tibby walczy ze zbędnymi kilogramami!!!!!
Rozpoczęty przez
tibby
, wtorek, 22 czerwca 2010 - 11:07
#21
Napisano pon, 28 cze 2010 - 07:07
tibby, u Coiebie jest tyle spraw na raz , ze zobaczysz , samym bieganiem i stresem przyczynisz się do zgubienia wagi, osobiście nie powiem... po roku dietowania ( no tak czasami nie do końca) kupowałem pasek do spodni i to o 10 cm krótszy. Niestety przy mojej wadze , optycznie nie zmieniam się aż tak bardzo, ale na serio i kilogramy i obwody się zmniejszają
...
...
#22
Napisano pon, 28 cze 2010 - 22:24
JAZOO, ja po 4.dniach dietki mam o 4cm miej w pasie
Aczkolwiek muszę się przyznać, że przez weeend niestety zaniedbałam dietę. Miałam typowo dukanowe śniadanka, ale niestety obiadki inne i słodkie się pojawiły obiecuję, że od jutra znów rygor muszę wprowadzić, bo dwa dni nie trzymania się diety i już 1cm w pasie i udkach więcej A na takie coś nie mogę sobie pozwolić!!!
JAZOO, trzymam za ciebie kciuki, za szybki powrót do dietki
Aczkolwiek muszę się przyznać, że przez weeend niestety zaniedbałam dietę. Miałam typowo dukanowe śniadanka, ale niestety obiadki inne i słodkie się pojawiły obiecuję, że od jutra znów rygor muszę wprowadzić, bo dwa dni nie trzymania się diety i już 1cm w pasie i udkach więcej A na takie coś nie mogę sobie pozwolić!!!
JAZOO, trzymam za ciebie kciuki, za szybki powrót do dietki
#25
Napisano śro, 30 cze 2010 - 10:54
JAZOO, specjalnie dla ciebie przepisik na chlebek:
Składniki na bochenek wielkości 21cm x 10cm:
•0,5 op. drożdży
•0,5 szkl skrobii / mąki kukurydzianej
•1 łyżeczka słodzika do pieczenia
•1 łyżeczka soli
•0,5 szkl ciepłej wody
•1 op. otrąb owsianych (150g)
•1 mały jogurt naturalny (180g)
•3 żółtka
Otręby zalać jogurtem odstawić do nasiąknięcia.
Drożdże rozpuścić w 0,5 szkl. wody, dodać słodzik i wymieszać z mąką kukurydzianą. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Gdy już wyrosnąć dodać do otrębów, dodać żółtka i sól. Wymieszać ręką do połączenia składników. Ciasto wylać do formy wysmarowanej parafiną i wysypaną otrębami.
Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na pół godziny.
Piekarnik nagrzać do 220 stopni. Piec 30-35min. Zostawić w wyłączonym piekarniku i z otwartymi drzwiczkami na pół godzinki. Wyjąć z formy i zostawić do całkowitego wystygnięcia. Przechowywać w szczelnym pojemniku.
Smacznego
chyba jestem jakaś słaba. w domu pełno słodyczy w lodówce i tylko o nich myślę. jak się tu do nich dorwać wiem, że nie mogę, ale slinka na ich widok cieknie
dziś rano na śniadanie zjadłam płatki kukurydziane z mlekiem i wypiłam trochę wody.
uśpiłam synka i teraz staram się sobie wymyślić jakieś zajęcie, byle tylko o tych słodyczach nie myśleć i po nie nie sięgnąć.
Wczoraj byłam na spacerku wieczornym z moim M. i synkiem i widziałam pana o dość potężnej tuszy, który dzielnie biegł pod górkę. Trzymam za jego odchudzanie kciuki Życzę mu wytrwałości
Miłego dnia wszystkim.
Składniki na bochenek wielkości 21cm x 10cm:
•0,5 op. drożdży
•0,5 szkl skrobii / mąki kukurydzianej
•1 łyżeczka słodzika do pieczenia
•1 łyżeczka soli
•0,5 szkl ciepłej wody
•1 op. otrąb owsianych (150g)
•1 mały jogurt naturalny (180g)
•3 żółtka
Otręby zalać jogurtem odstawić do nasiąknięcia.
Drożdże rozpuścić w 0,5 szkl. wody, dodać słodzik i wymieszać z mąką kukurydzianą. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Gdy już wyrosnąć dodać do otrębów, dodać żółtka i sól. Wymieszać ręką do połączenia składników. Ciasto wylać do formy wysmarowanej parafiną i wysypaną otrębami.
Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na pół godziny.
Piekarnik nagrzać do 220 stopni. Piec 30-35min. Zostawić w wyłączonym piekarniku i z otwartymi drzwiczkami na pół godzinki. Wyjąć z formy i zostawić do całkowitego wystygnięcia. Przechowywać w szczelnym pojemniku.
Smacznego
chyba jestem jakaś słaba. w domu pełno słodyczy w lodówce i tylko o nich myślę. jak się tu do nich dorwać wiem, że nie mogę, ale slinka na ich widok cieknie
dziś rano na śniadanie zjadłam płatki kukurydziane z mlekiem i wypiłam trochę wody.
uśpiłam synka i teraz staram się sobie wymyślić jakieś zajęcie, byle tylko o tych słodyczach nie myśleć i po nie nie sięgnąć.
Wczoraj byłam na spacerku wieczornym z moim M. i synkiem i widziałam pana o dość potężnej tuszy, który dzielnie biegł pod górkę. Trzymam za jego odchudzanie kciuki Życzę mu wytrwałości
Miłego dnia wszystkim.
#26
Napisano czw, 01 lip 2010 - 14:53
Och jak ja rozumiem akcje slodyczowa.
My mieszkamy z tesciami a Ci slodyczomaniacy. I wiecznie cos kupuja i tak zalega na stole. A ja musze to omijac szerokim lukiem mimo, ze wszystkie mozliwe drogi prowadzą w tamtym kierunku
My mieszkamy z tesciami a Ci slodyczomaniacy. I wiecznie cos kupuja i tak zalega na stole. A ja musze to omijac szerokim lukiem mimo, ze wszystkie mozliwe drogi prowadzą w tamtym kierunku
#27
Napisano pią, 02 lip 2010 - 13:21
Agnieszka25, u mnie w lodówce cała szuflada jest z czekoladami, a w szafce jeszcze dwa wielkie opakowania wafelków. Nie wiem jak to omijać...
Wszyscy w domu podjadają, a ja słaba momentami ulegam
Dziś mam jakiś zły dzień. Jestem zła na wszystkich i na wszystko i z chęcią bym tą zlość zajadła słodyczami, ale jakoś się trzymam. Popijam wodę kiedy tylko mam ochotę na czekoladę.
Spacer z synkiem i psiakiem zaliczony. Popołudniu kolejny.
A rowerek stacjonarny stoi i krzyczy do mnie o użycie. A ja go biedaczka ignoruję.
Wszyscy w domu podjadają, a ja słaba momentami ulegam
Dziś mam jakiś zły dzień. Jestem zła na wszystkich i na wszystko i z chęcią bym tą zlość zajadła słodyczami, ale jakoś się trzymam. Popijam wodę kiedy tylko mam ochotę na czekoladę.
Spacer z synkiem i psiakiem zaliczony. Popołudniu kolejny.
A rowerek stacjonarny stoi i krzyczy do mnie o użycie. A ja go biedaczka ignoruję.
#28
Napisano pią, 02 lip 2010 - 21:51
#29
Napisano nie, 04 lip 2010 - 11:28
#30
Napisano pon, 05 lip 2010 - 07:42
tibby, dzięki za przepis, oczywiście wypróbowałem go, osobiście zmniejszę następnym razem ilość soli do 3/4 łyżeczki i słodzik tak samo ... chyba ale tak naprawdę całkiem niezły... mam akurat taką foremkę silikonową więc nie muszę smarować i obsypywać otrębami. Raz jeszcze dzięki, miłego dnia, i... fajnie ze jestes.
#31
Napisano pon, 05 lip 2010 - 13:08
JAZOO, nie ma sprawy polecam jeszcze placuszki otrębowe! ja je robię z kakaem takim do pieczenia i są super!
wszystkie dukanowe przepisy znajdziesz tu: http://dukan.blox.pl/html polecam serdecznie!
humorek już lepszy.
-5cm w pasie!!!!!!!!!!!!!!!!
wszystkie dukanowe przepisy znajdziesz tu: http://dukan.blox.pl/html polecam serdecznie!
humorek już lepszy.
-5cm w pasie!!!!!!!!!!!!!!!!
#33
Napisano czw, 08 lip 2010 - 07:28
hahahahahaha dobre.... lepiej późno niż wcaleTy też od nas z Wielkopolski-może jakieś spotkanie na starym rynku co
Tibby faktycznie fajna stronka, sporo ciekawych przepisów ... dzięki nie wiem jak się zrewanżować , ale coś wymyślę przy okazji Tym czasem życzę Ci miłego dnia i udanych spacerów... z maluszkiem
#37
Napisano pią, 09 lip 2010 - 15:29
Ja tam słodyczy nigdy nie odmówię!
Kolejny 1cm mniej w pasie. Sama nie wiem jak to się dzieje, że chudnę, bo słodycze wcinam ale liczą się efekty. Znajomi zauważają, że jest mnie mniej cieszę się. Miło byłoby zrzucic jeszcze jakieś 5-8cm żeby w sierpniu na przymiarce sukienki nie musiec sie wstydzic ciała.
Nie ma mnie tu często bo niestety Tobi zajmuje całe moje dnie. Teraz kupiłam sobie nowego laptopa i mogę śmigac po całym mieszkaniu, bo do tego kupilam sobie przenośny internet bezprzewodowy, więc mogę miec więcej swobody ruchu. Nawet w kuchni jestem on-line :->
Tobik przez ostatni tydzień pokasływał i musiałam dwa razy odwiedzac lekarkę. Teraz mamy nowy syropek dla malucha i zobaczymy czy to coś pomoże.
Chyba te spacerki z synkiem dwa razy na dzień rzeczywiście działają i powoduja, że się traci tłuszczyk. Niestety wciąz nie moge się przekonac do rowerka. czas jest, ale chęci uciekaja jak widze te upały na dworze i pomyślę, że się mam pocic. Poza tym z upalów jest jeszcze jeden plus - nie chce mi się tyle jeśc i pewnie przez to uciekają cm.
nawet 2kg uciekły z wagi. Już mam 76,40kg
pozdrawiam i miłego dnia zyczę!
JAZOO, ty przesłałeś mi swego czasu linki do książeczki z Dukanem, a ja tobie link na stronkę. więc jesteśmy w zasadzie kwita
Kolejny 1cm mniej w pasie. Sama nie wiem jak to się dzieje, że chudnę, bo słodycze wcinam ale liczą się efekty. Znajomi zauważają, że jest mnie mniej cieszę się. Miło byłoby zrzucic jeszcze jakieś 5-8cm żeby w sierpniu na przymiarce sukienki nie musiec sie wstydzic ciała.
Nie ma mnie tu często bo niestety Tobi zajmuje całe moje dnie. Teraz kupiłam sobie nowego laptopa i mogę śmigac po całym mieszkaniu, bo do tego kupilam sobie przenośny internet bezprzewodowy, więc mogę miec więcej swobody ruchu. Nawet w kuchni jestem on-line :->
Tobik przez ostatni tydzień pokasływał i musiałam dwa razy odwiedzac lekarkę. Teraz mamy nowy syropek dla malucha i zobaczymy czy to coś pomoże.
Chyba te spacerki z synkiem dwa razy na dzień rzeczywiście działają i powoduja, że się traci tłuszczyk. Niestety wciąz nie moge się przekonac do rowerka. czas jest, ale chęci uciekaja jak widze te upały na dworze i pomyślę, że się mam pocic. Poza tym z upalów jest jeszcze jeden plus - nie chce mi się tyle jeśc i pewnie przez to uciekają cm.
nawet 2kg uciekły z wagi. Już mam 76,40kg
pozdrawiam i miłego dnia zyczę!
JAZOO, ty przesłałeś mi swego czasu linki do książeczki z Dukanem, a ja tobie link na stronkę. więc jesteśmy w zasadzie kwita
#39
Napisano pią, 09 lip 2010 - 15:52
Witaj nie miałam okazji jeszcze Cie przywitać
więc robię to teraz lepiej późno niż wcale
gratuluje mamusiu ślicznego syneczka masz
cmoknij Go w czółko
trzymam kciukasy za zrzucenie zbędnych kg
będziesz pięknie wyglądać na ślubie
pięknie
gratuluję
pozdrawiam i miłego weekendu życze
więc robię to teraz lepiej późno niż wcale
gratuluje mamusiu ślicznego syneczka masz
cmoknij Go w czółko
trzymam kciukasy za zrzucenie zbędnych kg
będziesz pięknie wyglądać na ślubie
nawet 2kg uciekły z wagi. Już mam 76,40kg
Kolejny 1cm mniej w pasie.
pięknie
gratuluję
pozdrawiam i miłego weekendu życze
[link="http://straznik.dieta.pl/"][image noborder]http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=845355a009bbbe88c.png[/image][/link]
#40
Napisano pią, 09 lip 2010 - 22:37
kaska0404, dziękuję serdecznie, z pewnoscia ucaluje mojego Pajączka.
spacerek dzis zaliczylam, ale niestety nie był on jakis powalająco długo bo upał lał się z nieba
ale za to napociłam sie troche kiedy kompalam malego. w pokoju duszno, a tu trzeba sie spieszyc zeby maluch za bardzo nie zmarzl i jeszcze wyrobic sie z jedzeniem dla niego.
ale czego się nie robi dla dziecka.
zaraz uciekam spac, chociaz maluch mój co jakis czas mi sie przebudza. tez mało co śpi w tej gorączce
milego weekendu życzę. niech będzie dietkowy
spacerek dzis zaliczylam, ale niestety nie był on jakis powalająco długo bo upał lał się z nieba
ale za to napociłam sie troche kiedy kompalam malego. w pokoju duszno, a tu trzeba sie spieszyc zeby maluch za bardzo nie zmarzl i jeszcze wyrobic sie z jedzeniem dla niego.
ale czego się nie robi dla dziecka.
zaraz uciekam spac, chociaz maluch mój co jakis czas mi sie przebudza. tez mało co śpi w tej gorączce
milego weekendu życzę. niech będzie dietkowy
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych