1. NIE PODJADAĆ. To chyba najważniejsze. Jeść co 3 godziny, a między posiłkami ewentualnie pić (najlepiej wodę).
2. Nie jeść po 18.
Na początku było mi trudno, ale teraz organizm jest tak przyzwyczajony, że od 16(jeśli wcześniej zjadłam jakiś obiad oczywiście) nie odczuwam głodu do... rana?
3. Nie jeść:
- białego chleba (chleb najbardziej tuczy)
- masła
- fast foodów
- ciężkich, tłustych potraw
i jak najmniej słodyczy
4. Nie pić słodzonych napojów (czyli bomb kalorycznych).
5. Nie kłaść się spać zaraz po posiłku (np. na drzemkę poobiednią
)6. Spać jak najdłużej można (w czasie snu spala się więcej kalorii
).7. Nie przejadać się. Jeść jak najmniejsze porcje.
8. Ćwiczyć... nawet jak się nie chce. Wystarczy chociaż głupi spacer, albo iść na pieszo do pracy/szkoły, ew. wysiąść 2 przystanki wcześniej.
9. Założyć sobie jakiś konkretny cel, jakąś date, która będzie nas motywować, jakieś ważne wydarzenie, kupić sobie boski ciuch o rozmiar za mały. To naprawdę pomaga. Przynajmniej mi.
10. NIE MYŚLEĆ O JEDZENIU
. Jeśli non stop zastanawiasz się co masz w lodówce, jak masz zamiar schudnąć? Znajdź sobie ciekawsze zajęcie:P np. zapisz się na jogę, basen czy tam cokolwiek. Albo zajmij się facetem :-> :-> Powodzenia
:P
Do góry
Zgłoś
