Co jest dziewczyny, ograniczam się tak jak pisałam wyżej a waga od 3 dni stoi w miejscu jestem trochę załamana - czy to mozliwe, czy ja mam taki jakis głupi organizm że musze głowować tydzień aby schudnac 1 kg a wystarczy tylko lepiej zjeść w niedziele i już to kilo wrac. Okropne Poradźcie co robić
10 Ktos jeszcze??
Rozpoczęty przez
Igła
, środa, 21 lutego 2007 - 22:54
...
...
#84
Napisano pią, 24 sie 2007 - 08:37
Co do ćwiczenia to jestem leniwa i nie ćwiczę i na pewno nigdy nie będę ćwiczyć jedynie co mi wychodzi to tylko basen, ale obecnie nie chodzę bo nie mam czasu zawsze chodze zimą i rzeczywiście sa inne rezultaty. A co do mojego meni to:
Rano -kawa
sniadanie : 3 kromki chleba wasa z serkiem + pomidor,
II śniadanie : jabłko 1,2
Obiad: surówka , porcja mięsa(jedna pierś , lub inne )
póżniej nieraz zjem jesze jakis owoc,
kolacji nie jem, pije sporo wody ale lekko mineralizowanej bo niegazowanej nie lubię
I co chodzę głodna, a na skutki musze długo chyba czekać bo dziś schudłam zaledwie 30dag.
Co Wy na to
Rano -kawa
sniadanie : 3 kromki chleba wasa z serkiem + pomidor,
II śniadanie : jabłko 1,2
Obiad: surówka , porcja mięsa(jedna pierś , lub inne )
póżniej nieraz zjem jesze jakis owoc,
kolacji nie jem, pije sporo wody ale lekko mineralizowanej bo niegazowanej nie lubię
I co chodzę głodna, a na skutki musze długo chyba czekać bo dziś schudłam zaledwie 30dag.
Co Wy na to
#85
Napisano pią, 24 sie 2007 - 09:54
to nie ma czego rozpaczać , po 30 dkg to ja chudnę dziennie jak : chodzę 6 km,biegam i ćwiczę 6 Aero ,i dieta b.podobna do twojej ale bez chlebka i jabłek
przecież nie może ci spadać po pół ,czy po kilogramie-to jest raz że niezdrowe,ale i niebezpieczne ,takie tempo jak masz teraz wydaje mi się też zbyt szybkie(a robię to samo !) ,tu dziewczyny radzą,że 1 kg w tydzień ,to już jest dobrze,nie ma co przesadzać ,
może być jeszcze,że waga przed okresem nie spada,choćbyś nie wiem co robiła ...
przecież nie może ci spadać po pół ,czy po kilogramie-to jest raz że niezdrowe,ale i niebezpieczne ,takie tempo jak masz teraz wydaje mi się też zbyt szybkie(a robię to samo !) ,tu dziewczyny radzą,że 1 kg w tydzień ,to już jest dobrze,nie ma co przesadzać ,
może być jeszcze,że waga przed okresem nie spada,choćbyś nie wiem co robiła ...
#87
Napisano pią, 24 sie 2007 - 10:20
Dzieki dziewczyny za słowa otuchy, ale to takie babskie narzekanie, przecież wiem że nie ma diety cud, muszę byc konsekwentna w swych postanowieniach a po malutku moze dojde do celu- oczywiście pilnujcie mnie abym nie zboczyła Tak jest 1 kg tygodniowo to i tak duzy sukces. Bedę informować co dalej
#89
Napisano sob, 25 sie 2007 - 18:15
czekamy Pucia,czekamy i kciuki trzymamy,jak nie lubisz ćwiczeń czy sportu,to rób cokolwiek,co cię trochę pomęczy; pierz,prasuj,myj podłogi,okna, układaj w szafach -cała babska robota wymaga siły ,a co za tym idzie-lecą kalorie ,i szybciej sie chudnie niż samą dietą ,a jak jesteś zajęta ,to o jedzeniu nie myślisz-a jak zmęczona to nie masz siły jeść
i jest dobrze
spróbuj ,w ramach np .eksperymentu ,a przekonasz się że warto
i jest dobrze
spróbuj ,w ramach np .eksperymentu ,a przekonasz się że warto
#90
Napisano sob, 25 sie 2007 - 20:49
Tak shashua masz rację tylko muszę wam nadmienić że ja oprócz pracy zawodowej mam jeszcze ziemie 7h i tam po prostu pracuję fizycznie - dzisiaj np. zbierałam jabłka i mysle że przy nachylaniu mnóstwo kalorii spaliłam. dlatego ja latem to ćwiczeę na polu zaś zima dopiero chodzę na basen. Poza tym na razie sie trzymam , powolutku ,powolutku.... Jutro jadę do Częstochowy pomodlić się wiec tez nie będę miała czasu na jedzenie- opowiem Wam w poniedziałek jak to wszystko sie przedstawia
#91
Napisano nie, 26 sie 2007 - 10:38
pucia pamietaj , że jeżeli w szybkim tempie stracimy kilogramy to jeszcze w szybszym i ze zdwojeniem one wrócą , dlatego cierpliwości ci zyczę , czasem tak jest że waga stoi w miejscu pomimo diety a pewnego dnia zaczyna spadać szybciej , organizm musi się przestawić a to troche czasu wymaga , przy tym co jesz i pracy fizycznej zobaczysz ze na pewno juz niebawem waga będzie spadała
zyczę powodzenia i wytrwałości
zyczę powodzenia i wytrwałości
#92
Napisano pon, 27 sie 2007 - 07:33
#97
Napisano śro, 29 sie 2007 - 09:04
oj. niestety znów zgrzeszyłam. Musiałam wczoraj iść na konsulację po pogrzebie i głupio mi było nie zjeść obiadu: flaki, schabowy, ziemniaki, surówka. Niestety i juz 0,3kg do przodu. Ale są takie sytuacje - nie mogłam robic przykrości rodzinie. Ale obiecuję - juz dalej samokontrola.
#99
Napisano śro, 29 sie 2007 - 10:23
i po co te ziemniaczki ? ziemniaczki było dla niepoznaki rozgrzebać,i udać,że trochę zjadłaś ,a i tak by się nikt nie poznał
reszta w miarę ok , nawet te flaczki ,
tak sobie myślę,czy nie warto by opracować jakiejś taktyki postępowania w takich sytuacjach jak stypy,wesela czy inne ,aby zjeść to co można i aby sie nikt nie czepiał ....
reszta w miarę ok , nawet te flaczki ,
tak sobie myślę,czy nie warto by opracować jakiejś taktyki postępowania w takich sytuacjach jak stypy,wesela czy inne ,aby zjeść to co można i aby sie nikt nie czepiał ....
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych