co trawić to dostają wścieklizny i nie popuszczą aż coś im zapodasz



gufinka, dziękuję. ;* od dziś stop gumie do żucia ! ; )
Dołączona grafika

#11
Anusiak

Anusiak

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 12 306 postów
bernadetta, a dzisiaj jakie plany jedzeniowe masz?????
Dołączona grafika

Dołączona grafika

#12
bernadetta

bernadetta

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 143 postów
Witam z powrotem! Reaktywuję tego bloga. :D

40 dzień diety.

śniadanie.
- Fitness z mlekiem. (130 kcal)

w szkole.
- kromka żytnio-razowego z szynką.
- jabłko. (50 kcal)

obiad.
- schabowy, surówka.

przekąska.
- Activia. (120 kcal)

kolacja.
- Fitness z mlekiem. (130 kcal)

Ćwiczenia.
- 2h wf w szkole (bieganie, gry zespołowe),
100 brzuszków, 20 minut hula hop.
Dołączona grafika

#13
iwonka69

iwonka69

    Dietowa szycha

  • Members
  • 2 586 postów
witaj bernadetta,
dietka, oki, ale nic nie napisałas ile udało ci sie przez te 40 dni diety schudnąc. :-D
Czekamy na jakies sprawozdanko w przebiegu tych 40 dni diety. Ile masz na liczniku? ;-)
Dołączona grafika

#14
bernadetta

bernadetta

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 143 postów
iwonka69, rzeczywiście zapomniałam. :roll:

Więc...
Zaczynając dietę (początek sierpnia) ważyłam 60kg przy wzroście 170cm.
Ostatnio ważyłam się 1 września i wtedy waga wskazała 55kg. ;)
Następne ważenie dopiero 1 października, więc moją najbardziej aktualną
wagą, jaką znam jest ta sprzed kilkunastu dni.

W sumie moja dieta trwa krótko, ale już zauważyłam efekty.
Boczki są znacznie mniejsze, brzuszek płaski, choć jest na nim jeszcze warstwa tłuszczyku, nogi szczuplejsze i w ogóle czuję się lżejsza.

Jednak to dopiero połowa drogi, którą przebyłam.
Mój ostateczny cel to 50 kg. Chciałabym zrzucić te pozostałe pięć kilogramów do Nowego Roku i mam nadzieję, że mi się to uda.


* 12 września, zjadłam *

śniadanie.
- płatki z mlekiem.

w szkole.
- kanapka z Almette, serem.
- 2 bułki ziarniste.

obiad.
- zupa pomidorowa

podwieczorek.
- Activia.

kolacja. przed 17.
- jabłko.
- trzy ciasteczka kruche.

Ruchu mam stanowczo za mało, ale zimno za oknem nie pozwala mi już na bieganie ani wycieczki rowerowe. 200 brzuszków, 20 min. hula hop, gimnastyka. Potańczę też troszkę przed lustrem, to zawsze motywuje. ;P

#15
isztar3

isztar3

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 331 postów
bernadetta, dietka OK. Tylko warzywek mi w niej brakuje :hmmm: Ogólnie świetnie ci idzie. A do Nowego Roku to z ciebie będzie taka laseczka że hoho :clap: :clap2:
Zaglądaj do nas częściej - to dobra motywacja. A nie myślałaś o suwaczku - ja uwielbiam go przesóac. Taka mała nagroda za trudy diety :tongue:
Pozdraiwiam :wave:
Let's do it!

Dołączona grafika

#16
mila92

mila92

    Dietowa szycha

  • Members
  • 1 565 postów
bernadetta, sokojnie osiągniesz wage 50 kg do Nowego Roku ;-) I o jedno postanwienie będziesz miała mniej bo bedziesz miała suuuuuper figurkę :-D
Dołączona grafika
"Śniadanie jedz jak król, obiadem się podziel, a kolacje oddaj wrogowi" Tylko jakie to trudne...

#17
bernadetta

bernadetta

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 143 postów
Dziewczyny, nawet nie wiecie, jak takie słowa motywują!
Serdecznie Wam dziękuję za wiarę we mnie. ; ****
Dołączona grafika

#18
mila92

mila92

    Dietowa szycha

  • Members
  • 1 565 postów
mi się wydaje ze ciebie specjalnie nie trzeba motywować!! Świetnie dajesz sobie rade sama :grin: Jak wątpisz to popatrz na paseczek ;-) i odrazu chęć do spalania kalorii powraca :-D
Dołączona grafika
"Śniadanie jedz jak król, obiadem się podziel, a kolacje oddaj wrogowi" Tylko jakie to trudne...

#19
tomsa

tomsa

    Dietowa szycha

  • Members
  • 2 619 postów
Trzymam kciuki :thumbsup:
Tylko rzeczywiscie mało warzywek u Ciebie :hmmm:
Milego dnia :lovers:
Dołączona grafika
Przy uśmiechu tez spalamy kalorie :)

#20
bernadetta

bernadetta

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 143 postów
Hej, dziewczyny! Postanowiłam posłuchać Waszej rady i dziś trochę wzbogaciłam swoje menu o warzywa. Miałyście rację, ostatnio jadłam ich bardzo mało.
Dzisiejsze posiłki.

śniadanie.
- grahamka z Almette, pomidorem. (100 kcal)
- jajko na twardo. (80 kcal)

II śniadanie.
- marchewka. (30 kcal)
- winogrono (60 kcal)

obiad.
- warzywa z patelni, surówka.(200 kcal)

podwieczorek.
- jogurt. (120 kcal)
- jabłko. (50 kcal)

kolacja.
- płatki z mlekiem. (200 kcal)

Zjadłam już oba śniadania, a o 15 mam obiadek.
Sama nie wiem, czy dobrze podliczam kalorie. :hmmm:
Może któraś z Was zna się na tym i napisała mi, ile dziś zjem kalorii?
Tak w przybliżeniu. Z góry dzięki.

Zastanawiam się też, czy warto na kolację zjeść te płatki z mlekiem.
Ale z drugiej strony, jak ich nie zjem, to będzie trochę za mało.

Jeśli chodzi o ruch to standardowo: 200 brzuszków, 40 min. hula hop i jakieś tam ćwiczonka na boczki.

Jak wątpisz to popatrz na paseczek i odrazu chęć do spalania kalorii powraca


Dzięki za radę. Rzeczywiście, działa! ;D
Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych