Motylem będę!!! :)
Rozpoczęty przez
Viola
, środa, 01 kwietnia 2009 - 12:40
#1
Napisano śro, 01 kwi 2009 - 12:40
... póki co jestem słoniem
Witajcie!
Zaczęłam dziś swoją batalię (i to nawet nie jest prima aprilis!), a że w przeszłości bywało u mnie różnie z motywacją, postanowiłam założyć tu swój wąteczek. Będę codziennie pisać jak mi idzie, a jak zgrzeszę to dacie kopa, nie? Mam już tyle diet za sobą, że mogłabym napisać o nich książkę. Dokładnie wiem, co jest zdrowe, a co nie, co z czym łączyć, co ile ma kalorii itd itp ... i co z tego? Tyłek jaki tłusty był taki jest! Bywał mniejszy, fakt, ale i tak prędzej czy później wracał do rozmiaru XL. Dziś zaczęłam swoją kolejną batalię, mam nadzieję, że ostatnią, bo mam już dość ciągłego tycia i chudnięcia. Przeszłam na dietę kapuścianą Ktoś słyszał? Ktoś stosował? Kiedyś, dawno temu jej próbowałam, ale wytrwałam może jeden dzień, więc nie wiem czy jest skuteczna. Ugotowałam rano wielki gar tego przysmaku no i zobaczymy. Do tego planuję się trochę ruszać i żeby ten piękny plan od razu wcielić w życie wzięłam się za mycie okien Mój cel nie jest ściśle określony, chcę ważyć max 65, min 57kg - gdzie wyląduję to się okaże. Ten górny próg chciałabym przekroczyć do lipca, gdyż wybieram się wtedy na wczasy nad morze i chcę by mój tyłeczek prezentował choć rozmiar L Na koniec może dopiszę, że mam 27 lat, 170cm wzrostu, 1 sztukę męża i 0 sztuk dzieci. To by było na tyle o mnie. Mam nadzieję, że ktoś się przyłaczy do mojej wojenki. Zapraszam!
Całuski!
Witajcie!
Zaczęłam dziś swoją batalię (i to nawet nie jest prima aprilis!), a że w przeszłości bywało u mnie różnie z motywacją, postanowiłam założyć tu swój wąteczek. Będę codziennie pisać jak mi idzie, a jak zgrzeszę to dacie kopa, nie? Mam już tyle diet za sobą, że mogłabym napisać o nich książkę. Dokładnie wiem, co jest zdrowe, a co nie, co z czym łączyć, co ile ma kalorii itd itp ... i co z tego? Tyłek jaki tłusty był taki jest! Bywał mniejszy, fakt, ale i tak prędzej czy później wracał do rozmiaru XL. Dziś zaczęłam swoją kolejną batalię, mam nadzieję, że ostatnią, bo mam już dość ciągłego tycia i chudnięcia. Przeszłam na dietę kapuścianą Ktoś słyszał? Ktoś stosował? Kiedyś, dawno temu jej próbowałam, ale wytrwałam może jeden dzień, więc nie wiem czy jest skuteczna. Ugotowałam rano wielki gar tego przysmaku no i zobaczymy. Do tego planuję się trochę ruszać i żeby ten piękny plan od razu wcielić w życie wzięłam się za mycie okien Mój cel nie jest ściśle określony, chcę ważyć max 65, min 57kg - gdzie wyląduję to się okaże. Ten górny próg chciałabym przekroczyć do lipca, gdyż wybieram się wtedy na wczasy nad morze i chcę by mój tyłeczek prezentował choć rozmiar L Na koniec może dopiszę, że mam 27 lat, 170cm wzrostu, 1 sztukę męża i 0 sztuk dzieci. To by było na tyle o mnie. Mam nadzieję, że ktoś się przyłaczy do mojej wojenki. Zapraszam!
Całuski!
...
...
#2
Napisano śro, 01 kwi 2009 - 14:50
Viola,
Witaj!
Pozdrawiam
Witaj!
ja słyszałam, że nie jest zbyt dobra...Przeszłam na dietę kapuścianą
ładnie!Do tego planuję się trochę ruszać i żeby ten piękny plan od razu wcielić w życie wzięłam się za mycie okien
ja!!! ale nie kapuścianąMam nadzieję, że ktoś się przyłaczy do mojej wojenki. Zapraszam!
Pozdrawiam
#3
Napisano śro, 01 kwi 2009 - 15:30
Viola,
Pozdrosy
a jaka jak zgrzeszę to dacie kopa, nie?
słyszałam ale nie próbowałamKtoś słyszał? Ktoś stosował?
i tak trzymać, działaj działaj Trzymam kciuki za Twoje powodzenieDo tego planuję się trochę ruszać i żeby ten piękny plan od razu wcielić w życie wzięłam się za mycie okien
Pozdrosy
#5
Napisano śro, 01 kwi 2009 - 17:19
#6
Napisano śro, 01 kwi 2009 - 17:50
#9
Napisano śro, 01 kwi 2009 - 20:24
#10
Napisano śro, 01 kwi 2009 - 22:14
tez proponuję 100kcal - bo można jeść zróżnicowane potrawy - zupę też, nawet z kapusty...
Witam serdecznie i powodzenia
Witam serdecznie i powodzenia
#12
Napisano czw, 02 kwi 2009 - 00:12
Zjadłam jedno zero - widzisz jaka głodna będziesz na tej diecie
#14
Napisano czw, 02 kwi 2009 - 11:48
#16
Napisano czw, 02 kwi 2009 - 20:26
Viola, witam i ja Na początek tylko Ci napiszę, że to, że schudniesz trwale jest możliwe Ważne, by nie myśleć o odchudzaniu (bo "odchudzanie" - jak wiesz - ma swój początek ale też z reguły jo-jo`waty koniec) ale o ZMIANIE TRYBU ŻYCIA Więc jak pisze
- dołączam się w zupełności. Zerknij na suwaczek - ja na takim odżywianiu przez pół roku zleciałam NA TRWALE i mimo, że od pół roku nie dbam do końca o ilość kalorii - moja waga utrzymuje się w tym miejscu (ufffff... na szczęście ). Zrób suwaczek i do dziełaja proponuje diete 1000-1200 kal
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych