Witajcie kochane!
Zajrzalam na to forum pare dni temu i od razu mi sie tu spodobalo Odchudzajace sie kobitki potrzebuja takiego miejsca, gdzie mozna poznac inne rubensiki, powspierac sie, a czasem dac motywacyjnego kopa Super ze jestescie!
Na poczatek moze sie przedstawie Jestem Ania, licze sobie 26 wiosen, 170cm wzdluz i troche za duzo wszerz Sporo juz udalo mi sie zrzucic, przede mna jeszcze jakies 7kg. Chcialabym wazyc okolo 60kg. Tak szczerze to marzy mi sie 57kg, ale nie wiem czy dociagne do takiej wagi (z moja motywacja bywa roznie ). 60kg bedzie mnie juz jednak bardzo satysfakcjonowalo. Daje sobie czas do gwiazdki. Wyliczylam, ze gubiac 1kg na tydzien powinnam sie do wtedy pozbyc 10kg Zapisalam sie tez na silownie. Kosztuje mnie to straszne pieniadze, co mam nadzieje zmobilizuje mnie do regularnego chodzenia Tylko cos gardziolko mnie boli, obym sie nie rozlozyla!
Jak Wy sie dziewczynki odchudzacie? Jakas konkretna dieta czy tak na wyczucie? Ja licze do okolo 1000kcal. Miewalam jednak do tej pory przerwy i wtedy jadlam duuuzo ponad 1000 Ale w koncu jestesmy tylko ludzmi, nie? Ja mam slabosc do pysznosci, niestety! Ale nie poddam sie, juz nieduzo mi pozostalo, a Wy bedziecie wspierac, nie? Zapraszam do wspolnego odchudzanka!
Buziaki!
Tłuszczykowi mówię NIE!!! :)
Rozpoczęty przez
Czarnulka
, czwartek, 16 października 2008 - 10:35
...
...
#2
Napisano czw, 16 paź 2008 - 10:43
Czarnulka, częś fajnie,że do nas dołączyłaś Mam nadzieję,że zostaniesz z nami na forumku bardzo długo,bo kobietki są tu kochane i uwierz mi na słowo nigdzie indziej nie znajdziesz takiej motywacji jak u nas
Ja osobiście cieszę,się,że kolejna fajna Ania do nas dołączyła
Ja też jestem na dietce 1000 cal.
Pozdrawiam i zachęcam do wspólnego pisania
Jakby co to na kopaski możesz również liczyć
yyyyyyyyyyy no to chyba na przywitanie wystarczy
Ja osobiście cieszę,się,że kolejna fajna Ania do nas dołączyła
Ja też jestem na dietce 1000 cal.
Pozdrawiam i zachęcam do wspólnego pisania
Jakby co to na kopaski możesz również liczyć
yyyyyyyyyyy no to chyba na przywitanie wystarczy
#3
Napisano czw, 16 paź 2008 - 12:01
Czarnulka witam serdecznie i życzę powodzenia w odchudzaniu.
#6
Napisano czw, 16 paź 2008 - 14:22
Witaj Czarnulka !
Bardzo miło, ze do nas dołaczyłas- przynaleznosc do tego grona bardzo motywuje i pomaga w walce...
Ja jestem na diecie MŻ- bo liczenie kalorii nie dla mnie- choc orientacyjnie sprawdzam ile czego pochlonelam, wprowadzilam tez sporo ruchu i jak widzisz po suwaczku- pierwsze koty za płoty- jakos mi idzie
Trzymam kciuki za Ciebie i postepy w odchudzaniu- choc juz niezle dalas czadu, ze z 83 kg tak ladnie zjechalas Powodzenia
Bardzo miło, ze do nas dołaczyłas- przynaleznosc do tego grona bardzo motywuje i pomaga w walce...
Ja jestem na diecie MŻ- bo liczenie kalorii nie dla mnie- choc orientacyjnie sprawdzam ile czego pochlonelam, wprowadzilam tez sporo ruchu i jak widzisz po suwaczku- pierwsze koty za płoty- jakos mi idzie
Trzymam kciuki za Ciebie i postepy w odchudzaniu- choc juz niezle dalas czadu, ze z 83 kg tak ladnie zjechalas Powodzenia
#7
Napisano czw, 16 paź 2008 - 19:01
Czarnulka, witaj na forumku
no i gratuluje juz zrzuconych kilogramow
jak tak dalej pojdzie to na gwiazdkowy prezent bedziesz miala swoja wymarzona wage
trzymam kciuki za Ciebie i Twoja dietke
no i gratuluje juz zrzuconych kilogramow
jak tak dalej pojdzie to na gwiazdkowy prezent bedziesz miala swoja wymarzona wage
trzymam kciuki za Ciebie i Twoja dietke
#8
Napisano czw, 16 paź 2008 - 19:33
Czarnulka, witam,powodzenia i wytrwałości życzę
#9
Napisano czw, 16 paź 2008 - 19:48
#11
Napisano czw, 16 paź 2008 - 20:13
no i oczywiscie jak?!
moze podchwyce jakis pomysl
moze podchwyce jakis pomysl
#12
Napisano sob, 18 paź 2008 - 17:56
#14
Napisano nie, 19 paź 2008 - 18:11
Witajcie ponownie dziewczątka!
Całuski dla Was kochane kobitki za tyle ciepłych słów Super forum, cieszę się, że na nie trafiłam!
Odpuściłam sobie dietkę na parę dni. Gardło mnie jednak rozłożyło. U lekarza nie wylądowałam, ale siedziałam w domu i leczyłam się napojem z imbirem - niedobre!!! BLE!!! O siłowni oczywiście trzeba było zapomnieć. Ale o słodyczach głupia nie zapomniałam! Nadstawiam uczciwie tyłeczek - proszę kopać bez skrupułów! Jestem zła na siebie bo nie mogę się na dobre zebrać do tego ostatecznego starcia z moim nadbagażem. Niedużo zostało a ja się durna, leniwa baba obijam! Proszę kopać ten leniwy tyłek, kobitki!!!
No nic, już się czuję dobrze i od jutra startuję pełną parą. Siłownia codziennie, minimum godzina, do tego dietka bez litości! Będę codziennie pisać co zjadłam i co wypociłam Zważę się za parę dni, bo jutro waga mogłaby pokazać więcej niż ostatnio, a to by był dopiero wstyd!
Pytałyście o moją dotychczasową dietkę. Trudno powiedzieć ile ona trwała. Wiem, że na początku lipca ważyłam ponad 80. Od wtedy zaczęłam się odchudzać, ale z przerwami (czasami suto zasypywanymi słodkościami ). Gdybym od lipca nie miewała tych wpadek, to już bym dawno była lasencja że hej! No ale trudno, będę lasencja na sylwestra! Co do dietki to był to najczęściej stary dobry tysiączek + sport.
Jak Wy się odchudzacie?
Całuski!!!
Całuski dla Was kochane kobitki za tyle ciepłych słów Super forum, cieszę się, że na nie trafiłam!
Odpuściłam sobie dietkę na parę dni. Gardło mnie jednak rozłożyło. U lekarza nie wylądowałam, ale siedziałam w domu i leczyłam się napojem z imbirem - niedobre!!! BLE!!! O siłowni oczywiście trzeba było zapomnieć. Ale o słodyczach głupia nie zapomniałam! Nadstawiam uczciwie tyłeczek - proszę kopać bez skrupułów! Jestem zła na siebie bo nie mogę się na dobre zebrać do tego ostatecznego starcia z moim nadbagażem. Niedużo zostało a ja się durna, leniwa baba obijam! Proszę kopać ten leniwy tyłek, kobitki!!!
No nic, już się czuję dobrze i od jutra startuję pełną parą. Siłownia codziennie, minimum godzina, do tego dietka bez litości! Będę codziennie pisać co zjadłam i co wypociłam Zważę się za parę dni, bo jutro waga mogłaby pokazać więcej niż ostatnio, a to by był dopiero wstyd!
Pytałyście o moją dotychczasową dietkę. Trudno powiedzieć ile ona trwała. Wiem, że na początku lipca ważyłam ponad 80. Od wtedy zaczęłam się odchudzać, ale z przerwami (czasami suto zasypywanymi słodkościami ). Gdybym od lipca nie miewała tych wpadek, to już bym dawno była lasencja że hej! No ale trudno, będę lasencja na sylwestra! Co do dietki to był to najczęściej stary dobry tysiączek + sport.
Jak Wy się odchudzacie?
Całuski!!!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych