Witam serdecznie
Dzisiaj rano postanowiłam sie zmierzyć w kilku miejscach
Zauważyłam niewielkie spadki, ale zawsze to spadki
i tak w pasie wczesniej było 71 a jest teraz 70
w biodrach było 97 a jest teraz 95-96
w udzie było 54 a jest teraz 53
Jak mówiłam maleńka różnica, ale zawsze to mniej niż było
Waga pokazuje juz nie 59 z kawałkiem ale 58,9
ciesze się jak mysz do sera, ale się ciesze ;]
jem sobie rzeczy, które mi naprawde smakują..
wykonuje ćwiczenia, które mi podpasowały..
nie specjalnie ciągnie mnie do słodkiego..
i mieszcze sie w spodnie sprzed 5 lat;]
czego chcieć więcej? chyba juz powoli zbliżam sie do celu... ale przede mna jeszcze utrzymanie wagi.. to bedzie najgorsze ;] mam nadzieje, że mimo wszystko sobie poradze
Pozdrawiam
Nowa MOTYWACJA ;]
Rozpoczęty przez
kkasiaa123
, czwartek, 04 czerwca 2009 - 11:46
#101
Napisano śro, 08 lip 2009 - 12:51
...
...
#102
Napisano czw, 09 lip 2009 - 08:28
Dzien dobry
jak u Was lato? bo u mnie jakos słoneczko sie chowa, a i burza wczoraj nawet była
Waga moja w normie:D nie wiem co się ze mna dzieje.. a raczej co sie stało z moją głową, ze teraz chudne z predkoscia kilograma na tydzien i jestem strasznie zadowolona wcześniej jak nie było od razu 5 kg to mnie ogarniała złosc i inne nieciekawe uczucia.. odbijałam to wtedy na wszystkim wogół.. dzisiaj np mam 0,2 kg wiecej niz wczoraj i nie przejmuje sie zbytnio, bo wiem ze sama sobie na to zasłuzyłam..przez dzien miałam czas tylko na 3 posiłki w ogromnych odstepach czasowych wiec na wieczor organizm sie domagał jeszcze..
na śniadanko koło 9 zjadłam 3 kruche kanapeczki z wedlinką z kurczaczka..
o 12:00 zjadłam 120 g jogurtu naturalnego z musli i otrebami...
i tu masakra bo zamiast zjesc o 15 i potem o 18 to ja zjadłam obiad o 18;/ był to kawałek kalafioru polany wymieszanym jajkiem na miekko i posypane to wszystko płatkami owsianymi...
no i o 20 ..ehhh.. poszlismy na spacerek i ja zjadłam jakis batonik FIT (93 kcal) i do tego po tym jeszcze jabłko..
ja do łamania reguł mojej diety jestem tylko i wyłacznie zmuszana :| bo to on mnie namawia.. trzymajac cos przed moją buzią i wpychając.. robi to niby żartem, ale mi to wcale nie pomaga..
Ale poszłam spać dopiero po północy wiec chyba regulaminowy czas przed snem zjadłam tego batonika.. wiem, wiem nie ma co sie usprawiedliwiać ;]
jak u Was lato? bo u mnie jakos słoneczko sie chowa, a i burza wczoraj nawet była
Waga moja w normie:D nie wiem co się ze mna dzieje.. a raczej co sie stało z moją głową, ze teraz chudne z predkoscia kilograma na tydzien i jestem strasznie zadowolona wcześniej jak nie było od razu 5 kg to mnie ogarniała złosc i inne nieciekawe uczucia.. odbijałam to wtedy na wszystkim wogół.. dzisiaj np mam 0,2 kg wiecej niz wczoraj i nie przejmuje sie zbytnio, bo wiem ze sama sobie na to zasłuzyłam..przez dzien miałam czas tylko na 3 posiłki w ogromnych odstepach czasowych wiec na wieczor organizm sie domagał jeszcze..
na śniadanko koło 9 zjadłam 3 kruche kanapeczki z wedlinką z kurczaczka..
o 12:00 zjadłam 120 g jogurtu naturalnego z musli i otrebami...
i tu masakra bo zamiast zjesc o 15 i potem o 18 to ja zjadłam obiad o 18;/ był to kawałek kalafioru polany wymieszanym jajkiem na miekko i posypane to wszystko płatkami owsianymi...
no i o 20 ..ehhh.. poszlismy na spacerek i ja zjadłam jakis batonik FIT (93 kcal) i do tego po tym jeszcze jabłko..
ja do łamania reguł mojej diety jestem tylko i wyłacznie zmuszana :| bo to on mnie namawia.. trzymajac cos przed moją buzią i wpychając.. robi to niby żartem, ale mi to wcale nie pomaga..
Ale poszłam spać dopiero po północy wiec chyba regulaminowy czas przed snem zjadłam tego batonika.. wiem, wiem nie ma co sie usprawiedliwiać ;]
#103
Napisano czw, 09 lip 2009 - 10:21
kkasiaa123, gratuluje Ci Twojego dietkowania na prawde masz silną wole i swietnie Ci idzie
co do pogody to u nas od wczoraj burzowo i z przelotnym deszczem :myśli1:
co do pogody to u nas od wczoraj burzowo i z przelotnym deszczem :myśli1:
#104
Napisano czw, 09 lip 2009 - 10:23
gratuluje Ci Twojego dietkowania
dziekuje
a teraz własnie skonczyłam 45 minut ćwiczeń ;] i kupiłam nawet hula hop
#105
Napisano pią, 10 lip 2009 - 08:23
dzien dobry.. a moze i nie bo od wczoraj same niepowodzenia ...
wczoraj na wieczor objadłam sie chipsami, a dzisiaj waga mi nie działa;/ co do innych posiłków to były podobne do tych z wcześniejszych dni.. ale koło 20 do filmu objadłam sie chipsami ale nie bede sie uzalać nad sobą tylko od razu ide ćwiczyć i to ostro.. nie dam sie zmęczeniu...
wczoraj na wieczor objadłam sie chipsami, a dzisiaj waga mi nie działa;/ co do innych posiłków to były podobne do tych z wcześniejszych dni.. ale koło 20 do filmu objadłam sie chipsami ale nie bede sie uzalać nad sobą tylko od razu ide ćwiczyć i to ostro.. nie dam sie zmęczeniu...
#107
Napisano pią, 10 lip 2009 - 09:25
ja nie kupuje ich..byłam u chłopaka i on do filmu przyniósł chipsy.. wkurza mnie to, bo zamiast wytrzymac te 2 godziny bez jedzenia ciągle przy mnie je ;/ kiedys mu normalnie nastrzelam ale w niedziele wyjezdzam na kilka dni to tatusia i bede jesc tylko to co moge;-D bo tatuś też na diecie bedzie
#109
Napisano pią, 10 lip 2009 - 09:46
jak probuje mu to wybić z głowy... gadam, gadam i gadam.. ale on ciągle mówi "kochanie to dla Twojego dobra" teściowa mówi ze jak urodze chore dziecko kiedys to mnie zabije.. oni widząc efekty, myślą, że się głodze.. a ja ładnie jem ;]... jak pojade do taty to bede miała spokój od zmuszania jedzenia na siłe.. chociaż też coś mu nie pasuje ze schudłam juz prawie 12 kilo.. ale ja sie im wszystkim nie dam.. pokaze, że potrafie.. że bede miała brzuszek i reszte ciała takie o jakim marze... musze im udowodnić, że moim posiłkiem nie jest tylko woda.. a pije jej duzo i tylko to zauważaja.. a to jak pałaszuje obiad to juz nikt nie widzi ..
#110
Napisano pią, 10 lip 2009 - 09:49
#111
Napisano pią, 10 lip 2009 - 09:53
już nie tkne tego świństwa ;] a on albo sie dostosuje do mnie, albo zabronie mu jeść w moim towarzystwie... bo mnie to juz denerwuje.. ja mu przynosze pączuszki ciasta itp on je przy mnie i mnie to nie rusza.. ale jak mi 20 razy mówi "zjedz" to mnie do szału doprowadza ale i tak sie nie daje.. tylko wczoraj te chipsy ;/
#113
Napisano pią, 10 lip 2009 - 10:02
#114
Napisano sob, 11 lip 2009 - 09:56
Co to za facet, który tak bardzo chce Ci zaszkodzić? Z miłości do Ciebie te chipsy ci podstawia? Napewno nie. On nie wie, że to świństwo, i tego sie wogóle nie powinno jeść. Niech poczyta na opakowaniu skład itp. To jest dbanie o Ciebie?
I mam takie spostrzeżenie:
Może Twój chłopak specjalnie tak robi, bo widzi, że laseczka sie z Ciebie robi i boi sie, że Cię straci? Że inny facet sie Tobą zainteresuje?
Czy Ty przypadkiem nie jesteś zbyt mocno pod ich wpływem? Takie mam przemyślenia i sorki, jak Cie w jakis sposób uraziłam.
pozdrawiam
przestań przynosić, albo przynoś owoce, które tez możesz zjeść razem z nim.ja mu przynosze pączuszki ciasta itp on je przy mnie i mnie to nie rusza..
zastanowiła bym sie nad zmianą chłopaka,"zjedz" to mnie do szału doprowadza
kasiu, wydaje mi sie, że to nie bedzie jeszcze Twoja teściowa.teściowa mówi ze jak urodze chore dziecko kiedys to mnie zabije
I mam takie spostrzeżenie:
Może Twój chłopak specjalnie tak robi, bo widzi, że laseczka sie z Ciebie robi i boi sie, że Cię straci? Że inny facet sie Tobą zainteresuje?
Czy Ty przypadkiem nie jesteś zbyt mocno pod ich wpływem? Takie mam przemyślenia i sorki, jak Cie w jakis sposób uraziłam.
pozdrawiam
#115
Napisano sob, 11 lip 2009 - 14:41
chyba by mnie szlak na miejscu trafił jak by mi moja teściowa tak powiedziała
#116
Napisano sob, 11 lip 2009 - 16:21
to nie chodzi o to, że on nie chce bym sie podobała innym. a wrecz przeciwnie.. tylko dziwi go, że jak kiedys duzo jadłam a teraz jem jakies jogurty i otreby ..no i jak ja sie tym najadam..
a napewno chłopaka nie zmienie
jutro wyjezdzam do taty wiec po powrocie napisze wszystkie zalaełe rozpiski, a teraz ide troche poćwiczyć
a napewno chłopaka nie zmienie
jutro wyjezdzam do taty wiec po powrocie napisze wszystkie zalaełe rozpiski, a teraz ide troche poćwiczyć
#118
Napisano nie, 12 lip 2009 - 12:20
miłej zabawy i owocnej diety z tatą swoją drogą to fajnie bo zazwyczaj jak już to mamy sie dchudzają
#120
Napisano śro, 15 lip 2009 - 16:22
miłego pobytu
a może zamiast chipsów kupic chipsy bananowe ?? i wsunąć mu pod nos
a dlaczego masz urodzic chore dziecko? przeciez dbanie o siebie to nic zlego
pozdrawiam
a może zamiast chipsów kupic chipsy bananowe ?? i wsunąć mu pod nos
a dlaczego masz urodzic chore dziecko? przeciez dbanie o siebie to nic zlego
pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych