Po drugiej stronie lustra :)
Rozpoczęty przez
motyla noga
, środa, 12 listopada 2008 - 01:42
#1
Napisano śro, 12 lis 2008 - 01:42
Witajcie:)
od dawna śledze forum, ale dopiero teraz postanowiłam założyć własny wątek- mimo duzych wątpliwości- boje sie, że nie starczy mi motywacji żeby wytrwać w diecie, jak juz sie wielokrotnie zdarzało i będzie mi wstyd przed wami... Ale kto nie ryzykuje ten nie ma, wiec jestem:)
Trochę o mnie: mam 22 lata, 173 cm wzrostu i waze 64 kg (tzn wazyłam w piątek, kiedy zaczełam dietę). Waga jest niby w normie, ale jako, że nie należę do osob grubo koscistych to przy tych 64 kg sporo stanowi tłuszczyk Najlepiej czuje sie ważąc 58 kg i taki jest mój cel:)
Na razie to tyle- jutro wstawie suwaczek (jak będę umiała...) i rozpiske z jedzenia (dziś mi wstyd- miałam kryzys mojej słabej silnej woli i obiadłam się słodyczami to mój nałóg )
Pozdrawiam serdecznie i liczę na pomoc, wsparcie i kopniaki (oj, przydadzą się...)
od dawna śledze forum, ale dopiero teraz postanowiłam założyć własny wątek- mimo duzych wątpliwości- boje sie, że nie starczy mi motywacji żeby wytrwać w diecie, jak juz sie wielokrotnie zdarzało i będzie mi wstyd przed wami... Ale kto nie ryzykuje ten nie ma, wiec jestem:)
Trochę o mnie: mam 22 lata, 173 cm wzrostu i waze 64 kg (tzn wazyłam w piątek, kiedy zaczełam dietę). Waga jest niby w normie, ale jako, że nie należę do osob grubo koscistych to przy tych 64 kg sporo stanowi tłuszczyk Najlepiej czuje sie ważąc 58 kg i taki jest mój cel:)
Na razie to tyle- jutro wstawie suwaczek (jak będę umiała...) i rozpiske z jedzenia (dziś mi wstyd- miałam kryzys mojej słabej silnej woli i obiadłam się słodyczami to mój nałóg )
Pozdrawiam serdecznie i liczę na pomoc, wsparcie i kopniaki (oj, przydadzą się...)
...
...
#2
Napisano śro, 12 lis 2008 - 12:44
hej motyla noga ( ale masz nika ) ,to teraz nie ma zmiłj ,musisz nadążyć za nikiem i sie postarać dojść do ideału
masz jak w banku ! szczególnie do kopasków i tłuczenia ,to mamy tu zawsze zwarte i gotowe :-> :-> :-> ale nie martw się ,pocieszać też umiemy ,także do robotyPozdrawiam serdecznie i liczę na pomoc, wsparcie i kopniaki
#3
Napisano śro, 12 lis 2008 - 13:16
Witaj Motyla noga,
co za nick!
Powodzenia w dietce - pamietaj, ze to forum czyni cuda- ja wielu rzeczy nie zjadłam przez ostatnie 2, 5 miesiaca, zeby od Babeczek Kochanych tu nie dostac
Wsparcie i przy wzlotach i upadkach masz zapewnione- wiec do dziela
co za nick!
Powodzenia w dietce - pamietaj, ze to forum czyni cuda- ja wielu rzeczy nie zjadłam przez ostatnie 2, 5 miesiaca, zeby od Babeczek Kochanych tu nie dostac
Wsparcie i przy wzlotach i upadkach masz zapewnione- wiec do dziela
#5
Napisano śro, 12 lis 2008 - 21:18
motyla nogo, Witaj na forum Widze że zaczynasz dietkę od podobnej wagi jaką miałam kiedy sama zaczynałam Masz do zgubienia 6kg więc szybko się z tym uwiniesz Oczywiście wspieramy tutaj w trudnych chwilach ale jeśli coś przeskrobiesz to potrafimy też ... Ale mam nadzieje że tobie to nie grozi :myśli1:
życze powodzenia
życze powodzenia
#6
Napisano czw, 13 lis 2008 - 00:44
dziękuję za baardzo miłe powitanie ... teraz możecie wyjąć rózgi bo oto i moja rozpiska dzisiejsza...:
muesli (3 łyżki) +mleko (szklanka),
jogurt naturalny,
2 jajka, ogórek konserwowy
banan+ jogurt waniliowy
zupa pomidorowa
... i byłoby ok, gdyby nie urodziny koleżanki i dodatkowe:
kawałek ciasta,
kilka ciasteczek,
2 czekoladki
nie jestem z tego dumna, ale do tej pory nie udało mi sie opanować sztuki przetłumaczenia sobie, że ta pyszna nadziewana czekoladka jest niedobra, bezwartościowa i w ogóle fuj :-?
Macie może jakieś swoje sposoby na takie pokusy?
Na usprawiedliwienie moge dodać, że gdyby nie perspektywa opisania moich grzeszków na forum pewnie pochłonełabym duuuzo więcej tłumacząc sobie, że dziś "zawiesze dietę" a jutro zaczne od początku
muesli (3 łyżki) +mleko (szklanka),
jogurt naturalny,
2 jajka, ogórek konserwowy
banan+ jogurt waniliowy
zupa pomidorowa
... i byłoby ok, gdyby nie urodziny koleżanki i dodatkowe:
kawałek ciasta,
kilka ciasteczek,
2 czekoladki
nie jestem z tego dumna, ale do tej pory nie udało mi sie opanować sztuki przetłumaczenia sobie, że ta pyszna nadziewana czekoladka jest niedobra, bezwartościowa i w ogóle fuj :-?
Macie może jakieś swoje sposoby na takie pokusy?
Na usprawiedliwienie moge dodać, że gdyby nie perspektywa opisania moich grzeszków na forum pewnie pochłonełabym duuuzo więcej tłumacząc sobie, że dziś "zawiesze dietę" a jutro zaczne od początku
#7
Napisano czw, 13 lis 2008 - 09:29
kawałek ciasta,
kilka ciasteczek,
2 czekoladki
Oj nieładnie!!!!!!!!!
No to teraz dawaj,zaczynamy od początku.Ciekawe co dziś przeskrobiesz.
#8
Napisano czw, 13 lis 2008 - 10:03
Sposób na to jest taki :
Na kolacje chlebek ciemny 2-3 kromek najpóźniej o 18 .
Nie pożarłabyś tych ciastek i czekoladek na bank,a przynajmniej w niewielkiej ilości
Oczywiście za dietke
ta zupka pomidorowa na obiad to co to miało być?Taka zupka wpada i wypada i za chwile jest sie głodnym
Na kolacje chlebek ciemny 2-3 kromek najpóźniej o 18 .
Nie pożarłabyś tych ciastek i czekoladek na bank,a przynajmniej w niewielkiej ilości
Oczywiście za dietke
ta zupka pomidorowa na obiad to co to miało być?Taka zupka wpada i wypada i za chwile jest sie głodnym
#10
Napisano czw, 13 lis 2008 - 20:42
#12
Napisano pią, 14 lis 2008 - 09:34
jestem jestem! wczoraj net zbuntował mi sie na cały wieczór Wchodziłam na forum za pomoca kom, ale wtedy nie mogę pisać Tym bardziej cieszę się, że miałam co czytać
no i tak:
najbardziej "zdenerwowała" mnie anetaz3
heh, bo wtedy od razu człowiek sobie myśli: "A właśnie, że nic! "
... i tak tez sie stało
do tej pory starałam sie nie jeść za dużo węglowodanów wieczorem- wszędzie piszą, że wieczoem to raczej białko... źle robiłam?
w zasadzie zupka była raczej na kolację- nie za bardzo mogę jeść jakieś regularne obiady- wychodze z domu ok 7 lub 10 a wracam po 20, więc na "obiad" jem kanapki, jajka itp, a kiedy wracam cos lekkiego, lub nic (zalezy o ktorej sie kładę).
Proszę bardzo (tzn z wczorajszego):
- pół ciemnej bułki, serek ziarnisty, 2 łyżeczki miodu
- wazywa na patelnie (gotowane)
- jabłko
- kasza gryczana z sosem grzybowym
A teraz musze sie pochwalić moim małym sukcesem: dziś minął tydzień dietki, więc z drżeniem serca zwazyłam się i... JEST 2 KG MNIEJ
wiem, że na początku zawsze łatwiej leca kg, ale cieszy mnie ten rezultat bardzo
-
no i tak:
najbardziej "zdenerwowała" mnie anetaz3
Ciekawe co dziś przeskrobiesz
heh, bo wtedy od razu człowiek sobie myśli: "A właśnie, że nic! "
... i tak tez sie stało
Na kolacje chlebek ciemny 2-3 kromek najpóźniej o 18
do tej pory starałam sie nie jeść za dużo węglowodanów wieczorem- wszędzie piszą, że wieczoem to raczej białko... źle robiłam?
ta zupka pomidorowa na obiad to co to miało być?Taka zupka wpada i wypada i za chwile jest sie głodnym
w zasadzie zupka była raczej na kolację- nie za bardzo mogę jeść jakieś regularne obiady- wychodze z domu ok 7 lub 10 a wracam po 20, więc na "obiad" jem kanapki, jajka itp, a kiedy wracam cos lekkiego, lub nic (zalezy o ktorej sie kładę).
Czekam na ladna rozpiseczke z dzisiejszego dnia
Proszę bardzo (tzn z wczorajszego):
- pół ciemnej bułki, serek ziarnisty, 2 łyżeczki miodu
- wazywa na patelnie (gotowane)
- jabłko
- kasza gryczana z sosem grzybowym
A teraz musze sie pochwalić moim małym sukcesem: dziś minął tydzień dietki, więc z drżeniem serca zwazyłam się i... JEST 2 KG MNIEJ
wiem, że na początku zawsze łatwiej leca kg, ale cieszy mnie ten rezultat bardzo
-
#13
Napisano pią, 14 lis 2008 - 10:12
motyla noga,
pisałam o chlebku w zamian za te słodycze co je wciełaś
Jasne że lepiej chlebka nie jesć na noc ale ja tam wole pojeść chlebek do 18 coby w nocy nie ssało i na szczęście waga spada
Brawo za 2 kg no to musisz suwaczek przesunać ,chyba że juz jest przesuniety a nie ma poczatkowej wagi
pisałam o chlebku w zamian za te słodycze co je wciełaś
Jasne że lepiej chlebka nie jesć na noc ale ja tam wole pojeść chlebek do 18 coby w nocy nie ssało i na szczęście waga spada
Brawo za 2 kg no to musisz suwaczek przesunać ,chyba że juz jest przesuniety a nie ma poczatkowej wagi
#14
Napisano pią, 14 lis 2008 - 10:25
No to teraz już nie wiem ,czy mam coś pisać,czy nie.A jak znowu cię zdenerwuję?najbardziej "zdenerwowała" mnie anetaz3
#15
Napisano pią, 14 lis 2008 - 10:26
pisałam o chlebku w zamian za te słodycze co je wciełaś
aha
Brawo za 2 kg
dziękuję
no to musisz suwaczek przesunać
muszę, ale teraz nie mam czasu- zaraz wychodzę na uczelnię, a potem zostaje u koleżanki do jutra lub niedzieli. Jak wrócę zrobie to z przyjemnością
Żegnam sie z wami na dzień lub 2- postaram sie nie nagrzeszyć za bardzo w tym czasie, zresztą w planie jest impreza więc troszkę też spalę
będę śledziła forum przez kom- więc odwiedzanie mnie jest mile widziane motyla noga patrzy
Życzę wam miłego weekendu
#17
Napisano pią, 14 lis 2008 - 10:55
No to się bardzo cieszęale to było bardzo pozytywne zdenerwowanie!! w sensie motywujące
#20
Napisano pią, 14 lis 2008 - 21:33
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych