ogólnie odchudzam się od lutego zeszłego roku ale miałam kilka przerw co potem odpokutowałam nadwyżką ,najlepiej sobie poczytaj w moim watku BECIA WRACA DO DIETKI , a wcześniej we wspólnym odchudzaniu, za dużo bym musiała ci pisać ,jak widać u mnie w tej chwili mija równy miesiąc od kją znowu jestem na dietce i mam juz 3 kg,za sobą tak że na pewno dasz radę bo w sumioe 7 kg, to nie takk duzo,trzymam kciuki za twoją walkę z kiloskami
Nie mam silnej woli!!!
Rozpoczęty przez
Rogalska
, wtorek, 06 marca 2007 - 12:27
#41
Napisano śro, 09 kwi 2008 - 19:15
...
...
#42
Napisano czw, 10 kwi 2008 - 10:37
Witajcie
To znów ja melduje sie posłusznie w kolejnym dniu. Wczoraj z dietką w miarę o.k, oby tak i dzisiaj. musze sie więcej zmuszać do picia wody, bo jakoś nie mogę jej duzo pić a to podobnież pomaga w procesach trawiennych. Za miesiac mam komunię synka i chciałaby jeszcze trochę zrzucić- ze 4 kg- czy to możliwe? Wątpię!! Cociaż bardzo realner przy silnej woli, której u mnie niestety brakuje.
Do kliknięcia.
To znów ja melduje sie posłusznie w kolejnym dniu. Wczoraj z dietką w miarę o.k, oby tak i dzisiaj. musze sie więcej zmuszać do picia wody, bo jakoś nie mogę jej duzo pić a to podobnież pomaga w procesach trawiennych. Za miesiac mam komunię synka i chciałaby jeszcze trochę zrzucić- ze 4 kg- czy to możliwe? Wątpię!! Cociaż bardzo realner przy silnej woli, której u mnie niestety brakuje.
Do kliknięcia.
#44
Napisano pią, 11 kwi 2008 - 07:51
Witam
I juz weekend, czego zawsze najbardziej sie boje jeżeli chodzi o dietke bo zawsze w domu jakieś czychająa pokusy, albo idzie sie gdzieś w gości. Ale robi sie ciepło to może trochę popracuje sie na działce i nie będzie tak źle. Trzeba być optymistą. Do góry głowa, chociaż wagowo u mnie totalny zastój . Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu. Do kliknięcia.
I juz weekend, czego zawsze najbardziej sie boje jeżeli chodzi o dietke bo zawsze w domu jakieś czychająa pokusy, albo idzie sie gdzieś w gości. Ale robi sie ciepło to może trochę popracuje sie na działce i nie będzie tak źle. Trzeba być optymistą. Do góry głowa, chociaż wagowo u mnie totalny zastój . Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu. Do kliknięcia.
#47
Napisano pon, 14 kwi 2008 - 07:53
Tak jak sie spodziewałam, po niedzieli kilo do przodu. Byłam na urodzinach u siostry i niestetey pojadło sie troszkę i są tego skutki. Tragedia jaki ja mam organizm, musze sie cały tydzień katować, a tylko troche więcej zjem i juz wszystko wraca. No cóz ale poniedziałek i zaczynamy od nowa. Powodzenia.
#50
Napisano wto, 15 kwi 2008 - 08:35
Witam wszystkie odchudzaczki
Ciagnę dalej dietkę i trzymam kciuki za Was wszystkie. Ciężko jest, ale cóż taki nasz los. Na wadze na razie zastój - powinnam ćwiczyć ale jestem leniwa i chyba dlatego tak słabo to wszystko idzie. Ale mam dużą działkę więc wiosna i trochę ruchu na pewno będzie.
Ciagnę dalej dietkę i trzymam kciuki za Was wszystkie. Ciężko jest, ale cóż taki nasz los. Na wadze na razie zastój - powinnam ćwiczyć ale jestem leniwa i chyba dlatego tak słabo to wszystko idzie. Ale mam dużą działkę więc wiosna i trochę ruchu na pewno będzie.
#52
Napisano czw, 17 kwi 2008 - 13:46
Z moją dietką jest różnie, ogólnie to staram sie nie jeść słodyczy i ograniczam pieczywo białe do minimum, ale niekiedy mam jakieś grzeszki i to chyba dlatego tak wolno to trwa, a ostanio ani drgnie. Tak, taka jestem dlatego też nazbierało mi sie tu i ówdzie, bo nie mam silnej woli.
#57
Napisano czw, 24 lip 2008 - 16:30
#58
Napisano wto, 29 lip 2008 - 14:06
Cześć Pucia,
Ja wczoraj trochę przesadziłam z porą jedzenia.... w ciągu dnia 1 banan i serek wiejski a jak wróciłam z pracy ok. 18 zjadłam gołąbka a o 19 następnego (z sosem pomidorowym z torebki) - pocieszam się, że był chudy... bo sama robiłam- to nie wszystko jeszcze deser był.... 4 sztuki kostek czekolady. Jestem przed @ i jestem pełna wody........piję chyba już wiadro dziennie, wszystko, woda, herbatki, rumianek........ i jeszce jestem na antybiotyku.... przez 10 dni. Wczoraj na skakance dałam radę chyba 50 podskoków.
Zaczynam wątpić........
Pozdrawiam
Ja wczoraj trochę przesadziłam z porą jedzenia.... w ciągu dnia 1 banan i serek wiejski a jak wróciłam z pracy ok. 18 zjadłam gołąbka a o 19 następnego (z sosem pomidorowym z torebki) - pocieszam się, że był chudy... bo sama robiłam- to nie wszystko jeszcze deser był.... 4 sztuki kostek czekolady. Jestem przed @ i jestem pełna wody........piję chyba już wiadro dziennie, wszystko, woda, herbatki, rumianek........ i jeszce jestem na antybiotyku.... przez 10 dni. Wczoraj na skakance dałam radę chyba 50 podskoków.
Zaczynam wątpić........
Pozdrawiam
#60
Napisano śro, 30 lip 2008 - 10:47
Witam Cie Puciu:) Nie martw sie wpadkami,one chyba musza byc,zebysmy sie mogly dalej motywowac ale ale nie poddawaj sie.Stare japońskie przysłowie mowi: cos Ci przeszadza w Tobie-zmien to(alem sie pomadrowała )a ze z cała pewnością jestes silna kobietka to dasz rade-szybciej czy wolniej ale do celu!!pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych