Wszystkie uzależnienia
Rozpoczęty przez
Mudi24
, środa, 12 listopada 2008 - 14:37
...
...
#6
Napisano pią, 14 lis 2008 - 18:48
Co moge zrobic? Jak ktos nie chce przyjac pomocy to go nie zmusisz
Masz rację, ktoś musi chcieć pomocy... Po prostu tak to spokojnie napisałaś, że odniosłam - mylne - wrażenie, że nic cię to nie obchodzi. I od razu przepraszam za to.
jesli macie propozycje co mazna z tym zrobic to slucham
Próbowałabym do niej dotrzeć, zanim stoczy się na samo dno. Przede wszystkim rozmową. Ty tego wszystkiego pewnie próbowałaś.
Z całą pewnością poszłabym do specjalistów którzy pomagają narkomanom i poradziłabym się jak pomóc przyjaciółce.Są ludzie, którzy się na tym znają.
W każdym większym mieście jest jakaś poradnia.
Ale masz rację. Musi chcieć pomocy. A może zacząć od uświadomienia jej, że ma problem, że właśnie potrzebuje tej pomocy. Może wówczas zacznie chcieć.
#8
Napisano pią, 26 mar 2010 - 16:00
#9
Napisano pon, 29 mar 2010 - 10:13
To jest oczywiste dla mnie,że jestem i od jednego i od drugiego uzależniona....Jest parę osób w moim zyciu bez których nie wyobrażam sobie normalnego funkcjonowania-tak ma chyba każdy z nas. Co powiecie na temat uzależnienia od "osoby" lub sexu...
Co do uzależniena od sexu-przy takim facecie jak mój mąż nie da się nie uzależnić-tylko nie wiem czy jestem uzależniona ogólnie od sexu czy jkestem uzależniona od sexu z nim :-> :-> :-> :->
#11
Napisano śro, 10 sie 2011 - 13:10
#14
Napisano wto, 22 maj 2012 - 19:49
strasznie tu dawno nikt nie pisał... Ale może coś się ruszy. Jest też takie uzależnienie, z którym wiele osób nie tylko nie walczy, ale wręcz pragnie go i pożąda jako ta kania dżdżu. To uzależnienie od miłości. Jeśli porównać je z czymś nam znanym, np. z piciem, to uzależnienie od miłości ma się tak do miłości jak alkoholizm do wypicia kieliszka wina na imieninach u przyjaciółki raz w roku. Kiedy pijesz kieliszek raz na jakiś czas, to robisz to z przyjemnością i ci nie szkodzi, kiedy uchlewasz się codziennie, to szkodzi ci, ale nie możesz przestać. tak też bywa z "miłością" tkwisz w niszczącym cie związku, i nie umiesz odejść mimo że cie niszczy. Dawno już nie sprawia przyjemności, dawno jest byle jaki a nie można odejść... Kiedy pytają cię dlaczego, masz doskonałą wymówkę: bo ja go tak kocham...
#16
Napisano nie, 09 sie 2015 - 07:48
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych