Clarin, jak ja Ci zazdroszczę tego snu-mój synuś nie za bardzo lubi spać a co za tym idzie ja chcąc nie chcąc też nie lubię spać
17kg do lepszego samopoczucia
Rozpoczęty przez
Clarin
, środa, 06 stycznia 2010 - 15:08
...
...
#362
Napisano śro, 22 gru 2010 - 19:47
Anja, ja przez ostatnie 3 misiace cierpialam na okropna bezsennosc, tak wiec potrafie sobie wyobrazic przez co przechodzisz. Ostatnie kilka nocy bylo jak wybawienie z opresji. Mi sie tyle snu nie zdarza zbyt czesto...
#363
Napisano wto, 28 gru 2010 - 13:07
#364
Napisano śro, 05 sty 2011 - 10:31
#367
Napisano nie, 16 sty 2011 - 14:52
Matko, nareszcie mam chwile i odzyskalam dostep do forum
Co u mnie? Hmmm, dietowo nie najlepiej - jem normalnie, starajac sie omijac najbardziej zdradliwe pokarmy, chociaz przy mojej milosci do makaronu jest bardzo ciezko. Tagliatelle z roznymi dodatkami moglabym chyba jesc codziennie Staram sie wciaz jesc duzo warzyw, troszke owocow, glownie jablka bo sa chyba najbezpiczniejsze pod wzgledem zdrowotno-kalorycznym. Przeraza mnei koszt warzyw, bo aby ugotowac cos fajnego, niskokalorycznego, to niestety trzeba spora ilosc drogich warzyw. No ale coz...
Ca tydzien porwacam na jedyna, dzialajaca na mnie diete "South Beach" (ahhh, ilez ja juz mialam podejsc...). Tym razem, by nie znudzic sie jajkami na kazde sniadanie (jajkami, ktorych smaku szczerze nienawidze), zakupilam sobie na eBayu kilka ksiazek (w UK wychodza o dziwo o wiele taniej niz kiedy mieszkalam w PL - ok 5 lat temu), w tym takze 2 z przepisami.
Dziekuje kochani za odwiedziny, ide zaraz zajrzec do Was, bo dawno mnie nie bylo.
Co u mnie? Hmmm, dietowo nie najlepiej - jem normalnie, starajac sie omijac najbardziej zdradliwe pokarmy, chociaz przy mojej milosci do makaronu jest bardzo ciezko. Tagliatelle z roznymi dodatkami moglabym chyba jesc codziennie Staram sie wciaz jesc duzo warzyw, troszke owocow, glownie jablka bo sa chyba najbezpiczniejsze pod wzgledem zdrowotno-kalorycznym. Przeraza mnei koszt warzyw, bo aby ugotowac cos fajnego, niskokalorycznego, to niestety trzeba spora ilosc drogich warzyw. No ale coz...
Ca tydzien porwacam na jedyna, dzialajaca na mnie diete "South Beach" (ahhh, ilez ja juz mialam podejsc...). Tym razem, by nie znudzic sie jajkami na kazde sniadanie (jajkami, ktorych smaku szczerze nienawidze), zakupilam sobie na eBayu kilka ksiazek (w UK wychodza o dziwo o wiele taniej niz kiedy mieszkalam w PL - ok 5 lat temu), w tym takze 2 z przepisami.
Dziekuje kochani za odwiedziny, ide zaraz zajrzec do Was, bo dawno mnie nie bylo.
#368
Napisano czw, 20 sty 2011 - 11:43
ehhhhhhhhhhhhhhhhhh wszystko zdrożejePrzeraza mnei koszt warzyw
tylko zarobki w miejscu stoją wrrrrrrrrrr
kciukasy zaciskam z całych siłtydzien porwacam na jedyna, dzialajaca na mnie diete "South Beach"
no i kochana odzywaj sie
pozdrawiam i miłego dnia życzę
[link="http://straznik.dieta.pl/"][image noborder]http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=845355a009bbbe88c.png[/image][/link]
#370
Napisano czw, 20 sty 2011 - 19:31
#371
Napisano nie, 23 sty 2011 - 13:15
ehhhhhhhhhhhhhhhhhh wszystko zdrożeje
tylko zarobki w miejscu stoją wrrrrrrrrrr
no wlasnie cholera niestety masz racje. Wszystko, doslownie wszystko idzie w gore, tylko nie nasze wyplaty.... Grrrr
Anja, dzisiaj drugi dzien diety, narazie ok - zakupilam ksiazki, ktore daly mi troche inspiracji w kombinowaniu z jedzeniem. Ksiazki o South Beach oczywiscie - 2 kucharskie z przepisami. Dzieki nim uswiadomilam sobie, jak wielu rzeczy nie lubie jesc co niekoniecznie na dobre mi wychodzi przy takiej diecie, bo mocno ogranicza moje pole do popisu.
Agnieszka25, duzo pracy ostatnio, ale to nic nowego ... Ogolnie OK, najwazniejsze ze jestem zdrowa
#372
Napisano pon, 24 sty 2011 - 09:30
Clarin, nie będę od siebie dokładał narzekań, powiem krótko, bo mam tyły- zawsze ciesze się jeśli ktoś pojawia się na forum, jesli zaś chodzi o Ciebie , z całym szacunkiem, inaczej na pewno jest być tu i tam gdzie ty. Tym bardziej każda chwila jaką poświęcasz nam (czytaj: forum) warta jest po wielokroć. Poza tym wrosłaś już tu dziewczyno. Osobiście podchodze emocjonalnie do każdego, może nie umiem przekazać wszystkiego, ale każdy tu dla mnie jest tak jak kawałek mnie , więc wasze radosci i kłopoty są moimi. Tak mam i nic nie zmienię ...
#373
Napisano pon, 24 sty 2011 - 14:07
, najwazniejsze ze jestem zdrowa
Dokładnie Kochana. Jak ja lubie jak ktoś pisze te prawdę starą jak świat. Ja zawsze gdy ktos mnie pyta czego można nam życzyć to mowię jedynie: zdrowia i spokoju:). O niczym więcej nie marzę. Kasa raz jest, raz jej nie ma.... ze szczęsciem tez rożnie bywa.... ale zdrowie i spokoj zawsze mile widziane:)
#375
Napisano nie, 30 sty 2011 - 15:14
Kurcze kochani, chyba oficjalnie powinnam anzwac sie "Weekndowa forumowiczka" bo tylko w te dni wystarcza mi czasu na cokolwiek Bardzo dziekuje Wam za regularne odwiedzinki, niesamowicie mi milo .
Ponad tydzien temu rozpoczelam diete SB o raz enty w zyciu juz, ale dzisiaj moj organizm sie zbuntowal, zaczelam wymiotowac Nie sluzy mi wmuszanie w siebie produktow, ktorych nie znosze (jajka) no i organizm znalazl sobie sposob by mnie od tego skutecznie odciahnac, tak wiec chyba po 8 dniach 1 fazy przechodze na druga, zamieniajac sniadana ze znienawidzonych jajek na porcje ciemnego pieczywa lub miseczke muesli, reszte raczej pozostawiam bez zmian, bo od reszty nie dostaje spazmow, jak jajcow.
Ogolnie u mnie wszystko dobrze, zycie sobie biegnie swoim torem, przyspieszajac co rusz, ale poki co zdrowie mi dopisuje, no dobra - procz depresyjnych humorow od braku weglowodanow ale to juz pomine... Wczoraj bylam na tagrach w Londynie, porobilam troche zdjec, poznalam sporo ludzi, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dobra zmykam, bo obowiazki czekaja. Milej niedzieli
Ponad tydzien temu rozpoczelam diete SB o raz enty w zyciu juz, ale dzisiaj moj organizm sie zbuntowal, zaczelam wymiotowac Nie sluzy mi wmuszanie w siebie produktow, ktorych nie znosze (jajka) no i organizm znalazl sobie sposob by mnie od tego skutecznie odciahnac, tak wiec chyba po 8 dniach 1 fazy przechodze na druga, zamieniajac sniadana ze znienawidzonych jajek na porcje ciemnego pieczywa lub miseczke muesli, reszte raczej pozostawiam bez zmian, bo od reszty nie dostaje spazmow, jak jajcow.
Ogolnie u mnie wszystko dobrze, zycie sobie biegnie swoim torem, przyspieszajac co rusz, ale poki co zdrowie mi dopisuje, no dobra - procz depresyjnych humorow od braku weglowodanow ale to juz pomine... Wczoraj bylam na tagrach w Londynie, porobilam troche zdjec, poznalam sporo ludzi, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dobra zmykam, bo obowiazki czekaja. Milej niedzieli
#377
Napisano śro, 02 lut 2011 - 22:26
Kochana nie zmuszaj sie do niczego w diecie bo sobie obrzydzisz tak, ze bedzie Ci jeszcze ciezej wytrwać.
Sciskam mocno i fajnie, ze bywasz chociazby w weekendy
Sciskam mocno i fajnie, ze bywasz chociazby w weekendy
#378
Napisano pon, 14 lut 2011 - 08:27
Clarin, w dzisiejszym zwariowanym świecie, dobrze jest jak znajdzie się ktoś , kto choć w weekend zajrzy tu na forum. Wiadomo ze kazdy prowadzi swój tryb życia, ja tam nie jestem terorystą , nie będę atakował nikogo. Dla mnie wazne jest to ze pojawiasz się , że mówisz o sobie, a jesli jeszcze raz po raz zajrzysz do kogos , to świetnie. Ostatnio sam nie nadążam za forum, wstydzę się i rumienię, nie nadązam za samym sobą... więc póki możliwe, bedę starał się czytać co i jak u kogo, a jesli zdążę to jeszcze odcisne swój ślad. Tak mi blisko serca wszyscy sie uczepili i nie mogę , i nie chcę nikogo odrzucać, najgorsze jest to że zawodzę tam gdzie oczekują mojego wsparcia, ... dlatego też rozumiem Twoje wyrzuty sumienia , ale zapewniam , kolejny raz , nie jestes sama...
#380
Napisano pon, 14 lut 2011 - 22:03
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych