Zdeterminowany Kurczak - czyli Aga pisze blog
Rozpoczęty przez
Za-Duza-Aga
, czwartek, 19 lutego 2009 - 18:45
#21
Napisano sob, 21 lut 2009 - 14:54
wyobrażam sobie jak będę wyglądać w wymarzonej sukience, a wszystkich do okoła będzie krew zalewać
...
...
#22
Napisano sob, 21 lut 2009 - 16:22
5-6 małych posiłków dziennie (z żelazną konsekwencją) a do tego błonnik jak pisze syla19799, i woda/herbata/zupy (około 3 litrów dziennie) - nie powinno chcieć Ci się jeść Jak chce się dalej, to... zjadam marchewkę z jabłkiem albo pomarańczę I myję zęby - potem już nic nie smakujeKochane, powiedzcie jak potraficie się powstrzymać od jedzenia
#28
Napisano sob, 21 lut 2009 - 23:20
witam moja imienniczkę, chyba nas juz jest 3
Po miesiącu takiej scisłej diety 1000 kcal, powinnas juz schudnąć niecał 4 kg, więc cosik juz powinno być widać. Taki bezpieczny spadek kg to nie wiecej jak 1 kg tyg.
przeanalizuj co źle robisz, i przestaw sobie co nieco.
pozdrawiam i trzymam kciuki
co do Twojego pytania, to napewno trzeba jeśc 5 posiłków, najlepiej wkładaj sobie na mały talerz. Wzrokowo będziesz widziała duzo jedzenia, a faktycznie bedzie mniej bo na małym talerzu. Danie obiadowe, najlepiej zaczynaj nakładac od surówki (najczęściej zaczynamy od ziemników), , a więc najpier surówka tego mozna dużo, pózniej mięsko, a na koncyu ziemniaki, wtedy napewno mniej włożysz bo juz mało miejsca jest na talerzu.te 5 posiłków trzeba objętościowo zmniejszyć
Po miesiącu takiej scisłej diety 1000 kcal, powinnas juz schudnąć niecał 4 kg, więc cosik juz powinno być widać. Taki bezpieczny spadek kg to nie wiecej jak 1 kg tyg.
przeanalizuj co źle robisz, i przestaw sobie co nieco.
pozdrawiam i trzymam kciuki
#31
Napisano nie, 22 lut 2009 - 00:10
Aga trzymam kciuki za twoja dietkę i co najważniejsze za efekty
Fajnie ze cię odrzuca od słodkosci bo mnie coś ostatnio do niech ciągnie I zaczyna się robic niebezpiecznie...
Życzę miłej Niedzieli
Fajnie ze cię odrzuca od słodkosci bo mnie coś ostatnio do niech ciągnie I zaczyna się robic niebezpiecznie...
Życzę miłej Niedzieli
#32
Napisano nie, 22 lut 2009 - 13:33
Sobota jak zwykle była "wolniejsza" od diety - ale nie ma za bardzo wyboru jak się jedzie na wycieczkę
Było dużo chodzenia, kawka niestety z normalnym mlekiem (3 papierowe kubki), 3frytki (sztuki wpakowane w moją buzię nie moim widelcem), surówka bez sosu - mieli tylko z octem lub majonezem (fuj), kanapka z dużą ilością zielska i wędliną drobiową i chyba coś jeszcze - ale nie pamiętam - chyba banan - ale głowy uciąć nie dam. I w domu jeszcze coś - ale do tego coś potrzebne wprowadzenie - inaczej dostanę
Po drodze przejeżdżaliśmy przez małą miejscowość z "lokalnym targiem" - świeże ryby, chleb wypiekany lokalnie i kupując chleb dla znajomych kupiłam też dla siebie coś, co mi poleciła kobita jako "dobre przy odchudzaniu" - miało wypełnić brzuszek a potem przeczyścić (jakieś nasiona - różne, dużo błonnika, suszone śliwki - ale mocno zmielone a nie kawałki i dwa inne składniki polskich nazw nie znam a angielskich nie pamiętam). Wracając do chlebusia - zjadłam kromkę 8x8x0,7cm maźniętą smarem do chleba light (bo do masła to temu czemuś dużo brakuje) i nim skończyłam byłam pełna... a rano - cóż rano okazało się, że również przeczyszcza i to fest
Nie wiem co w tym siedzi - wiem, że się na tym nie przytyje i wspomaga odchudzanie - lepiej niż wszystkie herbatki razem wzięte łącznie z przeczyszczającymi... chyba zacznę polować na lokalne targi jeżdżąc na wycieczki
Chlebuś pokroiłam, powkładałam po 2 kromki do torebek i zamroziłam - jak się skończy kupię (mam nadzieję) nowy. Jeść jednak zamierzam góra raz na 4-5dni chlebuś - bo bez niego ładnie idzie.
Co do smaku - nie jest najsmaczniejszy - ale to ma działać a nie smakować
A co do wycieczki - było wspaniale - dużo chodzenia, sporo zdjęć - wspaniale było.
Było dużo chodzenia, kawka niestety z normalnym mlekiem (3 papierowe kubki), 3frytki (sztuki wpakowane w moją buzię nie moim widelcem), surówka bez sosu - mieli tylko z octem lub majonezem (fuj), kanapka z dużą ilością zielska i wędliną drobiową i chyba coś jeszcze - ale nie pamiętam - chyba banan - ale głowy uciąć nie dam. I w domu jeszcze coś - ale do tego coś potrzebne wprowadzenie - inaczej dostanę
Po drodze przejeżdżaliśmy przez małą miejscowość z "lokalnym targiem" - świeże ryby, chleb wypiekany lokalnie i kupując chleb dla znajomych kupiłam też dla siebie coś, co mi poleciła kobita jako "dobre przy odchudzaniu" - miało wypełnić brzuszek a potem przeczyścić (jakieś nasiona - różne, dużo błonnika, suszone śliwki - ale mocno zmielone a nie kawałki i dwa inne składniki polskich nazw nie znam a angielskich nie pamiętam). Wracając do chlebusia - zjadłam kromkę 8x8x0,7cm maźniętą smarem do chleba light (bo do masła to temu czemuś dużo brakuje) i nim skończyłam byłam pełna... a rano - cóż rano okazało się, że również przeczyszcza i to fest
Nie wiem co w tym siedzi - wiem, że się na tym nie przytyje i wspomaga odchudzanie - lepiej niż wszystkie herbatki razem wzięte łącznie z przeczyszczającymi... chyba zacznę polować na lokalne targi jeżdżąc na wycieczki
Chlebuś pokroiłam, powkładałam po 2 kromki do torebek i zamroziłam - jak się skończy kupię (mam nadzieję) nowy. Jeść jednak zamierzam góra raz na 4-5dni chlebuś - bo bez niego ładnie idzie.
Co do smaku - nie jest najsmaczniejszy - ale to ma działać a nie smakować
A co do wycieczki - było wspaniale - dużo chodzenia, sporo zdjęć - wspaniale było.
#34
Napisano nie, 22 lut 2009 - 16:51
Za-Duza-Aga, widzę, że wycieczka się udała i nawet dietetyczne łupy przywiezione
Udała się w 100%
Łupy są - trzeba tylko je jeść - a nie jest to nr 1 z chlebów jakie jadłam - jest niesmaczny (czas to przyznać) - ale oczyszcza...
Ciekawe co przywiozę za dwa tygodnie - za tydzień niestety nie ma w planach wycieczki
Jutro wielki dzień - ważenie - ciekawe o ile przesunę suwaczek - ciekawe o ile wskazówka przesunie się w lewo...
Zdeterminowany Kurczak - Aga
#36
Napisano nie, 22 lut 2009 - 18:23
no jak w lewo jak w prawociekawe o ile wskazówka przesunie się w lewo...
W lewo od ostatniej pozycji w jakiej była
#37
Napisano nie, 22 lut 2009 - 18:32
#39
Napisano nie, 22 lut 2009 - 18:46
#40
Napisano nie, 22 lut 2009 - 18:58
No bo ja czasem blondynka jestem
Nie tylko w niedzielę
Zdeterminowany Kurczak w kolorze blond
Nie tylko w niedzielę
Zdeterminowany Kurczak w kolorze blond
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych