Mnie najbardziej boli fakt, że niektórzy ludzie patrzą na mnie jak na jakąś trędowatą, bo jestem z rozbitej rodziny. Takie starodawne, pospolite myslenie.. Wstrętna sprawa.. Jakby to była moja wina, że mój ojciec był imprezowić i kobieciaż i mama nie mogła na niego liczyć.. etc..
Spotkałam sie z takim postępowaniem nie raz.
A już najgorsze było jak ktoś zapytał, czy ja i mój brat jesteśmy z jednego ojca.. To mnie dopiero zabolało. Jakby moja mama była nie wiem kim..
mój cel 27
Rozpoczęty przez
mcichon
, poniedziałek, 11 lutego 2008 - 12:42
...
...
#65
Napisano pią, 22 lut 2008 - 16:54
oj ludzie sa nietolerancyjni i tyle niektury wszystko pszeszkadz a toze masz nadwage a to ze jestes za cuda nosisz okulary
moja dietka
kanapka z twarozkiem
jogurt
kawałek rybki z ziemniakami i surowką
jabłko
gruszka na kolacje resztka zupki z soczewicy cwiczenia 20 minut stoperka jak na razie i godzinny spacer
moja dietka
kanapka z twarozkiem
jogurt
kawałek rybki z ziemniakami i surowką
jabłko
gruszka na kolacje resztka zupki z soczewicy cwiczenia 20 minut stoperka jak na razie i godzinny spacer
#66
Napisano pią, 22 lut 2008 - 23:20
Ludzie potrafią okropnie ranic. Nienawidzę w ludziach takiego płytkiego, zaściankowego myślenia, braku kultury, chamstwa.
Miałam taką sytuację latem 2 lata temu. Mama mi kupiła taką spódnicę zwiewną do pół łydki. Ja od wielu lat nie nosiłam spódnic i mama mnie przekonała, że wyszczupla mnie i ładnie wyglądam. Ona była taka lekka czarna. Założyłam do tego wysokie klapki i było nieźle.
To były moje imieniny w pracy. To założenie spódnicy było dla mnie wielkim wydarzeniem i w ogóle cudem niemalże.
Wszyscy mi mówili, że ładnie wyglądam. A jedna dziewczyna z pracy powiedziała mi, że nieładnie wyglądam i pogrubia mnie ta spódnica. Zacisnęłam zęby i nic. Ale potem się poryczałam jak wyszła. To było okropne
Miałam taką sytuację latem 2 lata temu. Mama mi kupiła taką spódnicę zwiewną do pół łydki. Ja od wielu lat nie nosiłam spódnic i mama mnie przekonała, że wyszczupla mnie i ładnie wyglądam. Ona była taka lekka czarna. Założyłam do tego wysokie klapki i było nieźle.
To były moje imieniny w pracy. To założenie spódnicy było dla mnie wielkim wydarzeniem i w ogóle cudem niemalże.
Wszyscy mi mówili, że ładnie wyglądam. A jedna dziewczyna z pracy powiedziała mi, że nieładnie wyglądam i pogrubia mnie ta spódnica. Zacisnęłam zęby i nic. Ale potem się poryczałam jak wyszła. To było okropne
#77
Napisano czw, 28 lut 2008 - 23:08
no witam jestem ćwicze dietkuje sie jest ok ciekawa jestem jak waga wskaże jutro czy cosik sie ruszył mam taką nadzieje
kurcze już prawie dwa latapo urodzeniu malucha a ja nadal wyglądam jak słonica ostatnibabcia spytała sie mnie czy oby nie jestem w ciąy znowubo mam taki brzuch jeju juz nie moge
dzisiaj kupiłam maluchowi nocnikz pozytywką ciekawa jestem czy cosik pomoże jak narazie ma radoche bojak zroi siku to gra melodyjka zrobił jż naniego trzy razy zobacze jutro
kurcze już prawie dwa latapo urodzeniu malucha a ja nadal wyglądam jak słonica ostatnibabcia spytała sie mnie czy oby nie jestem w ciąy znowubo mam taki brzuch jeju juz nie moge
dzisiaj kupiłam maluchowi nocnikz pozytywką ciekawa jestem czy cosik pomoże jak narazie ma radoche bojak zroi siku to gra melodyjka zrobił jż naniego trzy razy zobacze jutro
#79
Napisano wto, 04 mar 2008 - 11:00
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych