Zdrowie na pierwszym miejscu!! :D
Rozpoczęty przez
aleksandraniela
, piątek, 19 września 2008 - 23:17
#1
Napisano pią, 19 wrz 2008 - 23:17
Witajcie,
Nazywam się Aleksandra G. W kwietniu ukończyłam 20 lat, mieszkam w Warszawie.
Jestem GRUBA... Czy mi to przeszkadza? Tak. Chcę się odchudzić? TAK.
Kocham pewnego mężczyznę, nie mogę z nim być, nie z powodu mojej tuszy, tylko dlatego, że wstydzę się i boję rozmawiać z ludźmi... Staram się nie wychodzić za często z domu, nie wysilać się, nie patrzeć w lustro. W taki sposób uciekam od problemów... Nie takie życie powinnam wieść...
Teraz nadszedł czas na zmianę! Jestem pełna energii i chęci do działania, choć wstyd nadal mi towarzyszy.
Aktualnie ważę 119kg przy wzroście 175cm ale za rok będę piękną szczupłą kobietką o wadze 75kg:)
Wybrałam dietę 1000kcal. Wykluczam produkty mączne i po części mięso(tylko w piątki).
Zero napojów gazowanych , soków, nektarów, wody smakowej, tylko i wyłącznie woda i herbata, czasami mleko.
Moim kolejnym problemem jest lenistwo... Nie potrafię sama ćwiczyć, siłownia i fitness to ciekawa perspektywa ale boję się iść sama...
Nałóg... Muszę przestać palić... Dostałam od ginekologa hormony, które w połączeniu z papierosami dają efekt zakrzepicy... Zdrowie albo przyjemność...
Tyle wyrzeczeń na raz... Ciężko będzie.. Mam nadzieję, że przeczytam od was kilka słów otuchy... Może doda mi to troszkę siły:)
Pozdrawiam O.G.
Nazywam się Aleksandra G. W kwietniu ukończyłam 20 lat, mieszkam w Warszawie.
Jestem GRUBA... Czy mi to przeszkadza? Tak. Chcę się odchudzić? TAK.
Kocham pewnego mężczyznę, nie mogę z nim być, nie z powodu mojej tuszy, tylko dlatego, że wstydzę się i boję rozmawiać z ludźmi... Staram się nie wychodzić za często z domu, nie wysilać się, nie patrzeć w lustro. W taki sposób uciekam od problemów... Nie takie życie powinnam wieść...
Teraz nadszedł czas na zmianę! Jestem pełna energii i chęci do działania, choć wstyd nadal mi towarzyszy.
Aktualnie ważę 119kg przy wzroście 175cm ale za rok będę piękną szczupłą kobietką o wadze 75kg:)
Wybrałam dietę 1000kcal. Wykluczam produkty mączne i po części mięso(tylko w piątki).
Zero napojów gazowanych , soków, nektarów, wody smakowej, tylko i wyłącznie woda i herbata, czasami mleko.
Moim kolejnym problemem jest lenistwo... Nie potrafię sama ćwiczyć, siłownia i fitness to ciekawa perspektywa ale boję się iść sama...
Nałóg... Muszę przestać palić... Dostałam od ginekologa hormony, które w połączeniu z papierosami dają efekt zakrzepicy... Zdrowie albo przyjemność...
Tyle wyrzeczeń na raz... Ciężko będzie.. Mam nadzieję, że przeczytam od was kilka słów otuchy... Może doda mi to troszkę siły:)
Pozdrawiam O.G.
...
...
#2
Napisano pią, 19 wrz 2008 - 23:51
Witam Cie serdecznie :->
z takim podejściem na pewno się uda;))
absolutnie nie takie życie powinnaś wieść .. musisz zacząć walczyć z trudnościami , probować je przezwyciężać,
podobno dla chcącego nic trudnego )
nie ma się czego wstydzieć tylko trzeba się zabrać do roboty, wsparcie masz jak w banku na tym forum
pamiętaj , żeby jeść często ale w mnieszych ilościach , i najlepeij po 18/19 nic
na siłownię albo fitness namów jakąś koleżankę ;D bedzie raźniej
życzę powodzenia i trzymam kciuki w zrzucaniu kilogramów;)
z takim podejściem na pewno się uda;))
absolutnie nie takie życie powinnaś wieść .. musisz zacząć walczyć z trudnościami , probować je przezwyciężać,
podobno dla chcącego nic trudnego )
nie ma się czego wstydzieć tylko trzeba się zabrać do roboty, wsparcie masz jak w banku na tym forum
pamiętaj , żeby jeść często ale w mnieszych ilościach , i najlepeij po 18/19 nic
na siłownię albo fitness namów jakąś koleżankę ;D bedzie raźniej
życzę powodzenia i trzymam kciuki w zrzucaniu kilogramów;)
#3
Napisano sob, 20 wrz 2008 - 09:04
aleksandraniela, super ze zalożyłaś własnego bloga
nie martw sie nie jesteś sama u mnie to samo
wlaśnei od poniedziałku mam zamiar wziąść sie znowu za cwiczonka
może ty tez sobie coś postanów
Jestem GRUBA... Czy mi to przeszkadza? Tak. Chcę się odchudzić? TAK.
nie martw sie nie jesteś sama u mnie to samo
u mnei tez z tym cieżko ale jak sie zzmobilizuje to ćwicze regularnieMoim kolejnym problemem jest lenistwo... Nie potrafię sama ćwiczyć,
wlaśnei od poniedziałku mam zamiar wziąść sie znowu za cwiczonka
może ty tez sobie coś postanów
#4
Napisano sob, 20 wrz 2008 - 11:02
#5
Napisano sob, 20 wrz 2008 - 11:06
Złamałam postanowienie - zapaliłam dzisiaj papierosa... Ostatniego...
Koło południa nie będę już mogła palić, i dobrze:)
Częste posiłki... hmm... wystarczą 3 + jabłko w szkole... Dużo wody:)
Po 18 już nie jem... Nawet nie jestem głodna:)
Z jednego dzisiaj jestem zadowolona:) Wstałam z łóżka, umyłam ząbki i zaczęłam się rozciągać zrobiłam 40 nie pełnych brzuszków, skłony, damskie pompki itd:) Raptem trwało to koło 20min, ale na początek wystarczy... Od października zapisuję się na fitness z koleżanką. Znalazłam ciekawą ofertę dla osób odchudzających się. Zwykłe ćwiczenia 2 razy w tyg. + opieka lekarzy i okresowe pomiary tłuszczu itd. Razem będzie to kosztować koło 250zł, nie wiem czy to dobra cena. Poza tym czy 2 razy to nie za mało? Jak myślicie?
Koło południa nie będę już mogła palić, i dobrze:)
Częste posiłki... hmm... wystarczą 3 + jabłko w szkole... Dużo wody:)
Po 18 już nie jem... Nawet nie jestem głodna:)
Z jednego dzisiaj jestem zadowolona:) Wstałam z łóżka, umyłam ząbki i zaczęłam się rozciągać zrobiłam 40 nie pełnych brzuszków, skłony, damskie pompki itd:) Raptem trwało to koło 20min, ale na początek wystarczy... Od października zapisuję się na fitness z koleżanką. Znalazłam ciekawą ofertę dla osób odchudzających się. Zwykłe ćwiczenia 2 razy w tyg. + opieka lekarzy i okresowe pomiary tłuszczu itd. Razem będzie to kosztować koło 250zł, nie wiem czy to dobra cena. Poza tym czy 2 razy to nie za mało? Jak myślicie?
#6
Napisano sob, 20 wrz 2008 - 11:19
Dzien dobry Aleksandro . Piekne imie, kojarzy mi sie ze zwyciezca, osoba, ktora nie poddaje sie przeciwnosciom losu
Nie jestem lekarzem, moge jedynie podzielic sie z Toba swoimi wlasnymi doswiadczeniami. Na poczatku bardzo meczyl mnie dlugotrwaly wysilek ( jezdzilam na rowerze, uprawialam jogging, chodzilam na dlugie spacery ). Stopniowo wyrabialam sobie kondycje. Cwiczenia dwa razy w tygodniu to dobry pomysl, ale nie mam monopolu na racje. Powoli, ale do celu, krok po kroku.
Mocno trzymam za Ciebie kciuki
Nie jestem lekarzem, moge jedynie podzielic sie z Toba swoimi wlasnymi doswiadczeniami. Na poczatku bardzo meczyl mnie dlugotrwaly wysilek ( jezdzilam na rowerze, uprawialam jogging, chodzilam na dlugie spacery ). Stopniowo wyrabialam sobie kondycje. Cwiczenia dwa razy w tygodniu to dobry pomysl, ale nie mam monopolu na racje. Powoli, ale do celu, krok po kroku.
Mocno trzymam za Ciebie kciuki
#7
Napisano sob, 20 wrz 2008 - 12:40
Muszę się pozbyć jeszcze jednego uzależnienia.... Muszę przestać pić mleko... Chude mleko nie ma tak dużo kalorii ale codziennie wypijałam po 3-4litry mleka , czasami nawet więcej... Gdyby zebrać to wszystko razem wyjdzie bomba kaloryczna... Poza tym co miesiąc wydawałam ponad 300zł na samo mleko... Koniec z uzależnieniami... Ehh... zamienię to na uzależnienie od marchewki...
Marchewka zamiast papierosa i mleka... hehe... może zaoszczędzę na imprezę sylwestrową
Marchewka zamiast papierosa i mleka... hehe... może zaoszczędzę na imprezę sylwestrową
#8
Napisano sob, 20 wrz 2008 - 13:51
Ja troche OT, ale widze, ze jestes z Warszawy. Wiesz co? Mnie rowniez przyda sie po ciazy i porodzie zrzucic troche kilogramow. Poki co, nie ma mnie jeszcze w Polsce, i na razie sie nie odchudzam, czekam na dzidziusia.
Jezeli jednak za jakis czas bedziesz miala ochote na wspolny spacer lub cwiczenia, z przyjemnoscia dotrzymalabym Ci towarzystwa. Mieszkam w olicach Wilanowa, a konkretnie, na Stegnach Poludniowych. Pisze, poniewaz Wawka jest dosc duza, i nie wiem, czy bedzie Ci sie ewentualnie chcialo ze mna spotykac, na przyklad jezeli mieszkasz na Bielanach
Pozdrawiam
Jezeli jednak za jakis czas bedziesz miala ochote na wspolny spacer lub cwiczenia, z przyjemnoscia dotrzymalabym Ci towarzystwa. Mieszkam w olicach Wilanowa, a konkretnie, na Stegnach Poludniowych. Pisze, poniewaz Wawka jest dosc duza, i nie wiem, czy bedzie Ci sie ewentualnie chcialo ze mna spotykac, na przyklad jezeli mieszkasz na Bielanach
Pozdrawiam
#9
Napisano sob, 20 wrz 2008 - 17:16
aleksandraniela, witam cie jeszce raz sądzę,że z tymi założeniami i podejściem do sprawy szybko bęziesz cieszyła się ze straty kilogramów, czego ci zyczę,trzymam kciuki i zyczę powodzenia
zapraszam przy okazji do innych działów
zapraszam przy okazji do innych działów
#11
Napisano sob, 20 wrz 2008 - 20:08
Aleksandraniela-witam serdecznie i życzę powodzenia.
#12
Napisano nie, 21 wrz 2008 - 00:08
ponto mieszkam na Targówku:) Jednak z miłą chęcią spotkam się z Tobą jak będziesz mogła już ćwiczyć
Dziękuję Wam za wsparcie:)
Ciężko jest... Nie jestem aż tak twarda jak myślałam... Miałam chwile zwątpienia, w szczególności z moim nałogiem tytoniowym... Dzisiaj zapaliłam łącznie 1,5 papierosa... Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz mniej:)
Mieszkam z mamą, która jest szczupła, więc może jeść wszystko. Byłam dzisiaj z nią na zakupach. Kupiłyśmy owoce, warzywa, dużo wody, ale niestety trafiłyśmy na dział ze słodkościami. Powstrzymałam się Moja kochana Mutter kupiła sobie słone paluszki, itp. Nie podjadłam jej nic:) Powąchałam i odeszłam... Ehhh... jak się nie odchudzałam nawet nie miałabym ochoty na takie coś, ale świadomość tego, że nie mogę dobija mnie...
Dziękuję Wam za wsparcie:)
Ciężko jest... Nie jestem aż tak twarda jak myślałam... Miałam chwile zwątpienia, w szczególności z moim nałogiem tytoniowym... Dzisiaj zapaliłam łącznie 1,5 papierosa... Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz mniej:)
Mieszkam z mamą, która jest szczupła, więc może jeść wszystko. Byłam dzisiaj z nią na zakupach. Kupiłyśmy owoce, warzywa, dużo wody, ale niestety trafiłyśmy na dział ze słodkościami. Powstrzymałam się Moja kochana Mutter kupiła sobie słone paluszki, itp. Nie podjadłam jej nic:) Powąchałam i odeszłam... Ehhh... jak się nie odchudzałam nawet nie miałabym ochoty na takie coś, ale świadomość tego, że nie mogę dobija mnie...
#13
Napisano nie, 21 wrz 2008 - 10:27
aleksandraniela,Pierwszy sukces masz już za sobą. Oparłaś się słodkościom a to bardzo ważne. Teraz tylko palenie rzucić i już będzie super.Kupiłyśmy owoce, warzywa, dużo wody, ale niestety trafiłyśmy na dział ze słodkościami. Powstrzymałam się Moja kochana Mutter kupiła sobie słone paluszki, itp. Nie podjadłam jej nic:) Powąchałam i odeszłam...
#14
Napisano nie, 21 wrz 2008 - 10:58
#15
Napisano nie, 21 wrz 2008 - 15:32
Dzisiaj byłam razem z mamą na festynie na mokotowie, w ramach dofinansowania przez pewną firmę musiałyśmy stać na stoisku... Stałyśmy na zimnie i zgłodniałam strasznie... Zgrzeszyłam bo zjadłam z mamą na pół prażoną kukurydze... Oczywiście taki mały rożek, ale zawsze to 150-200kcal... źle się z tym czuję...
#16
Napisano nie, 21 wrz 2008 - 16:01
Dziewczyno nie przesadzaj,to jeszcze nie tragedia.ale zawsze to 150-200kcal... źle się z tym czuję...
#17
Napisano pon, 22 wrz 2008 - 10:49
Uwazam ze nic takiego sie nie stalo- gdybys nic nie zjadla, po powrocie do domu pochlonelabys tych kalori znacznie wiecej. Trudno zycie czasem zaskakuje i trzba sobie pozwolic czasem na odstepstwo.Stałyśmy na zimnie i zgłodniałam strasznie... Zgrzeszyłam bo zjadłam z mamą na pół prażoną kukurydze...
#18
Napisano wto, 23 wrz 2008 - 16:47
aleksandraniela chciałam się z Tobą przywitać, bo jeszcze nie miałam okazji. Wierzę, że Ci się uda. Zaglądaj na nasze forum często, a dostaniesz odpowiednią dawkę mobilizacji. Fajnie, że zapisałaś się na fitnesik - to napewno pomoże. Trzymam za Ciebie kciuki i życzę silnej woli
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych