Czy ktoś widział moja motywację. ... 12,5 do zrzucenia
Rozpoczęty przez
gosiaczek_b23
, niedziela, 07 czerwca 2009 - 09:51
#1
Napisano nie, 07 cze 2009 - 09:51
Witam na moim blogu tak szczerze to niewiem co ma napisać w tym pierwszym poście. Może się przedstawię. Ma na imię Gosia i mam problem z wagą odkąd pamiętam. Kiedyś dawno dawno w liceum ważyłam tyle co teraz bym chciała widzieć na wskazówce wagi, i płakałam że byłam za gruba. Jaka ja byłam głupia teraz mam 75 kg i 167 cm wzrostu i najzwyklejszą nadwagę. 10 kg w górę to wynik stresu(w szkole i pracy) i nudów(w domu w szczególności). Wczoraj szczerze porozmawiałam z moim misiem. powiedział że musimy znaleźć jakieś zajęcie żeby mi sie nudziło skoro tak mi przeszkadza moja waga(a nudzi mi się zazwyczaj gdy go nie ma w domku). Tak więc może wy mi coś zaproponujecie???
Co do diety jaką wybieram to mysle że dieta 1000kcal na początek wystarczy. Od dziś:
- odstawiam słodycze
- postaram się ćwiczyć
- jeść więcej mniejszych posiłków
- zająć się czymś pożytecznym(np. zaliczyć sesję, napisać prace inżynierską i może więcej książek czytać)
- i co najważniejsze - zacząć myśleć pozytywnie - moje myślenie mnie sama wpędzi kiedyś w depresje, za bardzo wszystkim się przejmuję .
No myślę że to byłoby tyle na pierwszy wpis. postaram się codziennie zostawiać jakiś post. Mam nadzieję że teraz z waszym wsparciem w końcu dam radę i zobaczę we wrześniu lub październiku moją dawną i stracona wagę. Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomóc :dziękuję:
Co do diety jaką wybieram to mysle że dieta 1000kcal na początek wystarczy. Od dziś:
- odstawiam słodycze
- postaram się ćwiczyć
- jeść więcej mniejszych posiłków
- zająć się czymś pożytecznym(np. zaliczyć sesję, napisać prace inżynierską i może więcej książek czytać)
- i co najważniejsze - zacząć myśleć pozytywnie - moje myślenie mnie sama wpędzi kiedyś w depresje, za bardzo wszystkim się przejmuję .
No myślę że to byłoby tyle na pierwszy wpis. postaram się codziennie zostawiać jakiś post. Mam nadzieję że teraz z waszym wsparciem w końcu dam radę i zobaczę we wrześniu lub październiku moją dawną i stracona wagę. Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomóc :dziękuję:
...
...
#3
Napisano nie, 07 cze 2009 - 10:11
Ja również Cię witam serdecznie ;]
napewno dasz sobie radę ;] musisz tylko uwierzyć w siebie i w to, że dasz rade osiągnąć swoj cel
Zawsze mozesz sie tutaj Nam wyżalić.. ja osobiście bardzo chętnie Ci bede pomagać jezeli tylko bede potrafiła
Życzę Powodzenia
napewno dasz sobie radę ;] musisz tylko uwierzyć w siebie i w to, że dasz rade osiągnąć swoj cel
Zawsze mozesz sie tutaj Nam wyżalić.. ja osobiście bardzo chętnie Ci bede pomagać jezeli tylko bede potrafiła
Życzę Powodzenia
#4
Napisano nie, 07 cze 2009 - 11:27
Halo Dieta 1000kcal jest świetnym początkiem, tak ja też zaczynałam i tak mniej więcej do dziś sobie ją stosuję (z odstępstwami oczywiście ). Koniecznie jedz 5 posiłków dziennie ale maaaaaaałych!! Przekąski (jabłko, baton, musli) tez są posiłkami! Koniecznie pij 3 litry wody dziennie (w tym woda mineralna niegazowana, soki z warzyw, owoców ALE NIE Z KARTONÓW!, herbaty najlepiej zielona i czerwona, zupy)! To bardzo ważne!! Odnośnie słodyczy - pisałaś, że masz z tym problem - ja tez miałam, ale się z nim uporałam w mig...jedząc REGULARNIE chrom . Mój mężczyzna spożywa 1 czekoladę dziennie, więc czekolad mam milion w domu - a jem jedną kostkę na miesiąc Mi chrom pomógł, więc spróbuj.Co do diety jaką wybieram to mysle że dieta 1000kcal na początek wystarczy. Od dziś:
- odstawiam słodycze
- postaram się ćwiczyć
- jeść więcej mniejszych posiłków
Ćwiczenia - musisz mieć dokładnie plan, jakie ćwiczenia chcesz robić i ile ich chcesz robić. Rozpisz sobie taką TYGODNIÓWKĘ (może być na forum - co/kiedy/i czy sie udało to zrealizować).
Zaplanuj to z głową, wykonaj z konsekwencją a... UDA SIĘ Jak masz pytania szczegółowe - pytaj!
#5
Napisano nie, 07 cze 2009 - 12:01
chrom - stosowałam w czasach liceum. nic mi nie pomógł, ale tak myślę czy go czasem nie brałam za mało. moze mój apetycik na słodkości potrzebuje podwójnej dawki a co do ćwiczeń to mam w zamiarze kupić sobie hula hop. no i do tego ćwiczenia takie podstawowe. nad rozpiską pomyślę też. najpierw poszukam u was może mnie coś natchnie. ja to bym chętnie poskakała na skakance - naczytałam się jakie dziewczyny robią tu rekordy w tej dziedzinie ale niestety nie mam do tego warunków. 50 skoków i wpadam do sąsiadów przez sufit na kawkę stare budownictwo ma to do siebie że jest stare i niepewneOdnośnie słodyczy - pisałaś, że masz z tym problem - ja tez miałam, ale się z nim uporałam w mig...jedząc REGULARNIE chrom
Wieczorem napisze jak mi poszło dziś i odrazu wam powiem że chyba zgrzesz bo jadę do mamci na urodzinki a ona pysznie ciasta piecze. dobra lecę się przygotować.
Monika33, kkasia123 i Ell dziękuje za pościki i prosze o dalsze wsparcie. buziaczki
#7
Napisano nie, 07 cze 2009 - 12:40
Gosiaczek witam na twoim blogu
poszperaj sobie na youtube,tam mozna znalezc zestawy cwiczen
milej niedzieli
fajna sprawa,ja krece takie ciezkie(ma ponad 1kg)z wypustkami na masaze.na poczatku troche bolalo i mialam siniaki,ale teraz krece 20-30 min i nic mi nie jest.polecam.brzuszki tez sa dobre.mam w zamiarze kupić sobie hula hop.
poszperaj sobie na youtube,tam mozna znalezc zestawy cwiczen
milej niedzieli
#8
Napisano nie, 07 cze 2009 - 13:07
Dziękuje ja również wam życzę miłej niedzieli. juz jestem prawie gotowa i zaraz wychodzę ale mam pewna watpliwość i musze sie spytać o co chodzi. Mianowicie staram się czyatć waze blogi i tam szukać odpowiedzi na pytania czasem ale na blogu moniki33 trafiłam na troche niezrozumiałą dla mnie wypowiedź. nie pamiętam kto to napisał ale było o herbacie(czerwonej) że wysusza i że nie pwinno jej sie tak długo pić(mam nadzieje że nie przekręciłam za bardzo słów autora . ja potrafię wypić takiej herbaty nawet cztery szklanki dziennie i do tego nawet 4 zielonej. polubiłam te dwie herbaty(pozostałość po poprzednich dietach ). Możecie mi powiedzieć jak mam teraz porcjować sobie te herbatki???
#10
Napisano nie, 07 cze 2009 - 13:37
ja tez piję ile wlezie - przynajmniej 1,5 lirta zielonej dziennie i ile da radę czerwonej i wody mineralnej! Czerwona rzeczywiście może być niebezpieczna, ale skoro juz ją pijesz i nie zauważasz, że się źle czujesz - to pij ją dalej Jest świetnaMożecie mi powiedzieć jak mam teraz porcjować sobie te herbatki???
#11
Napisano pon, 08 cze 2009 - 10:15
#13
Napisano pon, 08 cze 2009 - 10:32
gosiaczek .. ze skakanką możesz isc na spacer i znaleźć sobie przstrzeń zeby poskakać ;] skakanka jest naprawde swietna bardzo gorąco polecam
#14
Napisano pon, 08 cze 2009 - 11:35
Witam was dziewczyny !!!! chyba zły moment sobie na ta dietę wybrałam. wczoraj u mamy zawaliłam. Tort był za dobry a i od lodów nie uciekłam więc porażka na całej linii Ale ktoś mnie chyba pokarał za te lody bo się rozchorowałam - gardło i głowa mnie boli więc zrobię tylko obiadek dla mojego i spadam do łózka się kurować. musi mi do jutra przejść bo mam egzaminy. z dzisiejszego śniadania się też nie pochwalę bo nie ma czym - czytając wasze blogi nawet niewiem kiedy zdążyłam tyle zjeść i tak se myśle że to moje odchudzanie i zaprzątanie wam głowy chyba nie ma sensu jak widzę jak tu se dziewczyny radę dają a ja nie potrafię
napiszę wieczorkiem
napiszę wieczorkiem
#15
Napisano pon, 08 cze 2009 - 11:41
Gosiaczek nie załamuj się .. nie wolno ..
zawsze przychodzi chwila słabości ;] i zapewne każda z nas miała takie doświadczenie
Wiec wyzdrowiej.. zdaj egzaminy i wracaj spowrotem do dietkowania )
trzymam za Ciebie kciuki
zawsze przychodzi chwila słabości ;] i zapewne każda z nas miała takie doświadczenie
Wiec wyzdrowiej.. zdaj egzaminy i wracaj spowrotem do dietkowania )
trzymam za Ciebie kciuki
#17
Napisano pon, 08 cze 2009 - 12:05
#18
Napisano pon, 08 cze 2009 - 12:08
Gosiaczku - najgorsze są początki - zastanawiasz sie jak mozna najeść się kawałkiem kurczaka (pałką) gotowana (co to za wymysł) z warzywami gotowanymi lub surówka (bez majonezu) - i czy to cos to ma być Twój obiad... po jakims czasie cięzkiej walki z samą sobą zauwazysz, że na wadze jest 2kg mniej i stwierdzisz, że ten kurczak nie jest zły a sos na golonce Twojego lubego oraz stos ziemniaków i łycha majonezu na jego surówce wcale nie są az tak kuszące - bo to tylko minuta w ustach, godzina w brzuchu i całe życie w biodrach albo dieta...
Nie załamuj się tylko stoponiowo zacznij wprowadzać sie do diety - nie na hura i hajda - proponuję zacząć od końca dnia - śniadanie to paliwo - jedz je dokładnie - ale zacznij od pieczywa chrupkiego na kolację - niech ten posiłek najpierw będzie lekki, potem zredukuj kaloryczność "deseru/przegryzki" między kolacja a obiadem - kawałek ciasta lub ciasteczka (to to co je moje słońce - i nie tyje ) zamień na owoce - truskawki z jogurtem lub same, jabłko... następnie poranna przegryzka powinna ulec zmianie - kanapki z białego chleba z serem żółtym i wędliną zamień na ciemny chlebuś, sałate, wędlinę drobiową i jakies warzywko do przegryzania (rzodkiewki, ogórki, papryka, pomidory....) lub zabierz do pracy kilka chrupkich chlebków lub ciemnych i "na miejscu" posmaruj jakimś serkiem białym light (ale nie topionym - one mają duuuuuużo tluszczu) i do tego te smae warzywa lub garść orzechów - mają magnez....
W między czasie stopniowo zmieniaj swój obiad - na początek zrezygnuj z sosów - one są zdradliwe choć smaczne, potem miast smażyć i panierować spróbuj poddusić, piec, grilować mięso z marynaty etc... Warzywa - jesli lubisz surówki z majonezem zastąp go stopniowo jogurtem - na początek mieszaj jogurt z majonezem stopniowo zmniejszając ilość majonezu. Nie zniechęcaj sie przy pierwszym paskudnym jogurcie naturalnym - ja nim znalazłam taki, co mi odpowiada wypróbowałam (czasem z obrzydzeniem po spróbowaniu) wiele - polecam niebieski jogurt zott...
Śniadania modyfikuj na koniec - brzusio ma caly dzień na uporanie się z nimi
Dasz radę - tylko nie chciej zrobić tego w jeden dzień - bo sie nie da... a szkoda...
Zdeterminowany Kurczak
Nie załamuj się tylko stoponiowo zacznij wprowadzać sie do diety - nie na hura i hajda - proponuję zacząć od końca dnia - śniadanie to paliwo - jedz je dokładnie - ale zacznij od pieczywa chrupkiego na kolację - niech ten posiłek najpierw będzie lekki, potem zredukuj kaloryczność "deseru/przegryzki" między kolacja a obiadem - kawałek ciasta lub ciasteczka (to to co je moje słońce - i nie tyje ) zamień na owoce - truskawki z jogurtem lub same, jabłko... następnie poranna przegryzka powinna ulec zmianie - kanapki z białego chleba z serem żółtym i wędliną zamień na ciemny chlebuś, sałate, wędlinę drobiową i jakies warzywko do przegryzania (rzodkiewki, ogórki, papryka, pomidory....) lub zabierz do pracy kilka chrupkich chlebków lub ciemnych i "na miejscu" posmaruj jakimś serkiem białym light (ale nie topionym - one mają duuuuuużo tluszczu) i do tego te smae warzywa lub garść orzechów - mają magnez....
W między czasie stopniowo zmieniaj swój obiad - na początek zrezygnuj z sosów - one są zdradliwe choć smaczne, potem miast smażyć i panierować spróbuj poddusić, piec, grilować mięso z marynaty etc... Warzywa - jesli lubisz surówki z majonezem zastąp go stopniowo jogurtem - na początek mieszaj jogurt z majonezem stopniowo zmniejszając ilość majonezu. Nie zniechęcaj sie przy pierwszym paskudnym jogurcie naturalnym - ja nim znalazłam taki, co mi odpowiada wypróbowałam (czasem z obrzydzeniem po spróbowaniu) wiele - polecam niebieski jogurt zott...
Śniadania modyfikuj na koniec - brzusio ma caly dzień na uporanie się z nimi
Dasz radę - tylko nie chciej zrobić tego w jeden dzień - bo sie nie da... a szkoda...
Zdeterminowany Kurczak
#19
Napisano pon, 08 cze 2009 - 13:50
gosiaczek_b23, ja też kiedyś tak myślałam, ale to jest bez sensu myślenie! Masz chwilkę załamania, bo zjadłaś za dużo i jeszcze jesteś chora. To chyba normalne, że nie masz humoru i nie wierzysz że się uda. Daj sobie dziś spokój, odpocznij i zajrzyj wieczorkiem - zawsze możesz zacząć spokojnie od początku, po egzaminach! Naprawdę zrzucać wagę nie jest prosto - a jeszcze zrzucać z trwałymi efektami (bez jojo) to już jest naprawdę wyczyn! Więc...do zobaczenia wieczoremi tak se myśle że to moje odchudzanie i zaprzątanie wam głowy chyba nie ma sensu jak widzę jak tu se dziewczyny radę dają a ja nie potrafię
#20
Napisano pon, 08 cze 2009 - 16:54
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych