To ja
...
...
#82
Napisano sob, 27 wrz 2008 - 12:37
#84
Napisano sob, 27 wrz 2008 - 13:35
#86
Napisano sob, 27 wrz 2008 - 18:05
Jutro mamy rodzinny dzien bez komuterka tak wiec jesli dzis sie nie pojawie to do poniedzialku
a to madre, ciekawe czy u mnie by przeszedł taki dzień , reszte bym przekonała ale ja sama cały dzień bez forumka, nigdy w zyciu
#89
Napisano pon, 29 wrz 2008 - 07:49
ale jestem z siebie dumna
nio ja tez jestem dumna z ciebie
#90
Napisano pon, 29 wrz 2008 - 10:35
jak Wam minal weekend? bo mi bardzo aktywnie
wczoraj z rodzinka wybralismy sie na spacer do centrum, miala to byc taka niedzielna wycieczka ale zmienila sie w maraton
maszerowalam prawie 5 godzin, z jedna jedyna przerwa na obiad w .... McDonaldzie
ale ja czasem czuje taka chec na cheesburgera ze nie moge sie powstrzymac i juz.
Nasz marsz zaczal sie od LondonBridge, a skonczyl na London Eye, w miedzyczasie dwa razy tam i sporotem po mostach Tamizy, i jeszcze cofniecie do Tower Bridge. Malenki zadowolony, wreszcie sie wyspal, bo w wozeczku zawsze spi, ja sie prawie poddalam w polowie, ale pomyslalam ze taka wycieczka dobrze zrobi na sadelko
W domu policzylam mniej wiecej dlugosc naszego marszu, wyszlo na oko 14 km
Juz 2 lata tu mieszkam, ale dopiero wczoraj zobaczylam ze to jednak takie ciekawe miasto
dzis wlaze na wage i... nadal poranek wskazuje 76 kg
ale jestem dobrej mysli, bo miesnie jeszcze pulsuja i moze teraz sie wszystko spala
to teraz ide poczytac co u Was, pozdrawiam
#91
Napisano pon, 29 wrz 2008 - 10:46
To przyjemne jak cos nas tak zaskoczyJuz 2 lata tu mieszkam, ale dopiero wczoraj zobaczylam ze to jednak takie ciekawe miasto
Spokojnie, jesli przestawisz sie na tak aktywny sposob zycia( nie mowie Garsteczko, ze masz codziennie 14 km łazikowac ) to kilogramy odejda w zapomnienie- waz sie raz w tygodniu to naprawde wyniki Cie mile zaskoczadzis wlaze na wage i... nadal poranek wskazuje 76 kg
ale jestem dobrej mysli, bo miesnie jeszcze pulsuja i moze teraz sie wszystko spala
Milego dnia
#92
Napisano pon, 29 wrz 2008 - 10:59
Spokojnie, jesli przestawisz sie na tak aktywny sposob zycia( nie mowie Garsteczko, ze masz codziennie 14 km łazikowac ) to kilogramy odejda w zapomnienie- waz sie raz w tygodniu to naprawde wyniki Cie mile zaskocza
wiem o tym, wiem, do tej pory jakos mi szlo, kilogramy spadaly, codziennie wychodzilam na dworek, i maszerowalam po kilka km, cwiczylam, pilam duzo wody i w ciagu dwoch miesiecy bez zadnej prawie diety udalo mi sie zrzucic 5 kg.... ale ostatnio to przeziebienie, niewyspanie, i jakos caly entuzjazm gdzies znikl.
No i ciagle sama maszerowalam, powoli mnie to juz dobija, brak towartzystwa osob doroslych
Ale po wczorajszym jakos znowu zapal wrocil i dzis mysle o spacerku w kolo parku, z 10 razy przynajmniej
#93
Napisano pon, 29 wrz 2008 - 11:04
Czasem ten sam problem mnie dopadaNo i ciagle sama maszerowalam, powoli mnie to juz dobija, brak towartzystwa osob doroslyc
To mi sie podoba- taki spacerek to korzysc i dla Ciebie i dla synusiaAle po wczorajszym jakos znowu zapal wrocil i dzis mysle o spacerku w kolo parku, z 10 razy przynajmniej
#94
Napisano pon, 29 wrz 2008 - 11:57
to nastepnym razem juz cie nie zaskoczy miasto -albo moze czyms jeszcze
jesli pogoda dopisze to nastepny weekend moze pojedziemy zobaczyc Camden Town, dzielnica kolorowych
czyli ludzi co maja setki kolczykow, rozowo seledynkowe wlosy, irokezy, tatuaze, nosza skore i lateksy
jest co zwiedzac, bo to ogromne miasto, kiedys pisalam ze nienawidze Londynu, ale jeszcze tu troche pomieszkam wiec moze lepiej sie zaprzyjaznic z wrogiem
#95
Napisano pon, 29 wrz 2008 - 13:37
Ja tez tesknie za Polska- ale mysle ze trzba zyc dniem, przyjmowac to co niesie zycie- mieszkajac na emigracji czlowiek zaczyna o Polsce myslec w inny sposob, ja w Norge dopiero pare tygodni- ale lubie ten spokoj, ze tu na wszystko starczy pieniedzy, ludzie sie usmiechaja, i nie musze sie chwilowo przejmowac pomyslami Donalda czy innej kaczki- to sa plusy i chociaz tyle sprawia ,ze lepiej mi jakos jak tesknota mnie lapiejest co zwiedzac, bo to ogromne miasto, kiedys pisalam ze nienawidze Londynu, ale jeszcze tu troche pomieszkam wiec moze lepiej sie zaprzyjaznic z wrogiem
#96
Napisano pon, 29 wrz 2008 - 13:42
Ja tez tesknie za Polska- ale mysle ze trzba zyc dniem, przyjmowac to co niesie zycie- mieszkajac na emigracji czlowiek zaczyna o Polsce myslec w inny sposob
zgadzam sie, ale ja wlasciwie to nie za Pl tesknie, tylka za .... wsia.
Wychowalam sie wsrod zielonych pol, najblizsi sasiedzi pol kilometra dalej, cisza, spokoj, 4 pory roku...
w UK podoba mi sie to ze za pare lat, bede mogla zamieszkac w podobnych warunkach, w domku wsrod zieleni, gdzie cisza i spokoj...
#97
Napisano pon, 29 wrz 2008 - 14:26
Nogi Cię nie bolą po tym spacerku?
#98
Napisano pon, 29 wrz 2008 - 14:39
No widzę,że Garsteczka dziś pełna optymizmu,to super!
Nogi Cię nie bolą po tym spacerku?
nogi nie bola, ale optymizm mi sie juz na dzis wyczerpal
chyba za wiele sie stresuje
a w dodatku zdrowie juz nie dziala moj przewod pokarmowy daje znac od kilku dni, myslalam ze mi przeszlo, teraz to chyba naprawde czeka mnie dieta......
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych