Skocz do zawartości

Zdjęcie

Rzuciłam palenie, teraz chcę schudnąć!


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
193 odpowiedzi w tym temacie

#161
ina44

ina44

    Dietowa szycha

  • Members
  • 5 164 postów

jedno i drugie...a jak

tak myślałam :smiech3: :smiech3:
Gufcia kochliwa ;-) ale pamietaj musisz troche z zarelka zrezygnowac bo przeciez zyczenia byly że maly emek ma sie pojawic :grin:



...



...



#162
gufinka

gufinka

    Dietowa szycha

  • Members
  • 2 734 postów
ina44, pamiętam...dietka niebawem, a jak wrócę na salę to piorunem będzie 60. Już się cieszę :clap: :clap: :clap:
Dołączona grafika

Viva Italia!!!

#163
Anusiak

Anusiak

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 12 306 postów

jak wrócę na salę to piorunem będzie 60

Już niedużo Ci zostało to szybciutko wygonisz te cztery kiloszczydła
Dołączona grafika

Dołączona grafika

#164
gufinka

gufinka

    Dietowa szycha

  • Members
  • 2 734 postów

cztery kiloszczydła


:whistle: :whistle: :whistle: :whistle: 4? :whistle: :whistle: :whistle: :whistle:
Dołączona grafika

Viva Italia!!!

#165
buziaki444

buziaki444

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 828 postów
to jatak wtrace na marginesie ... AniaP, ten swinek jest MMEEEEEGGGAAAAAAAAAA SUUUUPPPPEEEERRRRRRRRRR :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: mialam kiedys podobna :grin:
a tamten drugi taki chudy bo ten mu wszystko podżera :smiech4:
albo wyłudza od niego haracz za miejsce w klatce :smiech4: :smiech4: :smiech4: :smiech4: :smiech4: :smiech4: :smiech4: :smiech4:

#166
gufinka

gufinka

    Dietowa szycha

  • Members
  • 2 734 postów
:smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3:
Dołączona grafika

Viva Italia!!!

#167
AniaP

AniaP

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 92 postów

a tamten drugi taki chudy bo ten mu wszystko podżera :smiech4:
albo wyłudza od niego haracz za miejsce w klatce :smiech4: :smiech4: :smiech4: :smiech4: :smiech4: :smiech4: :smiech4: :smiech4:


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
też tak na początku myślałam, ale okrutna prawda jest taka, że świnie jak ludzie: mały po prostu je tylko wtedy, gdy jest głodny, a duży je non stop i dlatego jest duży :-P Duży jak ostatnio wpadł do paśnika, to nie mógł wyleźć - gracja ta sama co u Ani na aerobiku :mrgreen:

Dobra, a teraz mniej fajna sprawa, czyli dzisiejsza rozpiska:
:arrow: grahamka z 2 łyżeczkami pasty z oliwek, tuńczykiem i pomidorem
:arrow: zupa krem z pieczarek, mała grzanka
:arrow: marchewka
:arrow: makaron z pełnej mąki i sos ze świeżych pomidorów i ziół
:arrow: 2/3 kubka budyniu czekoladowego (na mleku 0,5 i wodzie i słodziku) z łyżeczką dżemu
:arrow: przylepka z chleba z plasterkiem salami :-/ :-/ :-/

Ech, nie wiem co się dzieje, ale ciągle mi się chce jeść. Zastanawiam się, czy to nie przez to, że zaczęłam brać tabletki hormonalne (od tego czasu zresztą nic nie schudłam). Męczę się okropnie :cry:
Dołączona grafika

#168
Agnieszka71

Agnieszka71

    Dietowa szycha

  • Members
  • 9 287 postów

zaczęłam brać tabletki hormonalne (od tego czasu zresztą nic nie schudłam)

moze to jest powod :hmmm:

Męczę się okropnie

moze powinnas zmienic tabletki?jak sa zle dobrane hormony to mozna szalu dostac normalnie :evilmad:
A jedzonka rzeczywiscie troche za duzo bylo :myśli1: ale na pewno sie poprawisz :thumbsup:

#169
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
AniaP, no to witaj w klubie hormonalnych bo ja mam tak samo
Ja ratuję się jabłkami i marchewką

#170
AniaP

AniaP

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 92 postów
Dzisiejsza rozpiska chyba nieco lepsza, stwierdziłam, że ostatnio jem za dużo węglowodanów, a za mało warzyw i owoców. Ale cóż, uwielbiam pieczywo, makarony, kasze itp. Powoli postaram się to zmienić, szczególnie muszę popracować nad obiadami.

:arrow: grahamka z tuńczykiem, pomidorem i oliwkami
:arrow: 2 wafle ryżowe, łyżeczka dżemu, małe kiwi
:arrow: talerz zupy grzybowej z mrożonki
:arrow: brokuł, dietetyczna parówka, łyżeczka masła, łyżka musztardy
:arrow: sałatka owocowa: pół jabłka, pół banana, pół kiwi, troszkę jogurtu, szczypta gorzkiego kakao

Przypadkiem na aerobiku trafiłam dziś na grupę bardzo zaawansowaną i dostałam taki wycisk, że ledwo się ruszam. Wczoraj natomiast jako jedyna dotarłam na zajęcia i miałam godzinę ćwiczeń indywidualnych :mrgreen:
Dołączona grafika

#171
anetaz3

anetaz3

    Dietowa szycha

  • Members
  • 3 658 postów
AniaP, -jak często chodzisz na aerobik?

#172
AniaP

AniaP

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 92 postów
Chodzę tylko 2 razy w tygodniu - w tym tak z rzędu, bo do dziś miałam karnet. Zastanawiam się, czy następnego nie kupić na 3 razy w tyg., ale boję się, że to będzie dla mnie za dużo.
Dołączona grafika

#173
anetaz3

anetaz3

    Dietowa szycha

  • Members
  • 3 658 postów

Chodzę tylko 2 razy w tygodniu

Ja chodzę trzy razy w tygodniu.Można się od tego uzależnić.Ja teraz ,to chodziłabym każdego dnia ale nie chcę cierpliwości mojego męża wystawiać na próbę.Narazie nic nie mówi,ale gdyby tak wszystkie wieczory miał siedzieć sam ,to pewnie by mu się to nie spodobało. Próbowałam go namówić na siłownie,ale nie chce chodzić.

#174
AniaP

AniaP

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 92 postów
anetaz3 a jak u Ciebie z winikami? Widzisz je? Na jaki typ aerobiku chodzisz? U mnie nie ma dużego wyboru, TBC, ABT. Pilates, Ball (na gumowych piłkach). Ale za to mam blisko, 10 min. piechotą, no i jest taka dowolność, że karnet się wykupuje np. na 8 wejść w miesiącu i chodzi, na co chce. Więc ja chodzę na różne zajęcia. Też zaczyna mi się podobać. Czasem jak ćwiczę i mnie wszystko boli to sobie mówię:"za jakie grzechy, mam dość, nie cierpię tego", ale za 2 dni znów mam ochotę iść :) Na razie waga jak wiesz nie bardzo chce spadać, ale wydaje mi się (mężowi też :-P ), że moje pośladki i uda są jędrniejsze. Ale to pewnie też zasługa balsamu, który stosuję.
Dołączona grafika

#175
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
Ja dziewczyny6 też śmigam trzy razy w tygodniu i mamy takie mieszane zajęcia :clap: :clap: :clap:

#176
anetaz3

anetaz3

    Dietowa szycha

  • Members
  • 3 658 postów
AniaP, -na wadze nie widać za bardzo wyników ,ale sylwetka jest ładniejsza.Prawie zero cellulitu. No i ciałko faktycznie jest jędrniejsze.

U mnie nie ma dużego wyboru, TBC, ABT. Pilates, Ball

W tej chwili chodzę na step, ABT, Fat Burning.
Ile u Was kosztuje karnet na 8 wejść? U nas 62 zł.

#177
AniaP

AniaP

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 92 postów
Ja płacę 80 zł za 8 wejść w miesiącu i to niestety najtaniej w okolicy :-/

Uff... właśnie wróciłam z mężem z Carrefoura i znowu nakupiliśmy tyle jedzenia... Rzadko udaje mi się namówić go na zakupy, a wtedy możemy pojechać samochodem i wszystko zabrać. Niektóre rzeczy (chude maślanki, serki Figura, zakręcone makarony itp.) są u mnie w okolicy tylko tam. No i zawsze zrobię zapas i część się marnuje, bo kończy się data ważności :-/ Muszę trochę przystopować, ale tak mówię sobie za każdym razem.

Dzisiaj rozpiska taka sobie:
:arrow: grahamka z tuńczykiem i pomidorem
:arrow: jabłko starte wymieszane z otrębami
:arrow: barszcz z uszkami (u mamy)
:arrow: 2 naleśniki z dżemem
:arrow: trochę gotowanego szpinaku z czosnkiem
Dołączona grafika

#178
anetaz3

anetaz3

    Dietowa szycha

  • Members
  • 3 658 postów

Ja płacę 80 zł za 8 wejść w miesiącu i to niestety najtaniej w okolicy :-/

Oj to drogo :hmmm:
No ale widzę,że Ty mieszkasz w Warszawie ,to i ceny są wyższe.
A rozpiseczka bardzo mi się podoba.

#179
Anusiak

Anusiak

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 12 306 postów
O matko kochana i tu też naleśniki :slinka: :slinka: :slinka: :slinka:. Aniu bardo mi się Twoja rozpiseczka podoba - wszystko tak jakby było.
Dołączona grafika

Dołączona grafika

#180
AniaP

AniaP

    Zawzi?ty dietowicz

  • Members
  • 92 postów
Dziękuję dziewuszki za wsparcie :lovers: Wiem, że i tak najczęściej wychodzi tego jedzenia za dużo, ale staram się teraz jeść więcej owoców i warzyw, a mniej węglowodanów, wychodzi różnie.

Dziś:
:arrow: 1/2 bułeczki z ziarnami, serek waniliowy
:arrow: jabłko starte, 2 łyżki otrąb
:arrow: 1/2 ugotowanej mieszanki chińskiej (warzywa) z łyżeczką masła
:arrow: kotlet mielony ugotowany w bulionie, surówka z kiszonej kapusty
:arrow: sałatka owocowa, 100 ml maślanki z łyżeczką ziaren słonecznika i 1/2 łyżeczki kakao

Mam nadzieję, że już koniec - niestety wieczorne ssanie w żołądku dokucza mi nieprzerwanie, mimo że kolację jadam stosunkowo późno (ok. 20). Jak już nie mogę wytrzymać, to piję siemię lniane lub jem łyżkę otrąb.

Byłam dziś na aerobiku - trafiłam na pilates, wielu kalorii więc nie spaliłam, ale się zrelaksowałam ;-) Poza tym byłam trzeci raz w tym tygodniu, bo naprawdę zaczyna mi tego ruchu brakować :strong:

Jutro będzie ciężki dzień, bo zostaliśmy zaproszeni na urodziny do Pizzy Hut, a pizza to jest to, co najbardziej kocham jeść
:yikes:
Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych