Skocz do zawartości

Zdjęcie

[odchudzanie] Problem z motywacją i odchudzaniem.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1
Tyna

Tyna

    Czytelnik/podgl?dacz

  • Members
  • 1 postów
Cześć Dziewczyny :wavecry: Mam pewien problem. Otóż mam 16 lat 166 cm wrzrostu i waże 72 kg. :-/ mam straszny problem z odchudzaniem się. strasznie bym tego chciała ,ale brak mi motywacji nie wiem już co mam robić. :!: Moj brzuch wygląda ohydnie i nie to naprawde nie wygląda dobrze moje nogi uda i brzuch sa pokryte takim tłuszczem ,że skóra aż nieprzyjemnie wygląda. z Chłopakiem jestem od prawie 2 lat. Sam aż zaczyna mi mowić już od dluższego czasu ,że troche mi sie przytylo ostatnio iwgl starał się to delikatnie mowić ,ale jest coraz gorzej :!: mowi ,że nieźle przytyłam ,że już nie jestem tak atrakcyjna, że już nie pociagam jako dziewczyna ,że po prostu nie jestem juz taka aatrakcyjna. Przez to przestałam o siebie dbac kompletnie o włosy, skóre, ciało co kolwiek. Zapuściłam się.... jest mi z tym okropnie. Właśnie wyjechał ode mnie w chłopak jak zwykle ta sama rozmowa. Oczywiście ja w ryk załamka więc postanowiłam tutaj poszukać jakiejś rady bo już sama nie mogę. Zrzucę 2-3 kg i koniec. Może dlatego ,że mi to aż tak nigdy nie przeszkadzało zawsze sobie mowiłam a dobra wkońcu zejdzie to ze mnie dorastam wkońcu, ale to zaczeło naprawde przekraczać granice. Moja kondycja się pogorszyła wchodząc po schodach biegnąc do tramwaju mam straszą zadyszkę ,źle się czuję patrząc na siebie ... Wkońcu co może byc gorszego od tego jak twój facet mowi ci coś takiego? to dla niego starasz się być piękna a tu nagle o ! dowiadujesz sie ,że to wszystko na marne... bo niestety waga... :cry: Moje awyki nie są zbyt dobre. potrafie nie jesc sniadania. nie umiem nie lubie jesc siadań wolę sie napic kawy i tak do 14-15 nie jestem głodna potem zjem maly obiadek jakis. a wieczorem to jest masakra! napad glodu! slodycze,czekolady, batony, czipsy ! wszystko! kanapki obiad wszystko po kolei! I najgorsze jest to ,że zjem i rycze ,że znowu przytyłam.... nie wiem jak mam zastąpić to żebym miała taki dobry nawyk jedzenia. Czym mam zastąpić te słodycze chęć zjedzenia tego. ja już po prostu dziewcyzny nie daje rady. naprawde błagam was pomożcie mi. Nie potrafie ćwiczyć, stosować siety. pomożcie mi jakoś się zmoywować bo ja już sama nie daję rady.... :-(



...



...



#2
kenji

kenji

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 55 postów
Dla własnego zdrowia faktycznie dobrze będzie jeśli trochę zrzucisz. Jeśli jednak sama nie czułaś się dotąd ze swoim ciałem źle, a zaczynasz się tak czuć przez faceta to... pora zmienić faceta. Wybierz się do dietetyka - nie tylko uzyskasz porady jak się odżywiać, ale też dostaniesz od niego wsparcie i różne patenty na zmotywowanie się.

#3
Amy87

Amy87

    Pocz?tkuj?cy odchudzacz

  • Members
  • 16 postów
Kochana,
Nie wiem czy tu jeszcze zagladasz bo napisalas tylko jednego posta ponad miesiac temu... nawet ponad dwa chyba...

Ale dlaczego piszesz, ze nie masz motywacji??? No najlepsza motywacje sama podalas. Twoj chlopak. Skoro jestescie juz ze soba 2 lata to to nie jest jakas chyba zwykla znajomosc. Troche mu sie nie dziw, ze tak Ci mowi. Skoro Ty zauwyazylas, ze nie jest za dobrze to on pewnie tez... Kto Ci ma to powiedziec?

Zatem masz motywacje - dla niego!

Powiesz zaraz, ze pewnie i tak sie rozstaniecie, bla, bla, bla... OK. Ale bedize nastepny i kolejny. I im tez to bedzie przeszkadzac. A Tobie bedzie z tym zle, ze im to przeszkadza.

Zatem PRAWDZIWA MOTYWACJA - robisz to dla siebie dziewczyno!

Bedziesz sie lepiej czuc! Ze swoim cialem, biegnac na tramwaj, przed lustrem, w sklepie kupujac ciuchy itd. Naprawde! Na kazdym kroku.

Porozmawiaj z tym swoim chlopcem, powiedz, ze wiesz ze troszke Ci sie przybralo, ze chcesz cos z tym zrobic, ze chcesz byc znowu dla niego atrakcyjna. Ale ze on musi Ci pomoc. Ty musisz zdrowo jesc, wiec on sila rzeczy tez (przynajmniej wtedy kiedy jestescie razem). Niech nie je chipsow, paluszkow, czekoladek, cukierkow. Niech przynosi zamiast chrupek np. swieze mlode marchewki :) Itd.

Pewnie mieszkasz z rodzicami jeszcze. Powedz im, ze bierzesz sie za siebie, wiec masz prosbe, zeby wywalic z lodowki i szafek wszystko co zle. Ze proponujesz kilka nowych zasad - nie musza zaraz wszyscy jesc kielkow, ale warto dzien rozpoczynac sniadaniem. Nie lubisz sniadan... To polub!
Rodzina sie nie zgodzi na wywalenie slodyczy - przyklej na szafke ze slodkosciami zdjecie tlustej, ochydnej, grubej baby jaka sie mozesz stac!!! Przyjdzie Ci do glowy siegnac po czekoladke, spojrzysz na to foto i sie 2x zastanowisz czy warto.

I tak malymi kroczkami do celu.

I nie mozesz rezygnowac! Pamietaj - robisz to dla siebie!!!
Pisz tu jak Ci idzie. Jak zwatpisz - napisz do nas, pozal sie komus. Uwierz mi - im wczesniej wezmiesz sie za siebie tym lepiej, a pozniej bedziesz zadowolona, ze juz masz to za soba.
Ja zwlekalam... i Potem sobie myslalm "kurde, jakbym sie wtedy wziela za odchudzanie to bym juz teraz wazyla te 10-15 kg mniej"... i tak ze 3 razy.

Caluje kochana, trzymam kciuki! Daj znac co u CIebie :-)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych