Skocz do zawartości

Zdjęcie

Kluseczki lepiej być twardym niż miętkim


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
558 odpowiedzi w tym temacie

#41
shashua

shashua

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 11 801 postów
fajnie Ci kluseczko z tym zwierzyńcem -też bym tak chciała ,a słabe możliwości więc na razie psisko emeryt lat 9 bydlę rozwydrzone ,ale przekochane
a jak Twój sporcik? :hmmm: ;-) :lol:
Dołączona grafika Dołączona grafika



...



...



#42
ponto

ponto

    Zaciążona :)

  • Members
  • 1 048 postów

w domu rodzinnym mamy dwa persy... są ładne, ale opieka nad nimi wymaga dużej ilości pracy (czesanie!!!!). poza tym persy z powodu budowy pyszczka (spłaszczonego) nie mają praktycznie kanalików łzowych i często zdarzają im się infekcje oczu... (spowodowane także tym,że oczy są praktycznie najbardziej wysunięte na ich mordkach). ale persy są kochane... leniwe obrzydliwie :-)
a problem z persem długowłosym można rozwiązać kupując persa egzotycznego (z krótką sierścią)


Moj jest persem, tyle ze z tak zwanym ``noskiem``, czyli nie ma tak splaszczonego pyszczka, problemow z oczkami nie mial nigdy na szczescie.
To fakt, leniwy jest, ale kiedys nawet udalo mu sie upolowac mysz, ktora polozyl przed naszym lozkiem. Chcial sie podzielic zdobycza, wiec nie krzyczalam na niego, udalam wielce zadowolona i go pochwalilam :blush: . Zreszta, gdybym go zbesztala, i tak nie zrozumialby o co chodzi.
Jest bardzo rozmowny, i mruczacy. Czas tak szybko plynie, niemalze wczoraj mial trzy miesiace, a dzisiaj juz 14 lat.

Kluseczko - zycze Ci udanego wyjazdu, trzymam mocno kciuki za Twoja diete :thumbsup:

#43
Loana

Loana

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 672 postów

To fakt, leniwy jest, ale kiedys nawet udalo mu sie upolowac mysz, ktora polozyl przed naszym lozkiem. Chcial sie podzielic zdobycza, wiec nie krzyczalam na niego, udalam wielce zadowolona i go pochwalilam

tja... mój persiak kiedyś przyniósł mi do (!) łóżka upolowanego konika polnego, którego drapnął gdzieś w okolicy balkonu...hehehe
Dołączona grafika

#44
Kid_SiSter

Kid_SiSter

    Advanced Member

  • Members
  • PipPipPip
  • 43 postów
No dziewczyny to macie ossstre kociaki! :-P Na szczęście moja seterka nie poluje z sukcesami, bo inaczej to pewnie co chwile jakieś gołębie by były w domu ;-)
Dołączona grafika

#45
Loana

Loana

    Niszczyciel kalorii

  • Members
  • 672 postów
hehehe... no z takim gołębiem to jednak większy problem niż z konikiem czy myszką :-) bo nie wszyscy muszą lubić gołąbki ;-)
Dołączona grafika

#46
sabina

sabina

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 9 837 postów
moja kotka perska ma właśnei problemy z oczami , i do tego małpa jedna nie chce sie czesac a wiadomo jak to jest od razu sie robią dredy
dla tego musze tego małego od początku uczyć czesania :tongue:

Kluseczko miłego wypoczynku

#47
Anusiak

Anusiak

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 12 306 postów
Ło matko gdyby m i kiedy jakiś zwierzak przyniósł coś do domu to bym takiego wrzasku narobiła, że głowa mała.

Kluseczko miłego wypoczynku Ci życzę
Dołączona grafika

Dołączona grafika

#48
nadzwyczajna

nadzwyczajna

    Dietowa szycha

  • Members
  • 3 979 postów

Ło matko gdyby m i kiedy jakiś zwierzak przyniósł coś do domu to bym takiego wrzasku narobiła, że głowa mała.


Ja to samo... :yikes:

Moja sunia - owczarek niemiecki polowała z sukcesem na polne myszy i krety.. Normalnie jak kot.. Tak skakała śmiesznie jak coś zobaczyła, jak kangur, jak byłyśmy razem na spacerze.. Zawsze tyle było z niej śmiechu..
Taka wielka a tak skikała.. :lol:

#49
Kluseczka

Kluseczka

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 358 postów
No to przyłączę sie do rozmyslań na temat polowania. Moja ŚP kicia czarownica przyniosła mi pewnego dnia małego zajączka, żeby ugotować na obiad. Myslałam, że się popłaczę.
A tak wogóle witam po weekendzie. Grzeczna za bardzo nie byłam, więc się mus wyspowiadać:
Piątek:
śniadanko: póltorej kanapeczki z serem z mikrofalówki (niedobrze)
potem (może lepiej nie czytajcie): dwie kanapeczki (z białą bułką!) z sałatą i polędwiczką, rogalik 7days, princessa i jakiś litr coli
kolacja: 2 kanapeczki z grzybami, serem i masą ziółek na ciepło, 2 serduszka cynamonowe (uwielbiam), naturalna herbatka z ziółek z ciemnym cukrem (pycha), pół kieliszeczka naleweczki.
Komentarz: te słodycze wynikły z ogromnej potrzeby. Cały dzień spędziłam w samochodzie, zrobiłam chyba z 500km, w wiecznym skupieniu, bo u nas płasko, a tam nie dość że non stop górki, to jeszcze masę zakrętów i się człowiek musiał namęczyć. Cola trzymała mnie przy życiu, bo kawy nie pijam. Ścierpłam cała, więc wpakowałam w siebie troche cukru i jakoś dojechalismy. Wybaczcie.
Sobota:
śniadanko: kanapeczka z twarożkiem i masą ziółek, naturalna herbatka z ciemnym cukrem i cytrynką
obiad: 5 kawałków pizzy, tymbark (nie bijcie)
kolacja: zupka pomidorowa z makaronem i ziółkami
potem (impreza): butelka wina, pół paczki delicji, pół paczki paluszków, kawałek zimnej pizzy (tej z obiadu)
Niedziela:
śniadanko: żurek na kaca, herbatka z normalnym cukrem
obiad: smażony mintaj, suróweczka, 10 frytek, nestea
potem: litr coli, princessa, lizak, mentos owocowy (to był juz powrót, 4 godziny w samochodzie, myślałam, że nie dojadę)
Poniedziałek:
śniadanko: rogalik 7days, herbatka z cukrem
obiad: 3 małe kukurydze, herbatka czerwona

Sobota i niedziela dużo ruchu, głównie pieszo (wycieczki), poniedziałek spacer po mieście, 30 min spaceru do domu (samochód u mechanika), 15 minut rowerkiem do sklepu. Waga na razie stoi w miejscu, ale się nie dziwię. Dzisiaj może kupie dresy, to trochę pobiegamy.
Wyjazd się udał super, odwiedziłam kumpelę, z którą się nie widziałyśmy jakieś 5 lat, zakochałam sie w domu rodziców kumpla (nie wyobrażałam sobie, że można tak mieszkać) i zdecydowaliśmy się na przeprowadzkę za jakieś dwa lata bardziej na południe (ciekawe czy wyjdzie).
Kotaki już lepiej, opiekowała się nimi moja młodsza siostra, napykała zdjęć, wytresowała. Tylko mi dzisiaj w nocy któryś nalał na śpiwór i trochę miałam mokro. Znowu wielkie pranie mnie czeka.

#50
Bas

Bas

    Czytelnik/podgl?dacz

  • Members
  • 5 postów
Witaj Kluseczko. Ciesze sie, ze weekend sie udal:-) Z tego co czytam to widze, ze jestesmy dosc podobne jezeli chodzi o jedzenie i nawyki zywieniowe, bo u mnie podobnie. Tez strasznie lubie nie zdrowe rzeczy i ciezko mi sobie tego odmowic:-/ Wierze jednak, ze i Tobie i mi uda sie to pokonac:-)

#51
Smutna

Smutna

    Member

  • Members
  • PipPip
  • 12 postów
Wiecie dziewczyny chyba większość lubi mam nie zdrowe nawyki żywieniowe bo przecież to co złe zawsze jest najlepsze... Sama o tym wiem bo te smaczne a nie zdrowe jedzenie do mojego stanu wagi mnie doprowadziło... Ale im nas więcej tym lepiej damy sobie rade;-)
Dołączona grafika

#52
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów

Ale im nas więcej tym lepiej damy sobie rade;-)

zgadzam się z tym w stu procentach :clap2: :clap2: :clap2:

#53
Kluseczka

Kluseczka

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 358 postów
Ja się żegnam na dzisiaj. Jak na razie zjadłam 4 kanapeczki z ciemnymi bułeczkami i serkiem light oraz serek homogenizowany i coś, o czym wam nie napisze, do mi sie dostanie. Wypiłam też małego pysia dla witaminek. Nie wiem kiedy znowu zajrzę, bo samochód mam u mechanika i mi sie nie chce na uczelnie jeździć busem. Ale za to może troszkę w domu popracuję, pokoszę trawniczek, pospaceruję z piesami, może jakiś rowerek uskutecznię. Trzymajcie się i do przeczytania.

#54
Kluseczka

Kluseczka

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 358 postów
Wróciłam wreszcie, stęskniłam sie za wami okropnie. Grzeczna byłam...w miarę. Może trochę za dużo niedobrych rzeczy jadłam, ale za to skosiłam trawniczek, wyrwałam chwasty, uprałam dywan (masakra), posprzątałam w domu, połaziłam z piesami na spacerki i uskuteczniłam rowerek. Ale oczywiście waga jak stoi tak stała. Pocieszam się tym, że przynajmniej nie pokazuje więcej. Mus zacząć się znowu pilnować. Jako, że samochód nadal u mechanika (a koszty rosną), to dużo łażę. Z domu mam jakieś 15-20 minut na przystanek, potem na uczelnię też coś koło tego (autobusem sie nie opłaca), wyjście do sklepu kolejny spacerek półgodzinny (lub 15 minut rowerkiem). Tylko mi się skończyły pomysły na obiad.

#55
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
Kluseczka, u nas jest mnustwo fajnych przepisików-zajrzyj tam może coś znajdziesz

#56
Kluseczka

Kluseczka

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 358 postów
No czasem właśnie przeglądam, ale u nas ciężko sie na cos zdecydować, bo ja w zasadzie nie cierpię większości warzyw, a mój ukochany nie jada mięsa. Ostatnio robiłam rybkę light w musztardzie - świetny przepis, przynajmniej się ryba nie przypala, a jak smakuje. I tak co dzień mam zagwozdkę. Najchętniej jadłabym codziennie makaron, ale na szczęście mój luby wyznaczył limit raz w tygodniu. Marzy mi sie coś dobrego, tylko co?

#57
Agnieszka71

Agnieszka71

    Dietowa szycha

  • Members
  • 9 287 postów
Oj kochana warzywka to podstawa.Trzeba sie nauczyc je jesc.Dasz rade cos zrobic z tych co lubisz.Moze soje troche pojedz.

#58
Kluseczka

Kluseczka

    Pogromca fa?dek

  • Members
  • 358 postów
Tylko, że ja niewiele lubię. W zasadzie to wszystko co jem, można wyliczyć na palcach rąk i nóg: wszystkie strączkowe, ziemniaki niechętnie, paprykę tylko w stanie surowym, rzodkiewkę i marchewkę też w stanie surowym, kukurydzę bardzo w każdej postaci, czosnek uwielbiam, cebulę jadam, sałata, kapusta itp. Do tego często pieczarki oraz masa na kotlety sojowe. Dodajesz ryż, kaszę, kuskus lub makaron i obiad jest. Ale ileż tak można.
Powinnam dostać kopa w tyłek za wczorajszy dzień:
+ 2 kanapeczki z ciemnymi bułeczkami i serkiem
- rogalik 7days (luby miał z poprzedniego dnia i mnie skusił)
+ serek homogenizowany
- hotdog z kurczakiem bez pomidorów, ale za to z dużą ilością innych warzywek
- 4 ciasteczka holenderskie z czekoladą
+ garść groszku zielonego
+ mineralna lekko gazowana, 1 zielona herbatka, 1 czerwona
- batonik z muesli
Za to trochę się ołaziłam. Bez samochodu jest beznadziejnie żyć. Chociaż waga nie spada, to widać poprawę. Już nie mam ściśniętego brzucha w ulubionych spodniach i mogę normalnie oddychać. Mało istotne, że jak je kupowałam to były bardzo luźne.

#59
Anja

Anja

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 15 318 postów
Kluseczka, no wczoraj faktycznie trochę tego było ale mam nadzieję,że dziasiaj będzie już lepiej :tongue:

#60
Anusiak

Anusiak

    Dietowa szycha

  • Moderators
  • 12 306 postów
Kluseczka, toś zaszalała z wczorajszym menu ale dziiaj mam nadzieję, że bedzie lepiej i wrócisz na drogę dietkowania.
Dołączona grafika

Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych