Dzięki dziewczyny jesteście niesamowite, nie wiem co bym zrobiła bez was .
shashua, wypijam trzy filizanki dziennie herbatki slim figura, teraz jestem na 2 etapie -oczyszczainie- . Do tego w ciągu dnia pije też owocowe i zwykłe herbatki. Popijam również wode niegazowaną, nie zawsze uda mi sie wypić całą butelke zazwyczaj pół.
60 kg - to mój cel
Rozpoczęty przez
barankosia
, niedziela, 05 sierpnia 2007 - 01:17
...
...
#62
Napisano wto, 21 sie 2007 - 21:38
dzisiaj dzionek dietowy zleciał dobrze.
moje dzisiejsze menu:
sniadanko- standardzik czyli płatki czekoladowe na mleku 0%
II śniadanie: banan
obiad: talerz barszczu ukraińskiego
przegryski:: plasterek wędliny (suszonej krakowskiej) i 1/4 papryki surowej
Dziś usłyszałam komplement (od mojej mami ), że bardzo ładnie wyglądam, bo byłam w bluzce, która jeszcze nie tak dawno hmmm jak by tu napisać była na mnie toszkę opięta. Czuje się fantastycznie i sama się sobie dziwe,że nie ciągnie mnie wcale do słodyczy, czipsów itd. W sklepie szerokim łukiem omijam jeszcze do niedawna moje ulubione półki. Widzę że twarz i zeszczuplała i spodnie już nie są takie ciasne, wręcz przeciwnie ciągle musze je podciągać A to dopiero początek, ale ten początek dodaje mi niesamowitego kopa do dalszej walki.
Dziś rano waga pokazała 82,3 kg a okresu ciągle brak.
moje dzisiejsze menu:
sniadanko- standardzik czyli płatki czekoladowe na mleku 0%
II śniadanie: banan
obiad: talerz barszczu ukraińskiego
przegryski:: plasterek wędliny (suszonej krakowskiej) i 1/4 papryki surowej
Dziś usłyszałam komplement (od mojej mami ), że bardzo ładnie wyglądam, bo byłam w bluzce, która jeszcze nie tak dawno hmmm jak by tu napisać była na mnie toszkę opięta. Czuje się fantastycznie i sama się sobie dziwe,że nie ciągnie mnie wcale do słodyczy, czipsów itd. W sklepie szerokim łukiem omijam jeszcze do niedawna moje ulubione półki. Widzę że twarz i zeszczuplała i spodnie już nie są takie ciasne, wręcz przeciwnie ciągle musze je podciągać A to dopiero początek, ale ten początek dodaje mi niesamowitego kopa do dalszej walki.
Dziś rano waga pokazała 82,3 kg a okresu ciągle brak.
#63
Napisano wto, 21 sie 2007 - 23:02
#65
Napisano śro, 22 sie 2007 - 09:54
barankosia, z tym okresem to cięzka sprawa. Wiem, że pdoczas drastycznej diety mozna troche sobie pozmieniać niechcący w swoim organizmie. Jak byłam młoda to odchudzałam się okrutnie. Okresu nie było przez 3 miesiące. A teraz to juz mam 3 dzieci Wszystkiego dobrego i trzymaj sie.
Ja tez walczę
Ja tez walczę
#67
Napisano śro, 22 sie 2007 - 11:19
#69
Napisano śro, 22 sie 2007 - 15:01
shashua, masz racje warto się odchudzać choćby z tego wzlędu,że można z czystym sumieniem rano uśmiechnąć się do lustra.
Bardzo bym chciała wkońcu zostać mamusią, ale nie nastawiam się na to. Zrobiłam juz w życiu tyle testów ciążowych,że chyba spokojnie bym mogła sobie nimi podłoge wyłożyć . Oczywiście zawsze były negatywne . Mój organizm co jaiś czas płata mi takie figle z okresem. Leżałam już w szpitalu na oddziale endokrynologicznym, miałam 2 razy wywoływany okres zastrzykami. Badania wyszły bardzo dobrze, okres wracał do normy na jakiś czas, no i teraz znów klops. Jeśli znów mnie czekają zastrzyki to się chyba potne szarym mydłem
Ale jestem optymistką i napewno będzie ok, nie ma co się nad sobą użalać
Bardzo bym chciała wkońcu zostać mamusią, ale nie nastawiam się na to. Zrobiłam juz w życiu tyle testów ciążowych,że chyba spokojnie bym mogła sobie nimi podłoge wyłożyć . Oczywiście zawsze były negatywne . Mój organizm co jaiś czas płata mi takie figle z okresem. Leżałam już w szpitalu na oddziale endokrynologicznym, miałam 2 razy wywoływany okres zastrzykami. Badania wyszły bardzo dobrze, okres wracał do normy na jakiś czas, no i teraz znów klops. Jeśli znów mnie czekają zastrzyki to się chyba potne szarym mydłem
Ale jestem optymistką i napewno będzie ok, nie ma co się nad sobą użalać
#70
Napisano śro, 22 sie 2007 - 15:17
barankosia, moja znajoma jest w podobnej sytuacji do twojej ale napewno wszystko będzie ok
#71
Napisano śro, 22 sie 2007 - 15:17
u mnie kiedyś też było podobnie,okresy wywoływane zastrzykami,a potem po porodzie dałam sobie spokój,to musiało być coś z hormonami u mnie,potrafiłam nie mieć i pół roku okresu,i wcale za nim nie tęskniłam
teraz mam w miarę regularnie,zwłaszcza jak schudłam, 2 lata temu mialam zabieg niewielki na sprawy kobiece i jest dobrze,jak każda baba w tym wieku pilnuję sie,badam :cytologia,mammografia -wyniki dobre
pewnie że trzeba być optymistą,świat inaczej wygląda i jest o wiele lżej -bedzie dobrze ,prawda?
teraz mam w miarę regularnie,zwłaszcza jak schudłam, 2 lata temu mialam zabieg niewielki na sprawy kobiece i jest dobrze,jak każda baba w tym wieku pilnuję sie,badam :cytologia,mammografia -wyniki dobre
pewnie że trzeba być optymistą,świat inaczej wygląda i jest o wiele lżej -bedzie dobrze ,prawda?
#76
Napisano śro, 22 sie 2007 - 19:28
w dzisiejszych beznadziejnych czasach zajscie w ciąze graniczy z cudem ale jeszcze trudniejsze jest donoszenia ciąży i urodzenie zdrowego dziecka (znam bardzo dużo kobiet nawet moja siostra)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych