Skocz do zawartości

Zdjęcie

do lata piechotą będę szła.../mój codziennik :-)


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
1790 odpowiedzi w tym temacie

#81
mania3

mania3

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 998 postów
Ja również składam gratulacje za wagę i ćwiczonka :clap2: :clap:

A z mamą wszystko będzie dobrze, innej opcji nie przyjmujemy ;-) :lol: :lovers:
Teraz utrwalanie !!!!
Pomyłka -znowu odchudzanie !!!



...



...



#82
mamciak

mamciak

    Dietowa szycha

  • Members
  • 1 050 postów
dziękuję!
Póki co nie brak mi zapału więc staram się jak mogę :->

A co z mamą, to nadal nic konkretnego nie wiadomo. Może dziś siostra czegoś się dowie od lekarzy, wczoraj podobno ją spławili :blink: Albo raczej dała się spławić :crazy:

#83
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
mamciak, trzymam kciuki za ćwiczonka no i za mamę na pewno będzie dobrze :lovers:

#84
Kama36

Kama36

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 4 327 postów
Mamciak z mamą będzie dobrze zobaczysz :lovers:
Dołączona grafika

#85
mamciak

mamciak

    Dietowa szycha

  • Members
  • 1 050 postów
Rozmawiałam z mamą przez telefon :-|
Znowu jest gorzej :-/ Lekarze nie wiedzą nic nadzwyczajnego. Mama ma źle ustawione leczenie. Moja siostra powiedziała lekarce prowadzącej mamę, że mama nie może brać euphiliny bo jest na nią uczulona, to dostała opier- jakim prawem śmie instruować lekarza jak i czym ma leczyć pacjenta :-(
Wyobrażacie sobie? dawali mamie tą cholerną euphilinę 3 dni i dziś jest kryzys :-(
ciągle ładują w nią antybiotyki, już ponad 3 miesiące, mama ma zawroty głowy, szumi jej w głowie, trzęsą się jej ręce. Nic te cholerne antybiotyki nie działają :blink:
Boję się :-(

#86
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
mamciak, kochana się nie denerwuj-mam nadzieję ze z Twoją mamulką bedzie dobrze :lovers:
A tak troszkę z innej beczki masz juz na swoim koncie 100 postów więc możesz zagladać do naszej galerii i wstaw swoje focie ;-)

#87
nadzwyczajna

nadzwyczajna

    Dietowa szycha

  • Members
  • 3 979 postów
Mamciak wiem co musisz przeżywać. Ja jestem cała mokra jak moja mama kaszlnie.. a co dopiero szpital.. :yikes:
Jestem z Tobą :lovers:

#88
mamciak

mamciak

    Dietowa szycha

  • Members
  • 1 050 postów
Ach mówię Wam, znowu zaczynam łapać smuta :cry:

Anja, pomyślę nad tymi fotkami, ale najpierw Was pooglądam. Dzisiaj to chyba taki dodupny dzień jest na takie działania. Sytuacja Beci odświeżyła mi moje wspomnienia :cry:
Mi to wszystko co się stało dało ogromnego kopa do walki o siebie, mam nadzieję, że Becia też szybko stanie na nogi.

#89
Kama36

Kama36

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 4 327 postów
Ach Mamciak do tych konowałów to trzeba miec końskie zdrowie :-(
Dołączona grafika

#90
mamciak

mamciak

    Dietowa szycha

  • Members
  • 1 050 postów
dzisiejsze menu

śniadanie
: jak co dzień

2 śniadanie: szklanka soku z grejpfrutów

obiad: zupa neapolitańska i 10 dkg gotowanej piersi z indyka

podwieczorek: około 200 ml kefiru 0% i kilka mrożonych malin


rowerek stacjonarny: 65 minut 620 kcal

Na razie tyle, może jeszcze skubnę jakiś owoc.


A ponieważ dzisiejszy dzień był jaki był mam zamiar zawinąć się w folię z Guamem na godzinkę i do tego zaserwuję sobie lampkę wina i dobrą książkę, ale to dopiero jak moje dziecię położę spać. :oops:

#91
nadzwyczajna

nadzwyczajna

    Dietowa szycha

  • Members
  • 3 979 postów
Pięknie pięknie :clap2: :clap2: :clap2: :clap2:
Tylko patrzeć i sie uczyć

#92
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
mamciak, no tak sobie właśnie pomyślałam że ta sytuacja z Beciulką odświeży Twoje wspomnienia...ale pozbierałaś się i tego się trzymaj a poza tym masz dla kogo żyć,walczyć o siebie
No i czekam na zdjątka :tongue:

#93
Kama36

Kama36

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 4 327 postów
Mamciak i jak tam z twoją matulą?Mam nadzieje ze lepiej :lovers:
Dołączona grafika

#94
mamciak

mamciak

    Dietowa szycha

  • Members
  • 1 050 postów
Hej babeczki :-)

Jeszcze dziś nie miałam kontaktu z mamą, więc nie wiem co u niej. Ma do mnie zadzwonić jak będzie po kroplówce i po badaniach.

Ja byłam już dziś na kontroli wagi u dietetyczki, mam nowe diety na następne 2 tygodnie i nowe suplementy.
Uwaga :!: , w ciągu tygodnia zjechałam 1,4 kg :mrgreen: Dziś waga pokazała 78,700 :clap:
Podobno zrzuciłam 1 kg wody i 400 gram to tłuszczu.
Generalnie to nie ma dla mnie znaczenia co spada, ważne że spada. :grin:

Najadłam się dziś strachu bo wsiadłam pierwszy raz do auta od 3 tyg chyba. Stało sobie pod blokiem przez ten czas nieużywane no i.... zaczęło mi tak jakby przygasać?
Jezuuuu, ja jestem młodym kierowcą i powiem szczerze, że od razu miałam gulę w gardle co to będzie jak mi stanie na najbardziej ruchliwej drodze. W dodatku jechałam z dzieckiem a mąż jest w delegacji i wraca dopiero jutro w nocy.
Z duszą na ramieniu jechałam dalej, całe szczęście wróciłyśmy bezpiecznie. Ale dopiero teraz czuję jak stres schodzi ze mnie.

#95
mcichon

mcichon

    Advanced Member

  • Members
  • PipPipPip
  • 47 postów
dziewczynki ja te porosze wasze namiary na naszej
mcichonDołączona grafika

#96
mamciak

mamciak

    Dietowa szycha

  • Members
  • 1 050 postów
namiary wysłane :-)

Zamieściłam się w foto albumie :-)
Na razie tylko troszkę, reszta jak schudnie :blush: :-P

#97
mamciak

mamciak

    Dietowa szycha

  • Members
  • 1 050 postów
dzisiejsze menu

śniadanie: 2 grzanki z twarożkiem

2 śniadanie: 1 pomarańcza

obiad: zupa cebulowa i filet z dorsza pieczony w folii z pomidorem i czosnkiem

podwieczorek: jogurt light z owsianką królewską

później się zobaczy
Na razie to tak "pachnie" tą cebulową, że chyba trzeba się będzie ewakuować z domu :shock:

Przepis na zupę cebulową:
4 cebule, 1 por, 1 pietruszka, połowa selera, 1 kostka warzywna, ugotować w litrze wody i zmiksować. Mąż zje z grzankami a ja z zieloną pietruszką.

#98
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
Mniam pyszna ta zupka :icecream:

#99
becia

becia

    Przyjaciel Forum

  • Moderators
  • 8 907 postów
Mamciak sama nie wiem od czego zacząć :-|
pierwszy raz weszłam na twój temat i wszystko przeczytałam i teraz już nie wiem co mam powiedzieć :hmmm: to wszysttko jest takie smutne , tyle przykrości na ciebie spadło w tak krótkim czasie , bardzo ci współczuję i jestem myślami z tobą ale podziwiam cię bardzo jesteś dzielna i świetnie dajesz sobie radę ze wszystkim i jeszcze potrafisz się trzymać super diety , chyba jesteś twardą kobitką ;-) ja jakoś nie potrafię się pozbierać :-/

gratuluję efektów :thumbsup: trzymaj tak dalej :thumbsup:

a co do przepisów które dziewczyny zachwalają to proszę wrzucaj je na dania laight będzie łatwiej znaleźć a chętnie ci je podkradnę i skorzystam :lol:

#100
mamciak

mamciak

    Dietowa szycha

  • Members
  • 1 050 postów
hejka!

Dziewczyny ja wcale nie jestem twarda.
Cały ubiegły rok to było jedno wielkie pogrążanie się w otyłej przepaści.
Od czasów po pierwszej ciąży, kiedy chciałam wrócić do jak najlepszej formy i udało mi się dobić tylko do 73 kg, utyłam z powrotem aż 14 kg! W rok :blink: :crazy: :yikes:
Chyba nie mam się czym chwalić :blush:
A teraz, tak jak pisałam w dziale dzidziusiowym, po prostu to co na mnie spadło jakoś tak dodało mi wiatru w żagle. Wiem, że dla swojego dobra i dla dobra dzidzi, o którą jeszcze zawalczę, muszę pozbyć się jak najwięcej tłuszczu.
A kłopoty przychodzą, różne...
To nawet nie jest wszystko o czym tutaj napisałam. Ten rok nie należy do najlepszych...
Teraz fakt, że chudnę dodaje mi pozytywnej energii, to chyba endorfiny?
Ja jestem życiowym smutasem, łatwo wpadam w doły i raczej zawsze widzę tą ciemną stronę.
Po prostu odkąd jestem z Wami mam w końcu lepsze samopoczucie, bo mam świadomość, że zaczynam nad sobą panować.
No i pomimo wielu mankamentów w swoim wyglądzie co raz milej patrzę na siebie w lustrze. Już nie mam tak otyłych ramion, pleców, buzi, nawet nogi wyglądają inaczej. A przecież to dopiero początek.

A przepisy myślałam, że umieszczacie w swoich wątkach, jeszcze nie odkryłam działu light :hmmm:

Muszę się dokładniej rozejrzeć na forum :oops:

Co do gorszych spraw to od ponad tygodnia boli mnie brzuch, chyba robi mi się jakiś stan zapalny w macicy. Myślałam, że to może przed @, ale ten ból nie przechodzi.
I znowu muszę iść do gina, bleee :geek:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych