Witam będzie lepiej -ja mam do zrzucenia 10 kilosow ....
Moje -8 kg
Rozpoczęty przez
nina
, środa, 10 października 2007 - 13:05
...
...
#63
Napisano pią, 25 sty 2008 - 22:32
Hej! Witam Was wszystkie bardzo serdecznie. Tak sobie czytałam troszke i sie zastanawiałam i widze że to forum niektórym bardzo pomaga się z motywować. Bo mi akurat tej motywacji brakuje... a raczej wytrwałości...
Miesiąc temu wazyłam 54 kg, a teraz...same widzicie... Mogłabym nie jeść nic, oprócz słodyczy...Także prosze Was dziewczyny o wparcie Bo ja sama nie dam chyba rady...
Co robić jak przyjdzie ochota na czekolade czy ciasteczko? Czym to zastapić?
Miesiąc temu wazyłam 54 kg, a teraz...same widzicie... Mogłabym nie jeść nic, oprócz słodyczy...Także prosze Was dziewczyny o wparcie Bo ja sama nie dam chyba rady...
Co robić jak przyjdzie ochota na czekolade czy ciasteczko? Czym to zastapić?
#67
Napisano nie, 27 sty 2008 - 10:29
witaj wafelek ,faktycznie wiele odchudzających się osób ma wielki problem ze słodyczami, można ratować się owocami,chrupać surową marchewkę ,niektóre z nas łykają suplementy,aby trochę powstrzymać ten ciąg za słodkim
w ostateczności-są teraz w sprzedaży słodycze w wersji light,batoniki i lizaki,ja czasem sięgam po łyżeczkę nisko słodzonego dżemu,jak nie mogę się opanować,a to chyba wszystko przez te endorfiny...
i dobrze nasza Ponto napisała-że słodycze to narkotyki,tylko nikt o tym nie mówi
w ostateczności-są teraz w sprzedaży słodycze w wersji light,batoniki i lizaki,ja czasem sięgam po łyżeczkę nisko słodzonego dżemu,jak nie mogę się opanować,a to chyba wszystko przez te endorfiny...
i dobrze nasza Ponto napisała-że słodycze to narkotyki,tylko nikt o tym nie mówi
#68
Napisano nie, 27 sty 2008 - 15:00
Dzięki, na razie daję rade, tzn od przedwczoraj:) Postawiłam cały dom na głowie - nikt nie kupuje słodyczy:) Unikam sklepów spożywczych, no i chodzę na spacery z pieskiem. Marchewki mówicie... a jak dużo można? Można je jeść cały czas bezkarnie? A jabłka? Nigdy się nie odchudzałam i nie mam pojęcia o tych "mało szkodliwych" produktach Trzymajcie kciuki, bedę pisała systematycznie jak mi idzie. Dzieki raz jeszcze. A bede się ważyć co tydzień, gdzieś czytałam że wtedy można zauważyć efekty i to jeszcze bardziej mobilizuje.
#75
Napisano pon, 04 lut 2008 - 20:58
Pierwsze ważenie mnie samą zaskoczyło... tydzień bez słodyczy (no dobra - szczerze mówiąc zjadłam jednego paczka w czwartek) działa cuda. W spodniach luźniej i na wadze 1,5 kg mniej...No nieżle. Marchewki skutkują, łyżeczka powideł dziennie również - dzięki za rady. Przede mną jeszcze trochę wysiłku - ale chyba warto, nie? dla własnego dobrego samopoczucia, bo serio to czuję się super bez tych 1,5 kg, a co dopiero będzie jak stracę resztę...)))))))))
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych