Energetyczna Ell czyli jeszcze troszkę...
Rozpoczęty przez
Ell
, sobota, 31 stycznia 2009 - 17:19
#841
Napisano pon, 26 paź 2009 - 19:38
Loana, dziekuje bardzo za przepisik i pewnie kieys go wykorzystam bo zapowiada sie pysznie
...
...
#844
Napisano wto, 27 paź 2009 - 08:12
Ell, matko jedyna, dziewczyny , litości ... Chyba się wykończę , wylizałem monitor, myszkę i pół klawiatury... Jeno jest tylko moim ratunkiem - brak blendera Rany julek ale to jazda z tymi zupami - kremami. Przepisy ekstra, szczęście że nie moge teraz ich jeść, bo jak bym zaczął ..... hmmmm z końcem było by trudno Ell specjalnie dla Ciebie przesyłam u ściski i pozdrowienia. A tak poważniej , czytam Wasze posty i przykro mi że tak wiele z Was ma kłopoty z pracą ... Nie mogę się z tym pogodzić, a te które pracują ... zarobek mają "umowny" czasem nie wiem co w takiej sytuacji mówić Oddał bym wiele zeby inni wiedli dobre życie, a jednocześnie tak niewiele mogę... wyć można.
#845
Napisano wto, 27 paź 2009 - 09:13
blender jest ważny, blender mieć warto i owszem, gdyby zjeść wiadro takiej zupy, to byłoby przegięcie...ale miseczka to żadna tragedia więc zastanów się nad takim blenderkiem
hmmm...no z pracą faktycznie jest kiszka sama wczoraj przeglądałam dodatek w wybiórczej i nędza potworna
Ell ściskam Cię w pasie
hmmm...no z pracą faktycznie jest kiszka sama wczoraj przeglądałam dodatek w wybiórczej i nędza potworna
Ell ściskam Cię w pasie
#846
Napisano wto, 27 paź 2009 - 10:35
Ell no i jak tam dziś z naszymi brzuszkami ja 10 zaczynam
#848
Napisano wto, 27 paź 2009 - 11:20
Ba! historie kuchenne są ważne (a film pod tym tytułem jest bardzo uroczy i polecam równie mocno jak krem z papryk )Loana, miłego wtorkowania i uśmiechu ale tu pyyyyyszności nononono prawdziwe historie kuchenne :-> :-> :-> :->
i wiadomo, że muszą być prawdziwe - żadne tam "erzatze"
ściskam wtorkowo Shas!
#850
Napisano wto, 27 paź 2009 - 16:42
Witajcie Moi Drodzy U lekarza...jak u lekarza Lepiej nie mówić bo i po co -jeszcze się zapeszy Powiem za to, że dzień dziś zabiegany, mnóstwo spraw do załatwienia, a wydawałoby sie że "mam wolne" Z dietką ok, choć pogoda taka, że boli głowa :myśli1: Jedzonkowo było:
0,5 l. świeżego soku z marchwi i winogron
jogurt z fitellą oraz otrębami i siemieniem
banan plus kawa z 2 cistkami LuGO!
Będzie:
zapiekanka grecka (ziemniaki, czerwona cebula, oliwki, płatki migdałowe, feta) 0 taka mała miseczka tego specjału
4 cytryny
na kolację zupa porowa z przepisu wczorajszego Loany!
WOW - ale mam dziś jedzonko, mniam Loana proszę o więcej przepisów
Loana Ty tak w pasie nie ściskaj, bo mi patrzałki wychodzą na wierzch Mam nadzieję, że nie przybija Cię ta śląsko-jesienna szarość...ja się bronię jak mogę Ale zaraz będzie... wiosna I zgadzam się z Toba Loana w całej swej rozciągłości: blender jest baaaaaaaaardzo ważny Bez blendera ni hu-hu (kurczę, jak to się pisze cholerstwo ). I dziękuję za podpowiedź z garnkiem - jak będzie jakiś przypływ gotówkowy zakupię na pewno
Sabinka - ja dziś przed południem odpadłam w kołysaniu, bom u lekarza koiła swe nerwy Ale natychmiast jak tylko głowa przestanie boleć to nadrobię stratę - przynajmniej 200 musi być Nadal Cię podziwiam, ze trzaskasz brzuszki bez kołyski - mi się to w mojej małej łepetynie nie mieści
0,5 l. świeżego soku z marchwi i winogron
jogurt z fitellą oraz otrębami i siemieniem
banan plus kawa z 2 cistkami LuGO!
Będzie:
zapiekanka grecka (ziemniaki, czerwona cebula, oliwki, płatki migdałowe, feta) 0 taka mała miseczka tego specjału
4 cytryny
na kolację zupa porowa z przepisu wczorajszego Loany!
WOW - ale mam dziś jedzonko, mniam Loana proszę o więcej przepisów
mamma mia - Jazoo, dramatycznie to brzmi bardzo (w stylu Ell ) ale nie przejmuj się tak bardzo! Każda sytuacja czegoś uczy - pewnie nie jest tak źle, choc zawsze mogłoby być lepiej. A jak jeszcze można zjeść zapiekankę grecką, to na pewno nie jest źle Dziękuję za uściski i pozdrowienia; ja przesyłam dużo pozytywnej energii Ściskać nie będę, bo jakoś tak około-przeziębieniowo się czuję, więc mogę zarazić Ale wypiję pod wieczór sok z 4 cytryn i będzie dobrzeOddał bym wiele zeby inni wiedli dobre życie, a jednocześnie tak niewiele mogę... wyć można.
Loana Ty tak w pasie nie ściskaj, bo mi patrzałki wychodzą na wierzch Mam nadzieję, że nie przybija Cię ta śląsko-jesienna szarość...ja się bronię jak mogę Ale zaraz będzie... wiosna I zgadzam się z Toba Loana w całej swej rozciągłości: blender jest baaaaaaaaardzo ważny Bez blendera ni hu-hu (kurczę, jak to się pisze cholerstwo ). I dziękuję za podpowiedź z garnkiem - jak będzie jakiś przypływ gotówkowy zakupię na pewno
Sabinka - ja dziś przed południem odpadłam w kołysaniu, bom u lekarza koiła swe nerwy Ale natychmiast jak tylko głowa przestanie boleć to nadrobię stratę - przynajmniej 200 musi być Nadal Cię podziwiam, ze trzaskasz brzuszki bez kołyski - mi się to w mojej małej łepetynie nie mieści
#852
Napisano wto, 27 paź 2009 - 17:01
Kochana, to jest wręcz PYSZNE!!!!!! Łykałam sok z 20 cytryn i też było świetnie W poczatkowej fazie jest kwaśny, ale w połączeniu ze środowiskiem jaki ma się w buzi i w gardle ten sok staje się NIEMOŻLIWIE SŁODKI!! Jakbyś łykała miód Jest pyyyyyyyyyszny - ja mogę go pić i pić - poza tym naprawdę chroni przed rozwinięciem się przeziębieniajak ty to zrobisz bo ja lyzki tego specyfiku bym nie lykla
#853
Napisano wto, 27 paź 2009 - 18:05
ja tez barzdo lubie cytrynki i moge go sporo wypic ale nie z 20 cytryn
#854
Napisano wto, 27 paź 2009 - 23:11
ależ proszę bardzo i polecam się wiesz, że ja lubię gotować i cudować...więc chętnie się podzielę faktem jest, że jak mi coś zasmakuje, to jestem monotonna (patrz zupa paprykowa), ale od czasu do czasu coś zrobię godnego poleceniaWOW - ale mam dziś jedzonko, mniam Loana proszę o więcej przepisów
to ja w takim razie nie ściskam, a przytulam i uciekam
#855
Napisano śro, 28 paź 2009 - 08:33
Ell w tym wszystkim , co dzieje się , chyba i o to chodzi żeby umieć patrzeć na innych przez pryzmat ich zmartwień i radości. Sukcesów i klęsk, tak jestem zaprogramowany trudno mi się zmieniać, może to jakaś forma dziwna, ale z drugiej strony , nie znoszę niedomówień, niejasności, wolę mówić to co myślę , dlatego czasem to dziwnie brzmi. Ell to że infekujesz i tak nie sprawi ze wywiniesz się od moich "czułości" Musisz się pogodzic z tym że na mnie trafiłaś. Moje współczucie...
#856
Napisano śro, 28 paź 2009 - 09:03
#857
Napisano śro, 28 paź 2009 - 10:51
dla człeka, który porusza się tylko i wyłącznie samochodem to naprawdę wielki problem bo niezwyczajny jeździć komunikacją miejską. Ja za to poruszam prawie zawsze autobusami i pociągami. Casami narzekam bo się spóźniają albo niespodziewanie zmieniają trasy ale zawsze dcojadę tam gdzie chce.to jeszcze trzeba przez kilka dni zyc bez samochodu
Ell miłej środy Ci życzę
#859
Napisano śro, 28 paź 2009 - 19:02
Halo Ja dziś wszystko robiłam w biegu - kawa w biegu (Anja - intencyjnie piłam z Tobą ), jedzenie w biegu, załatwianie spraw malych i dużych w biegu! Aż z rozpędu odebrałam telefon, nie Loana Ćwiczeń.... żadnych do tej pory nie było i już dziś nie będzie nad czym ubolewam baaaaaaaardzo Jutro mam nadzieję z rana nadrobić - Syla, Loana - obiecuję orbitek sposbem Syli i zrobię podwójnie (za dziś i za jutro). Naprawdę taki zabiegany dzień - i zaraz tez muszę mykać do znajomej i nie będzie mnie chyba już dziś :myśli1: Albo moze na chwilkę
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych