Skocz do zawartości

Zdjęcie

Zrobić coś dla siebie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
194 odpowiedzi w tym temacie

#61
Myrthi

Myrthi

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 309 postów
Też bym tak chciała, :( jak mam po co wstać, to budzę się 5 minut przed budzikiem i czekam, a jak nie mam po co to tak śpię jak trupek.
Musze coś z tym zrobić, bo cały dzień w plecy.
Kiedyś:- 76kg
08.2008- 68
Aktualnie:
Dołączona grafika157 cm wzrostu



...



...



#62
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
:yikes: :yikes: :yikes: wstać po 13-stej to dla mnie coś niewykonalnego-mi szkoda dnia hahahaaa

#63
shashua

shashua

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 11 801 postów
dla mnie też :lol: :lol: :lol: wstaję 6/30 ,6/45 ,a w niedziele 5/50 -na okrągło
a tak mi się chce pospać czasem choć do siódmej :roll: w dzień nie da rady,bo potem choc barany liczyć :lol: :lol: ale jak się może spać do woli ,to niby oznaka MłODEGO organizmu-staruszki ;-) długo nie sypiają ( zlinczują mnie dziołchy :tongue: :lol: )
ale zrób cos z tym ,bo naprawdę-ranek to panek-najwięcej energii mamy wtedy
Dołączona grafika Dołączona grafika

#64
nadzwyczajna

nadzwyczajna

    Dietowa szycha

  • Members
  • 3 979 postów
Ja też nie potrafię spać długo. No zdarza mi się wylegiwać do południa, ale i tak budzę się wtedy o 7-8. Mam swój maksymalny czas snu i tylko tyle mi wystarczy i nie muszę spać dłużej.. choć czasem bym pospała dłużej.

#65
Myrthi

Myrthi

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 309 postów
Zazdroszczę :-( . Czuje sie dzis okropnie przez te 'przespanie' nic mi się nie chce, jeść mi się nie chce i ciągle marudzę ^^"
Jutro wstaje góra 9 i koniec. !
Kiedyś:- 76kg
08.2008- 68
Aktualnie:
Dołączona grafika157 cm wzrostu

#66
Myrthi

Myrthi

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 309 postów
No i brawo :P wstałam równo o 9 :P Szkoda tylko, że dzień taki sobie to rower niestety musi gnić dalej w garażu.

Wczoraj na kolacje było torchę wędzonej rybki.

Dziś:
śniadanie: płatki fitness z chudym mlekiem i pół danio.
2: plaster ananasa
Obiad: zupa jarzynowa (no nie będę oszukiwać się, mrożonki na kostce :mrgreen: ) i znów rybka wędzona (ostatnio tato kupuje jej więcej, to jem zamiast zwykłego mięsa.
Podwieczorek: :oops: :oops: :oops: naleśnik z twarogiem...musiałam. Czułam się napiętnowana i by się awanturą skończyło. Dobrze, że udało mi się po jednym uciec, mimo że próbowali dalej wciskać.
Kolacja: plasterek sera pleśniowego i reszta zupki jarzynowej.

Pozdrawiam :love:
Kiedyś:- 76kg
08.2008- 68
Aktualnie:
Dołączona grafika157 cm wzrostu

#67
Kama36

Kama36

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 4 327 postów
Hej Myrthi nie było tak źle dobrze że dałas radę skończyć na jednym naleźniczku :thumbsup:
Dołączona grafika

#68
Myrthi

Myrthi

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 309 postów
Lista z dwóch dni, doprawy nie ciekawa. Tak pomyślałam sobie, że chyba jednak za dużo jem, a jak jem to nie to co bym chciała, bo w domu nie posiadam nic innego.

Śnidanie: garstka fitnes z chudym mlekiem pół danio
2 plaster ananasa
Obiad: zupa kalafiorowa z kawałkiem miecha bez ziemniakow I marchewy
podwieczorek: płatki z chudym mlekiem
Kolacja: salatka z ananasa i banana


śniadanie: pumpernikiel suszoną zywiecką i rzodkiewką
obiad: jajecznica z 2 och jaj na kromce pumpernikiela
kolacja: płatki z mlekiem
(zagryzka: dupka białego chleba z 2 łyżkami dżemu :oops: )

Przez te codzienne burze, rower rdzewieje w garażu. Zostaje mata a hula hop w ogóle nie idzie.
Dziewczyny, odnośnie hula hopa zobaczcie tą panią ->

Kiedyś:- 76kg
08.2008- 68
Aktualnie:
Dołączona grafika157 cm wzrostu

#69
Agnieszka71

Agnieszka71

    Dietowa szycha

  • Members
  • 9 287 postów
obejrzalam.dziewczyna dobra.
Nie wydaje mi sie zebys duzo jadla,po twojej rozpisce tego nie widac

#70
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
Myrthi, no a ja sobie myśle,że chyba jednak za dużo nie jesz a ta kobitka to świetnie kręci tym hula hop :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

#71
Myrthi

Myrthi

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 309 postów
Ponieważ przebywałam 2 dni poza domem, trzeba było się jakoś dostosować i dieta trochę podupadła. Na szczęście ruch był.

No i tak oto wyszło nie za ładnie.

***

śniadanie: kromka pumpernikiela z dzemem
bułka ciemna z jogurtem
bułka ciemna z 2 klopsami
piwo :beer:

****

bułka jasna z serkiem i pomidorem
bułka ciemna z 3 śledzikami (koreczki)
nektarynka
kawałek melona
draże kokosowe plus troche słonych talarków (jak paluszki) :oops:

****

kromka pełnoziarnistego z pastą łososiową
nektaryna
mieszanka chińska z ćwiartką piersi.

Dużo chleba i buł przez ostatnie dni, postaram się teraz trochę ograniczyć i na kolacje dziś będą znów warzywka.

Jeżeli chodzi o picie, to pełna wstrzemięźliwość (oprócz tego 1 piwska, ktorego i tak mi się dopić nie udało) więc piję dalej wodę i red tea :P wszelkim słodkim napojom i sokom powiedziałam stanowcze ne :P

Pozdrawiam
Kiedyś:- 76kg
08.2008- 68
Aktualnie:
Dołączona grafika157 cm wzrostu

#72
Anusiak

Anusiak

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 12 306 postów

draże kokosowe plus troche słonych talarków (jak paluszki)

Zaszalałaś kochana ale teraz nie ma to tamto i o drażach i bułah=ch trzeba zapomnieć. Walczyć dalej dotąd aż będziesz lacha z nogami do samej ziemi.
Dołączona grafika

Dołączona grafika

#73
Myrthi

Myrthi

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 309 postów
Witam, musze przyznać, udzielił mi się znowu nastrój depresyjny.
Nie wiem czym spowodowany, od tak przychodzi. Może anemia sie do mnie dobiera? (nie nie, to nie spowodowane nie jedzeniem czy czymś, bardziej krwotokami)

chociaż, jak tak pomyślę, to jest pewnie znowu dół na temat mojej beznadziejności i tym, że całe wakacje przesiedzę w domu.


Dzis:
1.kanapka razowa z pastą tuńczykową i pomidorem
2. jagody
obiad: piers z warzywami
podwieczorek: jagody? :P
kolacja: nie mam pojecia, szczerze nie chce mi się.
Kiedyś:- 76kg
08.2008- 68
Aktualnie:
Dołączona grafika157 cm wzrostu

#74
gufinka

gufinka

    Dietowa szycha

  • Members
  • 2 734 postów
Ale dietka boska, nie martw się ja mam podobnie smutne myśli ale co to da. Trza się trzymać!!! Więc się trzymajmy! :lovers:
:hmmm: A planujesz jakąś pracę, kurs wakacyjny, coś takiego może?
Dołączona grafika

Viva Italia!!!

#75
Myrthi

Myrthi

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 309 postów
Hej hej to znowu ja po długiej przerwie. Jak już napisałam wcześniej, dietka mi podupadła więc trzeba ją wzmocnić, w początkowych etapach niezmiernie mi pomogło wsparcie tego forum oraz pisanie co się je. To oznacza jedno, skoro pomogło, to trzeba do tego wrócić.

U mnie coś ciekawego? Pracuje sobie 30 km od mojego miasta, wiec bywam w domu wieczorkami. Jednakze swietnie to dla mnie zrobilo aby uregulowac sobie styl zycia. Jem bynajmniej regularnie w miare i wstaje o tych samych godzinach. Do tego widze, organizm już czuje, że zima się kończy i nie chce mu się magazynować. Jem znow jak wcześniej i jest gut.

Ćwiczonka idą. Staram się zawsze pohula-hopować do filmu czy muzyki, gorzej z matą tańczącą, bo na obecny dzien osiągnelam już za wysoki poziom i po prostu nie potrafie się jakos zmeczyć, a jak sie mecze to przy kawałkach na ktorych można nogi poplątać.
DO tego mata jest bardziej interwałowa a ja szukam czystych aerobow w ktorych utrzymam przez godzine te jednostajne 75% maxymalnego tętna. Jeszcze odnośnie hula, to kupiłam sobie takie z allegro odchudzajace za 59 zl. Jezus, na 2 dzien od zakupu dotnac sie nie moglam, siniaki jak jablka ale twardo cwiczylam, obecnie nic chyba juz nie jest w stanie obic tego brzucha i moge krecic sobie i pare godzin non stop, te stare za 5 zl poszlo na wywalenie, w ogole sie nie nadawalo, 0 nacisku na brzuch.

A teraz jestem na etapie czekania na przesyleczke stepperku skretnego z linkami. Sie denerwuje troche bo na 100% mialo dzis byc. Najgorsze ze ta firma kurierska na necie w komentarzach ma same negatywne opinie i się boje o moj stepper ze gdzies zaginie i nigdy sie nie pojawi. To tyle na dzis. Pozdrawiam was :whistle:
Kiedyś:- 76kg
08.2008- 68
Aktualnie:
Dołączona grafika157 cm wzrostu

#76
syla19799

syla19799

    Dietowa szycha

  • Members
  • 4 635 postów

te stare za 5 zl poszlo na wywalenie, w ogole sie nie nadawalo, 0 nacisku na brzuch.

dlatego ja obciazylam je fasola a mam pytanko czy to prawda ze hula hop ujedrni brzuch bo mi by na tym zalezalo

#77
Myrthi

Myrthi

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 309 postów
Tak, czuje po boczkach ze nie sa galaretowate z brzuchem trudniej powiedziec, mi sie na pewno wcięcie zrobił. Cos ci pokaze w zwiazku z hula ale nie zrazaj sie. Takie cos powstalo u mojej przyjaciolki po 15 minutkach krecenia :P http://img26.imagesh...ge=img1475q.jpg
Kiedyś:- 76kg
08.2008- 68
Aktualnie:
Dołączona grafika157 cm wzrostu

#78
syla19799

syla19799

    Dietowa szycha

  • Members
  • 4 635 postów

Cos ci pokaze w zwiazku z hula ale nie zrazaj sie.

tak czytalam ze po tych hula z masazerami tak niestety na poczatku bywa ja mam zwykle z fasola w srodku i tez mnie boczki bola krece 30 min dziennie

#79
iwonka69

iwonka69

    Dietowa szycha

  • Members
  • 2 586 postów

Jeszcze odnośnie hula, to kupiłam sobie takie z allegro odchudzajace za 59 zl. Jezus, na 2 dzien od zakupu dotnac sie nie moglam, siniaki jak jablka ale twardo cwiczylam, obecnie nic chyba juz nie jest w stanie obic tego brzucha i moge krecic sobie i pare godzin non stop, te stare za 5 zl poszlo na wywalenie, w ogole sie nie nadawalo, 0 nacisku na brzuch.

jezusiczku, a ja własnie przed 2 godzinami na swoim blogasku zadałam pytanko do Was o takie hula-hop, czy warto je kupić i jak to sie ma do tych siniaków.

Myrthi, powiedz mi tak szczerze, warto kupic te hula hop, czy zbyt bolesne doznania sa przy kręceniu. Szybko się mozna przyzwyczaic, czy nie?
Plisssss, podpowiedz bom juz głupia i nie wiem czy to bedzie dobry zakup
Dołączona grafika

#80
Za-Duza-Aga

Za-Duza-Aga

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 892 postów
Nie wiedziałam, że takie coś istnieje - już przeglądam allegro i chyba zamówię....




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych