gapa, mam nadzieje że wypoczniesz a nadprogramowymi kg to sie chyba nei musisz martwić skoro juz na siłowienie jesteś umówiona
Gapa i jej walka
Rozpoczęty przez
gapa
, niedziela, 12 października 2008 - 08:52
#21
Napisano czw, 16 paź 2008 - 18:27
...
...
#22
Napisano pią, 17 paź 2008 - 07:41
Ile mozna sie martwic kilogramami ? przecie trzeba cieszyc sie z tego co sie ma . Nie mozna sie zalamywac bo to chyba nie o to chodzi .
Nigdy nie chciala bym zeby moje odchudzanie zmienilo sie w obsesje - ja poprostu sie bawie odchudzaniem i lepiej mi to wychodzi
Ziemie napewno ucaluje macie jak w banku .
I zabawa jak zawsze bedzie przednia .
Tesciowa juz serniczek piecze .
Do za tydzien .
Nigdy nie chciala bym zeby moje odchudzanie zmienilo sie w obsesje - ja poprostu sie bawie odchudzaniem i lepiej mi to wychodzi
Ziemie napewno ucaluje macie jak w banku .
I zabawa jak zawsze bedzie przednia .
Tesciowa juz serniczek piecze .
Do za tydzien .
#23
Napisano pią, 17 paź 2008 - 08:52
no super podejście brawo dla CiebieIle mozna sie martwic kilogramami ? przecie trzeba cieszyc sie z tego co sie ma . Nie mozna sie zalamywac bo to chyba nie o to chodzi .
Nigdy nie chciala bym zeby moje odchudzanie zmienilo sie w obsesje - ja poprostu sie bawie odchudzaniem i lepiej mi to wychodzi
#25
Napisano pią, 17 paź 2008 - 19:34
#27
Napisano sob, 18 paź 2008 - 17:42
#28
Napisano sob, 18 paź 2008 - 18:56
#29
Napisano śro, 29 paź 2008 - 21:31
Witam i dziekuje za mile slowa . W polsce jak to w polsce udalo sie wszystko . Pobyt jak zawsze mily . Oszczedzalam sie troszke z jedzonkiem ale polska kielbase jadlam bez chleba juz w sklepie he he he taka pyszna byla.
Oczywiscie wypadzik z kolezankami na dyskoteke tez sie udal . I powiem wam ze zemna nie jest tak tragicznie he he he . Widzialam mlodsze odemnie niby nogi cacy ale brzuszek wisial . A do mnie kolezanka mowi tak - zobacz he he jeszcze sie trzymamy po 2 dzieci he he a z tancami tez nie bylo zle .
Oczywiscie odwiedzialam moja Mamcie (na cmetarzu) mila chwila zadumy tez byla .
ktos pytal jak daleko od granicy jestem Rotterdam
teraz juz moge dalej nadrabiac was czytajac i witam
Oczywiscie wypadzik z kolezankami na dyskoteke tez sie udal . I powiem wam ze zemna nie jest tak tragicznie he he he . Widzialam mlodsze odemnie niby nogi cacy ale brzuszek wisial . A do mnie kolezanka mowi tak - zobacz he he jeszcze sie trzymamy po 2 dzieci he he a z tancami tez nie bylo zle .
Oczywiscie odwiedzialam moja Mamcie (na cmetarzu) mila chwila zadumy tez byla .
ktos pytal jak daleko od granicy jestem Rotterdam
teraz juz moge dalej nadrabiac was czytajac i witam
#32
Napisano śro, 29 paź 2008 - 22:00
Do mnie tez tak mowia zawsze zycze sobie rosolek i tatko mi gotuje . A kielbaske pewnie ze przywiozlam ehhh pyszna ze ho ho .
dopisek 21/03
A co jedzonka - dzisiaj 4 lyzki saladki i gotowana piers z kurczaka z grecka salaska .
rano bialko + witaminy + 2 litry wody oczywiscie 1 kawa i herbatka ziolowa wlasnie ja popijam .
Jutro 9 rano silownia
dopisek 21/03
A co jedzonka - dzisiaj 4 lyzki saladki i gotowana piers z kurczaka z grecka salaska .
rano bialko + witaminy + 2 litry wody oczywiscie 1 kawa i herbatka ziolowa wlasnie ja popijam .
Jutro 9 rano silownia
#35
Napisano śro, 29 paź 2008 - 22:17
gapa a gdzie twój suwaczek?
Ja tam sie nie mogę doczekać kiedy będę mogła mój przesunąć, moze jutro się zważe....albo poczekam do niedzieli najlepiej.
Cieszę sie, że tyle wody pijasz bo mi sie jeszcze jakoś nie udaje Kawa oczywiście nawet kilka, ale z woda to zawsze jakos mi gorzej idzie....no ale postaram sie zmienić, bo same dobre przykłady że aż wstyd być tak daleko w tyle z ta wodą
Ja tam sie nie mogę doczekać kiedy będę mogła mój przesunąć, moze jutro się zważe....albo poczekam do niedzieli najlepiej.
Cieszę sie, że tyle wody pijasz bo mi sie jeszcze jakoś nie udaje Kawa oczywiście nawet kilka, ale z woda to zawsze jakos mi gorzej idzie....no ale postaram sie zmienić, bo same dobre przykłady że aż wstyd być tak daleko w tyle z ta wodą
#38
Napisano pią, 31 paź 2008 - 16:19
Kurcze chyba sie zastanowie nad sowaczkiem . Jakos nie przykladalam wagi do tego .
Z woda mi sie jakos udaje , i pocieszam sie ze z 6 kaw zeszlam na dwie .
Dzisiaj jak to w piatek silownia 1.5 godziny - nie mialam weny tworczej na wiecej .
Rano białko i witaminy - na obiadek biala kielbaska .
Dzisiaj corki na dysko ida nie ma jak swieto duchow .
Czekam na kolezanke miala sie zjawic u mnie.
Z woda mi sie jakos udaje , i pocieszam sie ze z 6 kaw zeszlam na dwie .
Dzisiaj jak to w piatek silownia 1.5 godziny - nie mialam weny tworczej na wiecej .
Rano białko i witaminy - na obiadek biala kielbaska .
Dzisiaj corki na dysko ida nie ma jak swieto duchow .
Czekam na kolezanke miala sie zjawic u mnie.
#39
Napisano nie, 02 lis 2008 - 12:17
No i postanowienie mam w przyszlym tygodniu spadam na dwie cyfry i nie ma ze boli zajade sie na silowni a ma byc 9 z przodu .
Wczoraj kolezanka przywiozla ciasto i powstrzymalam sie ale za to 10 trufli zjadlam .
Dzisiaj bialko rano , pozniej jakis obiad i bialko wieczoram
Tak sie psychicznie nastawilam ze zejde z trzach cyfr na dwie ze nie moge sie doczekac az na silowni bede . 3majce za mnie kciuki . Kobietki .
Wczoraj kolezanka przywiozla ciasto i powstrzymalam sie ale za to 10 trufli zjadlam .
Dzisiaj bialko rano , pozniej jakis obiad i bialko wieczoram
Tak sie psychicznie nastawilam ze zejde z trzach cyfr na dwie ze nie moge sie doczekac az na silowni bede . 3majce za mnie kciuki . Kobietki .
#40
Napisano nie, 02 lis 2008 - 12:33
Trzymamy3majce za mnie kciuki .
Będzie dobrze, zobaczysz.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych